Playlist

28 kwietnia 2014

Rozdział 59 ..

Rozdział 59 ..


Regular P.O.V



Siedziała w pokoju gościnnym myśląc nad wszystkim ..
A głównie nad wymówką dla rodziców ..
Z jakiego powodu nie mogli poznać swojego syna ..
Czemu syna ?
Bo skoro planowali ślub ..
To on będzie ich synem ..
Patrzyła tak przez okno zatracając się w myślach ..
W których też kłębił się i obijał wątkami wspomnień ..
Dustin ..
Nie wiedziała dlaczego do niego zadzwoniła ..
Ale za każdym razem gdy wspominała sobie jego słowa ..
Które wypowiedział do niej ..
Gdy przypomina sobie tę chwilową rozmowę ..
Krótką wymianę zdań ..

* Wspomnienie *
" ~ Te zdjęcie .?! Masz je jeszcze .?
~ Wszystkie zdjęcia .. Tak mam je .. Zawsze je miałam ..
~ Ja Twoje też ..
~ Na prawdę je masz .?!
~ Mam i będę mieć na zawsze .. "

" ~ Nie mogłam inaczej .. musiałam wyjechać ..
~ Rozumiem .. zobaczymy się jutro .?
~ Jutro może nie ale wszystko możliwe ..

" ~ Tęsknię za tamtymi czasami .. Tęsknię za Tobą .. "

* Koniec wspomnienia *

Robiło jej się strasznie cieplutko na serduszku ..
Tak jak za każdym komplementem który wypowiadał jej gdy byli razem ..
Schlebiał jej , kochał ją , traktował jak królową ..
I pomyśleć że to wszystko zniszczył jeden wyjazd ..
Teraz byliby dawno po ślubie ..
Planowali sobie razem całą przyszłość ..
Dzieci , dom , ślub , zwierzaka ..
Wszystko co tylko się wiązało ..
Planowali przede wszystkim założyć wspólnie rodzinę ..
Ich plany pokrzyżował tylko wyjazd ..
Ona nie była świadoma tego z jakiego powodu on wyjechał ..
Po prostu była zdania tak jak każdy ..
Że zostawił ją ..
Bo mu się znudziła ..

"Tylko on zna prawdę .. "

Czy ją to bolało .?
Za każdym razem gdy o tym sobie przypominała czuła jakby jej serce pękało ..
A po rozpadnięciu się na dwie połówki ktoś wziął nóż i tak po prostu je poćwiartował i wbijał w nie nienawiścią ..
Tylko po to by czuła ból i cierpiała ..
Bała się jednego ..
Gdy już za kilka godzin wyjedzie ..
Bała się że on coś odwali ..
Wiedziała że gdyby znów ją zranił nie potrafiłaby mu wybaczyć ..
On również doskonale o tym wiedział ..
Oboje się tego bali ..
Chociaż może te kilka dni separacji wzmocni ich związek .?
Nikt o tym nie wiedział ..
Nikt nie myślał jak sprawy się potoczą ..
Wiedział o tym tylko sam Bóg który przygotował im taki a nie inny los ..
Oderwał ją od wspomnień i myśli zegar który wybił pełną godzinę ..
Spojrzała na niego a on ukazywał 23 ..
Jak to możliwe że przesiedziała tutaj aż 4 godziny ?
Przetarła zmęczone oczy i udała się w stronę drzwi ..
Wróciła do sypialni wzięła swoją piżamę i udała się do toalety ..
Widział jej odbicie w szybie ..
Wiedział że wróciła ..
Czemu nie podszedł ..
Bo nie miał odwagi spojrzeć w jej oczy ..
Siedzieli jak obce sobie osoby ..
Tak jak kiedyś ..
Nieznajomi zaczęli współpracę po czym to się przerodziło w miłość ..

