Weronika P.O.V
~ Byłaś zajebista ..
Warknął mi do ucha całując mnie po szyi ..
~ Co powiesz na rundę drugą .?
Zapytałam czując że chcę więcej i mogę ..
~ Kurwa jak ja Cię kocham ..
Szepnął w moje usta i namiętnie się w nie wpił ..
Na drugiej rundzie się nie skończyło ..
Pierwsza była w sypialni druga była na blacie w kuchni a trzecia pod prysznicem ..
Po tak długiej nocce ..
Usnęliśmy wtuleni w siebie ..
Czułam że teraz może być tylko lepiej ..
* Rano *
Obudziłam się i od razu odwróciłam głowę w prawą stronę gdzie znajdował się ktoś kto jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie ..
Uśmiech wkradł mi się na usta ..
Gdy zauważyłam jak śpi ..
Pocałowałam delikatnie jego usta i chciałam się oderwać ..
Ale moja warga została przygryziona przez co pisknęłam ..
Pogłębił pocałunek ..
Ale nie pozwoliłam mu na więcej ..
Oderwałam się od niego ..
I uderzyłam delikatnie w ramię ..
~ Bolało ..
~ Bo miało ..
~ No wybacz królowo musiałem ..
~ No wybacz ale jak przestaniesz do mnie mówić królowo to wybaczę ..
~ Dlaczego ..?
Zapytał i odwrócił się jakoś tak dziwnie że teraz leżał w ten sposób ..
~ Bo ..
Zacięłam się ubierając to w słowa ..
~ Bo ?
~ No bo .. no .. nie wiem jak to powiedzieć ..
~ Prosto z mostu kotku ..
~ Ja na to nie zasługuję ..
Powiedziałam i spuściłam głowę ..
~ Jak to nie zasługujesz .? Naćpałaś się czegoś ?
~ Nie Justin .. Ja poważnie mówię ..
Odpowiedziałam z dalej opuszczoną głową ..
~ Ja też mówię poważnie bardzo poważnie a teraz masz mnie pięknie i grzecznie wysłuchać po czym zgodzić się ze mną ..
~ Zobaczymy ..
~ Zasługujesz dlatego że .. po pierwsze .. nie spotkałem na tym świecie nikogo o tak wielkim sercu a zarazem tak malutkim które pozwoliłoby mi się w nim zakochać i nigdy nie przestać .. jesteś niesamowitą dziewczyną .. kocham Cię na swoje życie .. które mógłbym dla Ciebie poświęcić wiedząc że Ty dzięki temu będziesz bezpieczna .. zasługujesz na to bo masz złote serce .. wybaczyłaś mi .. ba .. dałaś drugą szansę na którą w ogóle nie liczyłem .. Byłem pewien że nie wybaczysz mi że straciłem Cię na zawsze ..
Ale tak nie było .. Jesteś moim oczkiem w głowie .. Jesteś dla mnie ideałem .. Bo nim jesteś .. Każdego dnia dziękuję losowi za to że postawił mi Ciebie na mojej drodze że jesteś tą którą kocham i nigdy nie przestanę że jesteś tą osobą która kocha mnie .. A nie moje pieniądze czy sławę .. Kochasz po prostu mnie .. Nie chcesz za to nic .. Tylko tyle żebym był .. I będę .. Bo nie wiem jak bardzo byś się starała .. Jak bardzo byś nie chciała .. Masz przesrane .. Bo jesteś MOJĄ NARZECZONĄ nie długo żoną .. Jesteś moja .. Każdy frajer który będzie do Ciebie startował .. Ma u mnie przejebane .. i nie interesuje mnie to co powiedzą w mediach czy prasie .. Nie pozwolę nikomu oprócz mnie Ciebie dotknąć .. Jesteś moja .. ja jestem Twój .. I chcesz czy nie .. Jesteś skazana na mnie i moją miłość do Ciebie jak i zazdrość o Ciebie .. Jesteś ideałem .. moim ideałem .. wyśnionym ideałem .. o którym nawet nie śniłem że mnie spotka .. że będzie ze mną .. Więc chcąc nie chcąc .. Jesteś miłością mojego życia jego sensem .. Jesteś MOJĄ królową księżniczką moim kochaniem skarbem miśkiem kotkiem koteczkiem rybką złotkiem kocicą i czym jeszcze tylko zechcesz .. Przychylę Ci nieba .. Bo na nie zasługujesz .. Nie wiem za co .. Nie wiem jak .. I dlaczego Bóg postawił Ciebie akurat mnie .. Chociaż nie .. Wiem .. Postawił Cię na mojej drodze bym kochał Cię na zabój jak pojebany idiota lub wariat który zwiał z psychiatryka .. No więc chcesz czy nie .. jesteś skazana na mnie na wieki wieków amen i jeszcze dłużej ..