" Ale czy prawdziwą .? " 

Położyła się spać ..
Oboje nie mogli bez siebie usnąć ..
Albo to był tylko ich wytwór wyobraźni że bez siebie nie usną ..
Inaczej ujmując nie potrafią usnąć sami ..
Próbował wziąć się w garść i do niej iść jednak nie potrafił ..
Czego .?
Nie potrafił ubrać swojej wypowiedzi w słowa ..
Po chwili poczuł delikatną skórę dłoni które oplotły go w pasie i głowę która zanurzona była w jego zagłębieniu szyi ..
~ Przepraszam nie chcę się kłócić rozumiem to że nie możesz a gdy oni będą pytać ja powiem że po prostu nie mogłeś i przyjedziesz może później ..
Momentalnie stali wtuleni w siebie ..
Byli jednością ..
A co gdyby oni byli w ramionach innej lub innego ?
Co by czuli .?
Jakby się zachowali .?
~ To ja przepraszam bo wiem jak Ci na tym wyjeździe zależało a ja znowu zawaliłem ..
Wyszeptał w jej włosy ..
~ Kocham Cię i jestem w stanie zrozumieć i wybaczyć Ci prawie wszystko ..
~ Ja Ciebie też ..
Położyli się spać wtuleni w siebie ..
Jedno głupie słowo a może zmienić wszystko ..
Prawie wszystko ..

~*~ Rano ~*~ 

Wstali równo ponieważ ich sen zniweczył budzik który był ustawiony na godzinę 7:00 ..
Wstali ogarnęli się ..
Zjedli śniadanie które przygotował ..
Jak można się domyśleć były to naleśniki ..
O godzinie 8;30 ma prywatny samolot do Łodzi ..
Wszystkie czynności zajęły jej godzinę ..
Pożegnała się ze wszystkimi i udała się na dół gdzie czekał już na nią chłopak ..
~ A gdzie są moje walizki .?
~ W samochodzie chodź idziemy ..
~ Okey tylko się ubiorę ..
Założyła na siebie kurtkę i buty po czym udała się do auta w którym czekał już szatyn ..
Wsiadła zapinając pasy ..
~ Tylko proszę jedź ostrożnie bo ja jestem w ciąży ..
~ Jasne ..
Mruknął ..
Wiedział że nie może jechać za szybko a przecież on to kochał ..
Gdy przed nimi była prosta autostrada przydusił pedał gazu tak by chociaż minimalnie przyspieszyć co nie uszło uwadze jego kobiecie ..
~ Justin mówiłam Ci coś chyba tak .?!
~ Już zwalniam ..
~ Odwozić do domu mnie nie będziesz musiał więc pojedziesz sobie tak szybko jak tylko będziesz chciał ale teraz masz natychmiast zwolnić .!
~ Spokojnie nie denerwuj się ..
~ Przy Tobie to trochę ciężkie zadanie ..
Już się nie odezwał wolał to przemilczeć niż wszczynać kolejną kłótnie ..
Między nimi już od jakiegoś czasu była napięta sytuacja ..
Czasem nie potrafili w ogóle siebie zrozumieć ..
Ani dojść do porozumienia co tylko im szkodziło ..
Kłócili się o wiele więcej niż przedtem ..
Wylewali nie potrzebnie o wiele więcej łez ..
O wiele bardziej się ranili ..
Nawet jego matka nie potrafiła tego pojąć ..
Myśleli że to tylko chwilowe humorki w trakcie ciąży ..
Jednak to trwało już kilkanaście dni ..
Tak bardzo się kochają a czasem ranią się najgłupszym słowem ..
Doprowadzając na skraj ..
Tak bardzo się kochają a ranią się tak jakby się nienawidzili ..
Czasem zachowują się jak obcy ..
Kilka razy była sytuacja że na forum świata , prasy , paparazzi , kamer na forum wszystkiego się kłócili ..
A za chwilę przepraszali się i tulili ..
Wracali do siebie ..
Za każdym razem ..
Za każdym razem mówili że żałują ..
Ale czy mówili to szczerze .?
To stało się ich codziennością ..
~ Pasażerowie lotu 619 między Los Angeles a Polska Łódź proszeni są do odprawy ..
~ Idę ..
Wstała ..
Chłopak ją przytulił i pocałował ..
~ Pamiętaj mimo wszystko co się nie stanie że Cię kocham okey ?
~ Ja Ciebie też ..
Pocałowała go w usta i udała się do odprawy po czym znalazła się w samolocie ..


Weronika P.O.V



Stewardessa poinformowała nas że mamy zapiąć pasy ..
Zrobiłam to po czym poinformowała nas że jesteśmy już w powietrzu i możemy się odpiąć ..
Ja założyłam słuchawki i puściłam sobie piosenkę którą nagrał chłopak któremu dałam tekst  ..
W prawdzie to miała być moja piosenka ale zmieniłam zdanie i postanowiłam że to facet powinien zaśpiewać znalazłam jednego mega dobrego kolesia nagrał ten kawałek a później zaczął sam nagrywać ..
Zaczęłam nucić sobie tekst ..

" To przy Tobie brak mi tchu, zwalnia bicie mego serca,
Dzięki Tobie cieszę się, uwierz w to, bo nie wkręcam.
To przy Tobie brak mi słów no i nie wiem jak zagadać.
Jestem Twoją marionetką, uczuciami możesz władać.
Na kolana tutaj padać, nic, nie ma tej potrzeby,
Przecież nie jest tak tragicznie, żebym zniżał się do gleby.
Czasem smutny, Ty wesoła no i odwrotnie też bywa.
Zobacz dla Ciebie kawałek na bitach tak wciąż ubywam.
Sama prawda nie zgrywa, słuchaj co Ci jeszcze powiem
Moja miłość do Ciebie działa wciąż jak bieg po zdrowie.
Ciągle siedzisz mi w głowie, nie wypędzę Cię łatwo !
Jeszcze wzmacniam wyobraźnię swoją uczuciową gadką.
Pisze coś i siedzę z kartką, później sama myśl o Tobie.
Źle się dzieje ze mną, dzieje się tak przy Tobie.
Nie umieszczę tego w słowie jakim uczuciem Cię darzę,
Mógłbym napisać poemat i tak za mało tych zdarzeń.
Serce było popękane, ale zalepiasz uczuciem,
Które mam nadzieję darzysz, ja jestem z takim odczuciem.
Czasem nie wiem co robić, jak Cię szczerze zadowolić.
Nie posłucham się koleżków, którzy każą to pierdolić !
Jestem prostym chłopakiem, który nie jest wyjątkowy,
Który potrafi uczucia wypuszczać w postaci mowy.
Teraz nie ryje głowy prośbą : zostań na zawsze.
Tylko nawijam uczucia, które przez me życie taszczę.
Kocham na Ciebie patrzeć, to przy Tobie staje czas.
Muszę uwierzyć w to wszystko, a Ty uwierz Skarbie w Nas.
Nie ma przerwy na reklamy albo coś w stylu zamuły.
Jestem człowiekiem z ulicy, który potrafi być czuły !
Ja się nie zmienię, więc przestań narzekać.
Jeśli we mnie wierzysz, to jak chcesz możesz poczekać.
Na spontanie to nagranie i na bicie nadawanie,
U niektórych udawanie, u mnie płynie prosto z serca.
Jadę razem z bitem, to mnie w życiu nakręca,
Wczuwam się w to tak na lajcie i Wy też się w to wczuwajcie !
Kierunek muzyka, taką drogę ja wybrałem,
Możesz postąpić inaczej, ale ja to wybrać chciałem !
Wiesz, nigdy nie przegram życie, wolność słabości.
Muszę zaznać jeszcze trochę tej prawdziwej miłości.
Już za dużo przeżyłem, za dużo już dostałem,
By nagle całkiem przegrać, nigdy się nie poddałem !
Uwierz, nie przegram życia, to za cenne, za dobre.
To dla Was przyjaciele same słowa szczere, mądre !
Za ostatni grosz bym odkupił Ciebie, Mała, 
Żebyś była przy mnie blisko i się ze mną całowała !
Żebyś ze mną rozmawiała, tak jak dotychczas to jest.
Kocham Ciebie ma Królowo ! Kończę zajebisty tekst... "