Ja mam do was pytanie ..
Oświećcie mnie ..
Czy to była moja wyobraźnia .?
Ja się jeszcze chyba nie obudziłam ..
Chociaż wiem jedno ..
Że w oczach mam największy ocean świata albo wszystkie wody zebrane razem którym braknie miejsca i wylewają się spływając po moich policzkach ..
On podniósł delikatnie dłoń wycierając jej wierzchem moje łzy ..
~ Nie płacz bo nie lubię kiedy płaczesz ..
~ Ale ja nie płaczę Po prostu wpadło mi coś do oka ..
Wydusiłam przez łzy ..
~ Tak ? To z jakiego powodu .. Na twarzyczce mojej ukochanej są łzy ?
~ Kocham Cię .. Ja na Ciebie nie zasługuję ..
~ Skończ z tym gadaniem bo mnie to denerwuje .. To ja powinienem to powiedzieć ..
~ Przekomarzamy się jak małe dzieci ..
Zaśmiałam się ..
~ Bo dobrze wiesz że mam rację ..
~ Ja ją mam ..
~ Nie Ty kochanie .. racja jest po mojej stronie i musisz się z tym pogodzić ..
~ Mogę Cię o coś prosić .?
Zapytałam ..
~ Wszystko ..
~ Po prostu mnie przytul ..
A on momentalnie w jednej sekundzie miał mnie w swoich ramionach .. Tuląc tak jak że tylko my wiedzieliśmy jak bardzo się kochamy ..
~ Nigdy nie pozwolę Ci odejść ..
Powiedział całując mnie w czubek głowy ..
~ A ja nigdy nie odejdę ..
~ Mam nadzieję .. swoją drogą wiesz że mogą być malutkie Bieberki .?
~ Wieem ..Módl się aby nie były ..
Powiedziałam ..
~ Zwariowałaś .?
~ Czemu ?
~ Tak czy siak nie miałem przy sobie gumek .. Więc wiesz ..
Poruszył zabawnie brwiami ..
~ Nie wyżyty sexsualnie erotoman ..
~ Twój ..
~ Tylko mój ..
Wtulił mnie w swoją pierś ..
~ Ale po trzech rundach czyli trzech dostawach .. To bardzo możliwe ..
~ Ale ja nie mogę..
~ Czego .?
~ Nie mogę zajść w ciążę ..
~ Dlaczego .?
~ Bo ja jestem młoda .. nie mogę zostać matką .. Tym bardziej co będą mówili o Tobie .. Zniszczę Ci przez to karierę .. Życie .. A Ciebie to wszystko przerośnie i mnie zostawisz ..
~ Kochanie .. Po pierwsze nic nie szkodzi że jesteśmy młodzi .. Po drugie jeśli zajdziesz to nie ważne co będą mówili ja będę mówiłem że dla Ciebie poświęcę wszystko .. Mnie przerośnie .? Ciebie zostawię .? Nigdy .. Cię nie zostawię .. Dziecko z Tobą .? Moje największe marzenie .. Na prawdę coś ćpałaś .?
~ Nie ale no dobra .. niby jestem .. i co ..
~ Urodzisz i będziemy szczęśliwą rodzinką z malutkimi Bieberkami ..
~ Jesteś niemożliwy .. Ale ja muszę zagwarantować sobie jakąś przyszłość .. Skąd mogę wiedzieć czy za kilka miesięcy dni tygodni czy lat po ślubie mnie nie zostawisz .?