Gdy cała piosenka przeleciała poleciała następna i następna aż nie wiem kiedy usnęłam ..
Obudziło mnie szturchanie w ramię ..
~ Proszę Pani za chwilę lądujemy proszę zapiąć pasy ..
~ Dobrze dziękuję ..
Uśmiechnęłam się do niej po czym szybko zrobiłam to o co mnie prosiła ..
Lot obył się bez najmniejszych komplikacji ..
Gdy byłam na lotnisku usiadłam na ławce i zadzwoniłam do mamy ..
~ Halo ? Mamo mogłabyś przyjechać po mnie na lotnisko .?
~ Kochanie mnie nie ma w domu jestem w pracy ..
~ A tato .?
~ Taty też nie ma ..
~ Dobra wezwę taxi ..
~ A masz klucze od domu ? Wymienialiśmy zamek bo po Twoim wyjeździe była próba włamania i wymieniliśmy drzwi oraz zamki ..
~ Nie mam ..
Zaklęłam pod nosem ..
~ Poczekaj chwilę zaraz to załatwię nie ruszaj się stamtąd ..
~ Okey ..
Rozłączyłam się i nie pozostało mi nic innego jak czekanie ..
Strasznie mi się nudziło ..
Minęło 10 minut później 15 ..
I nic ..
Dopiero po 20 minutach zauważyłam że ktoś nade mną stoi więc wyjęłam słuchawki i spojrzałam w górę ..
To nie był ani mój ojciec ani moja matka ..
To był Dustin ..
~ Miło Cię znów widzieć ..
Uśmiechnął się co od razu odwzajemniłam ..
~ Ciebie również ..
Odpowiedziałam mu tym samym i wstałam zdejmując moją torbę z brzucha ..
Przytuliłam go ..
~ Jeju jesteś w ciąży ..
Powiedział radośnie jednak wyczułam w jego głosie nutkę smutku i załamania ..
Co było widoczne również w jego oczach ...
~ Tak jestem ..
Chwyciłam walizki które już po krótkiej chwili zostały mi wydarte ..
~ Nie możesz dźwigać ..
~ Dustin .. Ciąża to nie choroba ..
Powiedziałam ..
~ Ale nie możesz się przemęczać ..
~ Daj mi chociaż jedną ..
Skomlałam ..
~ Nie pędź mi .. 
~ Dobra już dobra idę ..
Udaliśmy się do jego samochodu ..
~ Chwilowo pobędziesz u mnie bo Twoich rodziców nie ma a ja nie mam klucza od ich domu ..
~ Dobrze ..
Uśmiechnęłam się ..
~ Nawet nie wiesz jak mi Ciebie brakowało przez te lata ..
~ Mogłabym powiedzieć to samo ..
~ Tęskniłaś .?
Zapytał nie odrywając oczu od jezdni ..
~ Za tymi starymi czasami owszem ..
~ A za mną .?
~ W starych czasach byłeś Ty i nasze plany więc to chyba oczywiste ..
Westchnęłam głęboko posyłając mu pokrzepiający uśmiech ..
~ Pamiętasz o tych planach .?
Zapytał zdziwiony ..
~ Owszem ..
~ Ja też o nich pamiętam ..
~ Wiesz że gdybyś wtedy nie wyjechał bylibyśmy rodziną .?
Zapytałam z lekkim smutkiem ..

~ Wiem ..
~ Zostawiłeś mnie wtedy bez słowa wyjaśnienia .. Przyszedłeś do mnie powiedziałeś że nie możemy być dalej razem i to koniec po czym wyszedłeś mnie bez jakiegokolwiek słowa dlaczego .. 
~ Mówisz to z wyrzutem tak jakby Cię to bolało ..
~ Bo bolało nawet nie wiesz jak się wtedy czułam ..
~ Przepraszam ..
~ Było minęło ..
Odwróciłam głowę w stronę okna patrząc na krajobraz za nim ..
~ Dalej Cię to boli ..
Stwierdził ..
~ Nie ..
Zaprzeczyłam i chyba zbyt szybko ..
~ Spójrz mi w oczy i powiedz to jeszcze raz ..
~ Nie lubię się powtarzać dobrze o tym wiesz ..
~ Powiedz mi  to w oczy ..
Nic nie powiedziałam ..
~ Widzisz .. Sama siebie kłamiesz mówiąc że to Cię nie boli ..
~ Dobra masz rację boli mnie to do teraz zadowolony jesteś .?
Powiedziałam nie patrząc na niego ..
~ Tak a wiesz dlaczego .? 
~ Bo jestem z Tobą szczera ..
~ Właśnie ..
~ Ja Ciebie też znam bardzo dobrze nie zapominaj o tym ..

~ Cieszę się z tego powodu ..
Nic już nie powiedziałam ..
Nie chciałam już tego ciągnąć ..
~ Coś Ci wyjaśnię za chwilę a teraz jesteśmy ..
Powiedział po chwili ..
A ja nie wiedziałam o co mu chodzi ..
Wziął moje walizki po czym weszliśmy do jego domu ..
~ Mieszkasz z rodzicami .?
~ Już nie .. Ale mam ich blisko siebie bo tylko cztery domy dalej ..
~ Rzeczywiście .. Ładnie się urządziłeś tylko trochę tu tak jakby smutno .. Brakuje tu kobiecej ręki ..
~ Możesz wprowadzić zmiany jeśli tylko chcesz ..
~ Na pewno pojawią się tu prawdziwe kwiaty nie sztuczne na ścianach powiesimy kilka obrazów aby rozweselić te pomieszczenia gdzie nie gdzie dodamy kolor na ścianę ..
~ Jutro to możemy zrobić dzisiaj proszę Cię odpocznij ..
Powiedział z troską ..
~ Dobrze ..
Udaliśmy się na górę weszliśmy do jednego z pokoi gdzie postawił moje walizki ..
~ Tutaj jest Twój pokój mój jest na drugim końcu korytarza na przeciwko Twojego gdybyś coś potrzebowała to mów ..
~ To ja mam tutaj zostać ?
Zapytałam ..
~ Jeśli chcesz możesz zostać do końca swojego pobytu a jeśli nie to możesz pójść do rodziców gdy wrócą więc tak czy siak nawet chwilowo tu zostaniesz wybór należy do Ciebie ..
~ Dam Ci później znać teraz chcę odpocząć ..
~ Oczywiście .. Już Cię zostawiam samą ..
Uśmiechnął się do mnie po czym zamknął za sobą drzwi ..
Położyłam się na łóżku po czym usnęłam ..
Kilka godzin później obudził mnie zapach gorących tostów ..
Zeszłam na dół ..
~ Hey ..
Przywitałam się ..
~ Hey głodna .?
~ Trochę ..
~ Siadaj ..
Położył przede mną tosty a ja zaczęłam się zajadać ..
~ Pyszne ..
Powiedziałam po skończeniu jedzenia ..
~ Postanowiłaś już coś .?
~ Jeśli mogę to zostanę już  u Ciebie ..
~ Jasne że możesz .!
Wykrzyknął uradowany a ja zaczęłam się śmiać ..
~ Nie śmiej się ze mnie ..
Zrobił urażoną minę ..
~ Przepraszam ..
~ Jest okey ..
Usiedliśmy na kanapie oglądając jakiś serial ..
Nagle on zapytał mnie o coś czego chciałam uniknąć ..
~ Myślałaś kiedyś co by było gdybyśmy się nie rozstali .?
~ Myślałam ..
~ Może to dziecko byłoby nasze ..
~ Nie zagłębiajmy się w przeszłość bo ona już nie wróci ..
~ Niestety ..
~ Bo mam do Ciebie jeszcze jedną sprawę ..
~ Słucham .?
Powiedziałam patrząc na niego ..
~ Pamiętasz jak w aucie mówiłem Ci że coś Ci wyjaśnię..?
~ Tak .
~ Otóż ..
~ Powiedz prostu z mostu ..
Powiedziałam posyłając mu ciepły uśmiech co odwzajemnił ..
~ Chodzi o to że rodzice mnie zmusili do wyjazdu .. Ja na prawdę nie chciałem wyjeżdżać bo zbyt mocno Cię kochałem ..
~ C-c-co T-ty powi-iedzia-działeś .?
Wykrztusiłam z siebie tylko to zdanie ..


------------------------------------------------------

Od autorki : Jest kolejny strasznie nudny .. Ale nie potrafię pisać po tym co się stało .. ;'(( ... Ale nie chcę też was w jakimkolwiek znaczeniu zawieść ..  

PS: Nie wiem kiedy następny .! 

~ Weronika Bieber ..

14 kwietnia 2014

Informacja ..