~ Przynajmniej bym Cię usidlił byś nie mogła znaleźć kochanka i mnie porzucić .. A dwa skoro się pobierzemy będziemy rodziną .. Ja będę jej głową .. Więc to ja jestem odpowiedzialny za jej utrzymanie i przyszłość ..
Zaśmiałam się ..
~ Z czego się śmiejesz kochanie .?
~ Z Ciebie ..
~ Dlaczego ze mnie .?
~ Ty to zaplanowałeś .! Specjalnie nie wziąłeś gumek aby się spuścić co jest możliwością zajścia w ciąże .!
~ Aż tak to widać ..
~ Przed chwilą to powiedziałeś Ainstein'ie .!
~ Ah no tak ..
~ Ty ..
Zmierzyłam go wzrokiem ..
~ Dokończ skarbie ..
~ Ty głupi nie wyżyty sexsualnie erotomanie jesteś jakiś chory psychicznie .. Jesteś ..
Wpił się w moje usta ..
Od razu opadliśmy na łóżko ..
~ Jestem Twój a Ty moja .. to chciałaś powiedzieć .. A my razem .. nikt nie dorówna nam .. jesteśmy bogami jako jedność ..dopełniamy się ..
Poruszał zabawnie brwiami ..
A ja zaśmiałam się .. zrzucając go z siebie ..
~ Sexsocholik ..
~ Tylko z Tobą ..
~ Idź bo ..
~ Bo co .?
Zapytał tuląc się do mnie od tylu ..
~ Bo .. coś wymyślę ..
Dałam mu całusa w usta po czym z ubraniami poszłam do toalety ..
Ubrałam się i oglądałam mój pierścionek .. Przypomniała mi się chwila gdy klęczał na środku z dłonią wyciągniętą do mnie ..
Uśmiechnęłam się na te wspomnienie a w oczach zebrały się łzy ..
~ Podoba Ci się ..
Zapytał wtulając się w moje ciało ..
~ Tak ..
Powiedziałam nie chcąc wszczynać kolejnej wymiany zdań na nie potrzebny temat ..
~ I tak jesteś piękniejsza ..
Odwrócił mnie twarzą do siebie ..
Całując w usta ..
Wyszliśmy z pokoju Wyszliśmy z hotelu i poszliśmy do domu ..
Weszliśmy do środka .. A tam było czuć już zapach pieczonego kurczaka ..
~ Mmmmm ..
Zamruczałam pod nosem czując piękne aromaty ..
~ Jesteśmy .!
Krzyknął Justin ..
Pattie wychyliła się z kuchni posyłając cieple spojrzenie ..
~ Wi .!
Krzyknęły maluchy biegnąc do nas .!
Oboje wpadli w moje ramiona ..
Dałam soczystego buziaka w policzek każdemu ..
~ Hey maluchy ..
~ Wiesz że Jaxon zepsuł moją lalkę .?
~ Kupimy Ci nową ..
~ Dziękuję .!
~ Nie ma sprawy księżniczko ..
Dałam jej całusa ..
~ To moja księżniczka o mnie już nie pamięta .?
Zapytał Juss robiąc minę szczeniaczka ..
A Jazzy jak na zawołanie wpadła w jego ramiona ..
~ A Ty co mi powiesz przystojniaku ?
Uśmiechnęłam się do Jaxona ..
~ Jeśteś pseślćna ..
~ Dziękuję książę .. A Ty jesteś przystojnym małym mężczyzną ..
~ Jakby Justin Ciebie nie kochał a Ty jego ..Byłabyś źe mną .?
Zapytał .. A ja wpadłam w śmiech razem z Pattie jak i całą rodzinką ..
~ Jasne .. A teraz daj buziaka .. soczystego poproszę .
Wystawiłam mu policzek ..
Ten lekko się zarumienił i dal całusa ..
~ Chodźcie maluchy dajmy im porozmawiać ..
Powiedział Jeremi po czym zabrał maluchy ..
~ Dzień dobry .
~ Hey kochanie . Nawet nie wiesz jak się cieszę że się zgodziłaś ..
~ Ja nie śniłam o Tym .. Dzisiaj się ze mnie śmiał że oglądałam go jakbym nie wierzyła że to się stało ..
~ Stalo stało ..
~ No żebyś mamo wiedziała ..
~ Justin .!