Informacja ..


No więc zacznę od tego że to nie rozdział ..
I co do nich ..
Nie wiem kiedy pojawi się kolejny ..
Nie wiem kiedy pojawi się na tym i na pozostałych ..
Po prostu nie potrafię powiedzieć ..
Uzasadnię to w ten sposób iż ..
Możecie powiedzieć że jestem egoistką ale mnie nie to interesuje .. 
Nie obchodzi mnie opinia innych na mój temat ..
Ale tu nie o mnie ..
A więc po pierwsze ..
* Muszę poprawić się w nauce , ponieważ przez bloga ją zawaliłam ..
Po drugie ..
* Miałam wyjebane na wszystko nie licząc się z samą sobą ani moimi potrzebami po to by was zadowolić czym wy nie potrafiliście się odwdzięczyć głupim komentarzem czytam ( nie wiele to zrobiło .. )
Po trzecie ..
* Przez bloga zaniedbałam swoje życie i mówię tu o przyjaciołach i o życiu prywatnym , które teraz zmieniam ale nie wiem czy wyjdzie ( ale tu nie o mnie ) ..
Chodzi mi o to że przez blogi zaniedbałam wszystko .. 
A mówiąc wszystko mam na myśli dosłownie WSZYSTKO ..
SZKOŁĘ , PRZYJACIÓŁ ,ŻYCIE PRYWATNE ..
Nie wiem kiedy pojawią się rozdziały ..
Nie umiem powiedzieć ..
Za co tych nie których przepraszam ..
Ale i dziękuję wam za te ( na chwilę obecną ) 57 815 wyświetleń i ponad 200-300 komentarzy ( nie wiele ) 
Niestety to nie zmienia faktu iż historie wszystkich blogów się kończą ..
I nie zmienię zdania ..
Nie wiem .. może kiedyś do tego wrócę ale nie wiem .. na chwilę obecną potrzebuje odpocząć i ułożyć swoje sprawy i życie ..
Owszem to że nie jestem już Belieber ( nie ważne )  co nie zmienia tego iż czasem go słucham ..
Ale po prostu można powiedzieć że zrozumiałam wiele spraw i rzeczy co wyniosło taką decyzję a nie inną ..
Więc nie wiem kiedy się pojawią .. Możliwe że je komuś przekażę , zawieszę , usunę lub skończę ..
Mam nadzieję że mimo to rozumiecie mnie ..
Muszę poprawić szkołę ( przy okazji podciągnę się z angielskiego ^^ [ wpływ kontaktów ze znajomymi anglikami ] ale ogólnie mówię o szkole ) , przyjaciele mają mi za złe że nie mam dla nich czasu , no i moje sprawy ..
To chyba byłoby na tyle ..
Możliwe że pojawią się niebawem a możliwe że za jakiś czas .. Nie potrafię tego określić ..
Ale nie zapominajcie że mimo wszystko ..
Kocham was .!!

~ Weronika Bieber ..

10 kwietnia 2014

Rozdział 58..

Rozdział 58..

rozdział --> http://you-me-us-forever.blogspot.com/2014/04/rozdzia-22.html

Notka pod rozdziałem .!!

PROSZĘ ABYŚCIE PRZECZYTALI I SKOMENTOWALI .!! ( dzięki za chwilę uwagi )