~ Dobra dobra już spadam .. Do zobaczenia później kotku ..
~ Pa .
Pocałował mnie przelotnie w usta ..
~ Będą malutkie Bieberki .?
Zapytała ciepło się uśmiechając ..
~ Wszystko możliwe .. Ale nie chcę o tym rozmawiać..
Zawstydziłam się ..
~ Miejmy nadzieję .. przynajmniej usadzisz mojego syna ..
~ Słyszę to już drugi raz ..
~ Jak to .?
~ On mi powiedział że specjalnie ich nie wziął by mnie usidlić abym nie znalazła sobie kochanka i go nie zostawiła ..
Zaśmiałam się ..
~ Myśli chłopak .. Może jestem chora .. Ale przyznam Justinowi rację .. Dobrze że ich nie wziął ..
~ Pattie ..
~ No co .?
Zaśmiała się ..
~ Ja muszę pracować zarabiać.. muszę stworzyć sobie jakąś przyszłość ..
~ Justin będzie Twoim mężem a głową rodziny on będzie ją utrzymywał i zapewniał byt ..
~ Czy wy sobie czytacie w myślach .?
~ Powiedział Ci to samo .?
~ Tak ..
~ To teraz możesz dojrzeć jak bardzo go zmieniłaś ..
Może Pattie ma rację .. Może nie powinnam się tak tym przejmować .? Przecież się kochamy mamy do siebie zaufanie .. to chyba to co jest potrzebne do szczęścia .? prawda .?
----------------
od autorki : Jest i 46 .. nie sądziłam że go skończę .. Ale wyszło że mi się udało .. Mam nadzieję że się podoba .!
Mi przypadł moment gdy Justin mówi czemu zasługuje na to ..
Jeśli przeczytałeś/łaś skomentuj.!!
COMMENT = NEXT .!
Nie sprawdziłam błędów .!
~ Weronika Bieber ..
* Rano *
Obudziłam się i od razu odwróciłam głowę w prawą stronę gdzie znajdował się ktoś kto jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie ..
Uśmiech wkradł mi się na usta ..
Gdy zauważyłam jak śpi ..
Pocałowałam delikatnie jego usta i chciałam się oderwać ..
Ale moja warga została przygryziona przez co pisknęłam ..
Pogłębił pocałunek ..
Ale nie pozwoliłam mu na więcej ..
Oderwałam się od niego ..
I uderzyłam delikatnie w ramię ..
~ Bolało ..
~ Bo miało ..
~ No wybacz królowo musiałem ..
~ No wybacz ale jak przestaniesz do mnie mówić królowo to wybaczę ..
~ Dlaczego ..?
Zapytał i odwrócił się jakoś tak dziwnie że teraz leżał w ten sposób ..
~ Bo ..
Zacięłam się ubierając to w słowa ..
~ Bo ?
~ No bo .. no .. nie wiem jak to powiedzieć ..
~ Prosto z mostu kotku ..
~ Ja na to nie zasługuję ..
Powiedziałam i spuściłam głowę ..
~ Jak to nie zasługujesz .? Naćpałaś się czegoś ?
~ Nie Justin .. Ja poważnie mówię ..
Odpowiedziałam z dalej opuszczoną głową ..
~ Ja też mówię poważnie bardzo poważnie a teraz masz mnie pięknie i grzecznie wysłuchać po czym zgodzić się ze mną ..
~ Zobaczymy ..
~ Zasługujesz dlatego że .. po pierwsze .. nie spotkałem na tym świecie nikogo o tak wielkim sercu a zarazem tak malutkim które pozwoliłoby mi się w nim zakochać i nigdy nie przestać .. jesteś niesamowitą dziewczyną .. kocham Cię na swoje życie .. które mógłbym dla Ciebie poświęcić wiedząc że Ty dzięki temu będziesz bezpieczna .. zasługujesz na to bo masz złote serce .. wybaczyłaś mi .. ba .. dałaś drugą szansę na którą w ogóle nie liczyłem .. Byłem pewien że nie wybaczysz mi że straciłem Cię na zawsze ..