-------------------------------------------------

Regular P.O.V


Siedzieli w kuchni po czym gdy skończyli jeść udali się do salonu ..
On trzymał w dłoniach dwie szklanki ..
W których miał ich ulubiony napój ..
Sok pomarańczowy ..
Oglądali sobie step up ..
Po czym zaczęli oglądać Titanic'a ..
Justin ani Weronika nie byli fanami jakichś komedii romantycznych ..
Czy tanich gówien ..
Ale na prośbę swojej ukochanej ..
Która dostała takiej zachcianki ..
Poświęcił się i obiecał jej ..
Że będzie to oglądał ..
I towarzyszył jej ..
Weronice stanęły łzy w oczach gdy Rose chciała się zabić skacząc do oceanu ..
Jednak Jack ją powstrzymał po czym został oskarżony ..
Później nadeszła chyba najciekawsza scena z całego filmu która wydała się Justinowi ciekawa ..
No to chyba wiadomo ..
O jaką scenę chodziło ..
O tą gdy Jack wziął Rose w samochodzie na pokładzie statku ..
Wtedy chłopak oglądał z takim zaciekawieniem że nawet nie zwrócił uwagi kiedy dziewczyna wyszła z salonu wracając z popcornem i sokiem pomarańczowym do pokoju ..
Obejrzeli go a na samym końcu gdy Rose i Jack czekali na ratunek Weronika się popłakała ..
Najcięższym momentem w którym się rozpłakała był ten gdy prosiła by Jack do niej wrócił ..
Jednak to było nie możliwe ..
Poszedł na dno oceanu wraz z wrakiem statku ..
Tak zakończyli oglądanie filmu ..
Poszli do góry do pokoju i położyli się na łóżku patrząc w swoje oczy ..
On nie wiedział jak ma jej to powiedzieć ..
Przecież tak się cieszyła ..
Tak jej zależało ..
A on co ..
Ma do wyboru ..
Albo uszczęśliwienie jej ..
Albo stratę kariery i pracy ..
Przestanie zarabiać ..
Ciężko było mu to powiedzieć ale kiedyś musiał to zrobić ..
Kiedyś .. 
W sumie jeśli kiedyś to jeszcze dziś ..
To ciekawe kiedyś ..
Ona już czuła jak jej mięśnie się spinają ..
Wiedziała że coś jest nie tak ..
Ale nie wiedziała o co chodzi ..
Martwiło ją to ..
Wreszcie postanowił się odezwać ..
~ Kochanie ..
Zaczął powoli ..
~ Słucham ..
~ Jest sprawa ..
~ Jaka .?
~ No bo .. 
Nie potrafił ubrać tego w słowa ..
~ Nie wiem od czego zacząć ..
Potarł skroń po czym wstał z łóżka podchodząc do okna ..
~ Zacznij od początku tak będzie najlepiej ..
~ Scooter ..
~ Co znowu wymyślił ..
~ Chodzi o to że postawił mi ultimatum ..
~ Kontynuuj ..
Pokazała dłonią znak by mówił dalej ..
~ Albo wyjadę i mogę pomarzyć o dalszej karierze albo zostanę i będę nagrywać ..
~ I mówisz mi to kilkanaście godzin przed wyjazdem .?
~ Nie potrafiłem inaczej ..
~ Więc nie jedziemy .?
~ Znaczy się ..
~ Co .?!
~ Pojedziesz sama ..
~ Kpisz sobie ze mnie .?!
Podniosła ton głosu ..

~ Chciałbym ..
~ Ja mam wyjechać sama i co i mam powiedzieć im że nie poznają syna bo musiał zostać w pracy bo szef i manager postawił mu warunek albo wyjazd albo kariera i przyjechałam sama .?!
~ Powiesz że później dojadę ..
~ Wiesz co .. pojadę sama a Ty tu zostań ..
Dziewczyna wstała z łóżka i szła w kierunku wyjścia ..
Chwycił jej dłoń jednak ta ją wyrwała ..
~ Nie dotykaj mnie .! Zostań sobie tutaj a ja pojadę do rodziców ..
~ Wiesz że chciałbym ..
Zaczął się tłumaczyć ..
~ Ale nie możesz tak wiem .. Obiecałam że nie pozwolę Ci zawalić kariery .? Obiecałam więc mówię zostań tu sobie a ja wyjadę ..
~ Kochanie ..
~ Nie nie jestem zła .. Chcę zostać sama .!
Podniosła ton głosu wychodząc z pokoju trzaskając drzwiami ..
~ Kurwa mać .!!
Chłopak we frustracji usiadł na parapecie ciągnąc za końcówki włosów ..
~ Zajebie Cię Scoot przez Ciebie się od siebie oddalamy .!
Wyszeptał wiedząc że nikt go nie usłyszy ..