Ale tak nie było .. Jesteś moim oczkiem w głowie .. Jesteś dla mnie ideałem .. Bo nim jesteś .. Każdego dnia dziękuję losowi za to że postawił mi Ciebie na mojej drodze że jesteś tą którą kocham i nigdy nie przestanę że jesteś tą osobą która kocha mnie .. A nie moje pieniądze czy sławę .. Kochasz po prostu mnie .. Nie chcesz za to nic .. Tylko tyle żebym był .. I będę .. Bo nie wiem jak bardzo byś się starała .. Jak bardzo byś nie chciała .. Masz przesrane .. Bo jesteś MOJĄ NARZECZONĄ nie długo żoną .. Jesteś moja .. Każdy frajer który będzie do Ciebie startował .. Ma u mnie przejebane .. i nie interesuje mnie to co powiedzą w mediach czy prasie .. Nie pozwolę nikomu oprócz mnie Ciebie dotknąć .. Jesteś moja .. ja jestem Twój .. I chcesz czy nie .. Jesteś skazana na mnie i moją miłość do Ciebie jak i zazdrość o Ciebie .. Jesteś ideałem .. moim ideałem .. wyśnionym ideałem .. o którym nawet nie śniłem że mnie spotka .. że będzie ze mną .. Więc chcąc nie chcąc .. Jesteś miłością mojego życia jego sensem .. Jesteś MOJĄ królową księżniczką moim kochaniem skarbem miśkiem kotkiem koteczkiem rybką złotkiem kocicą i czym jeszcze tylko zechcesz .. Przychylę Ci nieba .. Bo na nie zasługujesz .. Nie wiem za co .. Nie wiem jak .. I dlaczego Bóg postawił Ciebie akurat mnie .. Chociaż nie .. Wiem .. Postawił Cię na mojej drodze bym kochał Cię na zabój jak pojebany idiota lub wariat który zwiał z psychiatryka .. No więc chcesz czy nie .. jesteś skazana na mnie na wieki wieków amen i jeszcze dłużej ..
Ja mam do was pytanie ..
Oświećcie mnie ..
Czy to była moja wyobraźnia .?
Ja się jeszcze chyba nie obudziłam ..
Chociaż wiem jedno ..
Że w oczach mam największy ocean świata albo wszystkie wody zebrane razem którym braknie miejsca i wylewają się spływając po moich policzkach ..
On podniósł delikatnie dłoń wycierając jej wierzchem moje łzy ..
~ Nie płacz bo nie lubię kiedy płaczesz ..
~ Ale ja nie płaczę Po prostu wpadło mi coś do oka ..
Wydusiłam przez łzy ..
~ Tak ? To z jakiego powodu .. Na twarzyczce mojej ukochanej są łzy ?
~ Kocham Cię .. Ja na Ciebie nie zasługuję ..
~ Skończ z tym gadaniem bo mnie to denerwuje .. To ja powinienem to powiedzieć ..
~ Przekomarzamy się jak małe dzieci ..
Zaśmiałam się ..
~ Bo dobrze wiesz że mam rację ..
~ Ja ją mam ..
~ Nie Ty kochanie .. racja jest po mojej stronie i musisz się z tym pogodzić ..
~ Mogę Cię o coś prosić .?
Zapytałam ..
~ Wszystko ..
~ Po prostu mnie przytul ..
A on momentalnie w jednej sekundzie miał mnie w swoich ramionach .. Tuląc tak jak że tylko my wiedzieliśmy jak bardzo się kochamy ..
~ Nigdy nie pozwolę Ci odejść ..
Powiedział całując mnie w czubek głowy ..
~ A ja nigdy nie odejdę ..
~ Mam nadzieję .. swoją drogą wiesz że mogą być malutkie Bieberki .?
~ Wieem ..Módl się aby nie były ..
Powiedziałam ..
~ Zwariowałaś .?
~ Czemu ?
~ Tak czy siak nie miałem przy sobie gumek .. Więc wiesz ..
Poruszył zabawnie brwiami ..
~ Nie wyżyty sexsualnie erotoman ..
~ Twój ..
~ Tylko mój ..
Wtulił mnie w swoją pierś ..
~ Ale po trzech rundach czyli trzech dostawach .. To bardzo możliwe ..
~ Ale ja nie mogę..
~ Czego .?
~ Nie mogę zajść w ciążę ..
~ Dlaczego .?
~ Bo ja jestem młoda .. nie mogę zostać matką .. Tym bardziej co będą mówili o Tobie .. Zniszczę Ci przez to karierę .. Życie .. A Ciebie to wszystko przerośnie i mnie zostawisz ..
~ Kochanie .. Po pierwsze nic nie szkodzi że jesteśmy młodzi .. Po drugie jeśli zajdziesz to nie ważne co będą mówili ja będę mówiłem że dla Ciebie poświęcę wszystko .. Mnie przerośnie .? Ciebie zostawię .? Nigdy .. Cię nie zostawię .. Dziecko z Tobą .? Moje największe marzenie .. Na prawdę coś ćpałaś .?
~ Nie ale no dobra .. niby jestem .. i co ..
~ Urodzisz i będziemy szczęśliwą rodzinką z malutkimi Bieberkami ..
~ Jesteś niemożliwy .. Ale ja muszę zagwarantować sobie jakąś przyszłość .. Skąd mogę wiedzieć czy za kilka miesięcy dni tygodni czy lat po ślubie mnie nie zostawisz .?
~ Przynajmniej bym Cię usidlił byś nie mogła znaleźć kochanka i mnie porzucić .. A dwa skoro się pobierzemy będziemy rodziną .. Ja będę jej głową .. Więc to ja jestem odpowiedzialny za jej utrzymanie i przyszłość ..
Zaśmiałam się ..
~ Z czego się śmiejesz kochanie .?
~ Z Ciebie ..
~ Dlaczego ze mnie .?
~ Ty to zaplanowałeś .! Specjalnie nie wziąłeś gumek aby się spuścić co jest możliwością zajścia w ciąże .!
~ Aż tak to widać ..
~ Przed chwilą to powiedziałeś Ainstein'ie .!
~ Ah no tak ..
~ Ty ..
Zmierzyłam go wzrokiem ..
~ Dokończ skarbie ..
~ Ty głupi nie wyżyty sexsualnie erotomanie jesteś jakiś chory psychicznie .. Jesteś ..
Wpił się w moje usta ..
Od razu opadliśmy na łóżko ..
~ Jestem Twój a Ty moja .. to chciałaś powiedzieć .. A my razem .. nikt nie dorówna nam .. jesteśmy bogami jako jedność ..dopełniamy się ..
Poruszał zabawnie brwiami ..
A ja zaśmiałam się .. zrzucając go z siebie ..
~ Sexsocholik ..
~ Tylko z Tobą ..
~ Idź bo ..
~ Bo co .?
Zapytał tuląc się do mnie od tylu ..
~ Bo .. coś wymyślę ..
Dałam mu całusa w usta po czym z ubraniami poszłam do toalety ..
Ubrałam się i oglądałam mój pierścionek .. Przypomniała mi się chwila gdy klęczał na środku z dłonią wyciągniętą do mnie ..
Uśmiechnęłam się na te wspomnienie a w oczach zebrały się łzy ..
~ Podoba Ci się ..
Zapytał wtulając się w moje ciało ..
~ Tak ..
Powiedziałam nie chcąc wszczynać kolejnej wymiany zdań na nie potrzebny temat ..
~ I tak jesteś piękniejsza ..
Odwrócił mnie twarzą do siebie ..
Całując w usta ..
Wyszliśmy z pokoju Wyszliśmy z hotelu i poszliśmy do domu ..
Weszliśmy do środka .. A tam było czuć już zapach pieczonego kurczaka ..
~ Mmmmm ..
Zamruczałam pod nosem czując piękne aromaty ..
~ Jesteśmy .!
Krzyknął Justin ..
Pattie wychyliła się z kuchni posyłając cieple spojrzenie ..
~ Wi .!
Krzyknęły maluchy biegnąc do nas .!
Oboje wpadli w moje ramiona ..
Dałam soczystego buziaka w policzek każdemu ..
~ Hey maluchy ..
~ Wiesz że Jaxon zepsuł moją lalkę .?
~ Kupimy Ci nową ..
~ Dziękuję .!
~ Nie ma sprawy księżniczko ..
Dałam jej całusa ..
~ To moja księżniczka o mnie już nie pamięta .?
Zapytał Juss robiąc minę szczeniaczka ..
A Jazzy jak na zawołanie wpadła w jego ramiona ..
~ A Ty co mi powiesz przystojniaku ?
Uśmiechnęłam się do Jaxona ..
~ Jeśteś pseślćna ..
~ Dziękuję książę .. A Ty jesteś przystojnym małym mężczyzną ..
~ Jakby Justin Ciebie nie kochał a Ty jego ..Byłabyś źe mną .?
Zapytał .. A ja wpadłam w śmiech razem z Pattie jak i całą rodzinką ..
~ Jasne .. A teraz daj buziaka .. soczystego poproszę .
Wystawiłam mu policzek ..
Ten lekko się zarumienił i dal całusa ..
~ Chodźcie maluchy dajmy im porozmawiać ..
Powiedział Jeremi po czym zabrał maluchy ..
~ Dzień dobry .
~ Hey kochanie . Nawet nie wiesz jak się cieszę że się zgodziłaś ..
~ Ja nie śniłam o Tym .. Dzisiaj się ze mnie śmiał że oglądałam go jakbym nie wierzyła że to się stało ..
~ Stalo stało ..
~ No żebyś mamo wiedziała ..
~ Justin .!
~ Dobra dobra już spadam .. Do zobaczenia później kotku ..
~ Pa .
Pocałował mnie przelotnie w usta ..
~ Będą malutkie Bieberki .?
Zapytała ciepło się uśmiechając ..
~ Wszystko możliwe .. Ale nie chcę o tym rozmawiać..
Zawstydziłam się ..
~ Miejmy nadzieję .. przynajmniej usadzisz mojego syna ..
~ Słyszę to już drugi raz ..
~ Jak to .?
~ On mi powiedział że specjalnie ich nie wziął by mnie usidlić abym nie znalazła sobie kochanka i go nie zostawiła ..
Zaśmiałam się ..
~ Myśli chłopak .. Może jestem chora .. Ale przyznam Justinowi rację .. Dobrze że ich nie wziął ..
~ Pattie ..
~ No co .?
Zaśmiała się ..
~ Ja muszę pracować zarabiać.. muszę stworzyć sobie jakąś przyszłość ..
~ Justin będzie Twoim mężem a głową rodziny on będzie ją utrzymywał i zapewniał byt ..
~ Czy wy sobie czytacie w myślach .?
~ Powiedział Ci to samo .?
~ Tak ..
~ To teraz możesz dojrzeć jak bardzo go zmieniłaś ..
Może Pattie ma rację .. Może nie powinnam się tak tym przejmować .? Przecież się kochamy mamy do siebie zaufanie .. to chyba to co jest potrzebne do szczęścia .? prawda .?
----------------
od autorki : Jest i 46 .. nie sądziłam że go skończę .. Ale wyszło że mi się udało .. Mam nadzieję że się podoba .!
Mi przypadł moment gdy Justin mówi czemu zasługuje na to ..
Jeśli przeczytałeś/łaś skomentuj.!!
COMMENT = NEXT .!
Nie sprawdziłam błędów .!
~ Weronika Bieber ..
Boże jak zobaczyłam że jest kolejny rozdział to myślałam że zaraz coś rozwale z radości. :*
OdpowiedzUsuńRozdział super jak zawsze a justin awww... oni są tacy słodcy :*
ON.JEST.PO.PROSTU.BXUDIOWJEJDUXOOEOWNEBEHDUIKWBD *-* - tyle w temacie :3
OdpowiedzUsuńJuż nowy <3<3<3
OdpowiedzUsuńPłakałam cały rozdział bo wszystko w nim zawarte było takie wzruszające <3<3<3
jejku..
Piękne <3<3<3
Kocham Cię Twoja wariatka
Anana
Super rozdział czekam z niecierpliwością na next :) Dori
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :D
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj kolejny rozdział bo już nie mogę się doczekać :*
OdpowiedzUsuńRozdział super !! Dziewczyno ty masz wielki talent <3 Proszę nie przestawaj pisać a jak tak to zrób 2 część bo po prostu zajebisty <3 !
OdpowiedzUsuńBooooooooooooooooooooski *.* Życzę weny! Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńhttp://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com