Nie wiedział jak ma to pogodzić ze sobą ..
Nie ważne jak bardzo by się nie starał tego zrobić nie był w stanie ..
Gdy chciał zrobić coś dla siebie i spędzić czas z ukochaną Scoot mu nie pozwalał albo krzyżował plany ..
Co w jakimś stopniu było nie fair ..
Ona poszła do pokoju gościnnego w którym się zamknęła ..
On natomiast siedział dalej w ich sypialni na oknie ..
Wiedział że gdy chciała zostać sama ..
Miał ją zostawić ..
Chciała sobie wszystko przemyśleć ..
Po prostu zostać sama ..
Bała się ..
Nie dziwił jej się ..
Rozumiał jej obawy ..
Ale ich nie popierał ..
Bo był pewny że jej tego nie zrobi i jej tak nie zrani ..

'' To był jego błąd .. Błąd który popamięta do końca życia .. Błąd z którego nie będzie już odwrotu .. Ten błąd będzie bagnem dla niego .. Bagnem w które wpadnie bez możliwości powrotu .. Zostaną tylko bolesne wspomnienia i myśli dręczące każdej nocy ... Dlaczego ... ? ''

Wiedział że wróci na noc ..
Bo to jest ICH sypialnia nie jego nie jej .. ICH ..
Spali tu razem ..
Razem się budzili ..
Razem leżeli ..
Razem spędzali czas ..
W tym pomieszczeniu wszystko dosłownie wszystko robili razem ..
Jednak bał się ..
Bał się że ją straci ..
Najmniejszy błąd ..
Może zniszczyć wszystko ..
Nie chciał tego ..
Nikt tego nie chciał ..
Ale nikt się nie spodziewał tego co miało nastąpić ..
Już nie bawem ..
To co miało się wydarzyć ..
Dosłownie ..
Nie długo ..
Zaskoczyło wszystkich ..
Nikt nie myślał nawet że taki obrót spraw przybierze ..
Pozostało pytanie ..
Kto zawinił .?
Co będzie dalej .?

''Cause True Love Never Dies ... ''
( Tymi słowami zostanie zakończony blog )
-------------------------------------------

Od autorki : Mamy kolejny .. Postaram się go skrócić najbardziej jak mogę ..
Skróciłam już 2 rozdziały postaram się to jak najszybciej skończyć ..
Mimo wszystko dziękuję tym co byli od początku i będą do końca ..
Mam na myśli Drew i Sylwię ..
Kocham was .! Pamiętajcie .!

~ Weronika Bieber ..

8 kwietnia 2014

Rozdział 57..

Rozdział 57..

Weronika P.O.V


Po jakimś czasie udałam się do pokoju na górę by odpocząć ..
Zbyt wiele myśli krążyło po mojej głowie abym mogła racjonalnie myśleć ..
Niby Austin mnie wtedy okłamał ale wiem z jakiego powodu ..
Nie mam mu tego za złe ..
Bo każdy ma prawo się zakochać ..
A to nie jest nic złego ..
Tylko czemu we mnie .?
Nie mógł sobie wybrać lepszej ..
Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć ..
Ja nie chciałam myśleć ..
Chciałam się wyłączyć ..
Tak jak drukarkę gdy nie potrzebujemy nic by coś wydrukować ..
Jednak gdyby to było takie proste ..
Nie wiedziałam dlaczego ..
Zbyt wiele myśli i zbyt wiele pytań ..
Tylko teraz pytania pojawiły się w kierunku Austina ..
Nie potrafiłam go zrozumieć ..
Chciałam z nim porozmawiać ale nie teraz ..
Tym bardziej że jestem w ciąży ..
Jutro wyjeżdżamy ..
Tak do Polski ..
Tak do Łodzi ..
Tak do mojej rodziny ..
Od ponad półtora roku nie widziałam się z nimi ..
O ile ten czas tak nie zleciał że to dwa lata ..
Rozmawialiśmy rzadko ..
Gdy u nich zaczynała się noc ..
U nas było południe ..
Czasem gdy się zdarzyło rozmawialiśmy na skype'ie ..
Czasem przez telefon ..
A czasem wcale ..
Brakowało mi ich ..
Siedząc w pokoju wyjęłam pudełko ..
Usiadłam z nim na łóżku ..
Przetarłam dłonią wierzch po czym zdmuchnęłam kurz ..
Dawno do niego nie zaglądałam ..
Wyjęłam tak dobrze znaną mi okładkę ..
Album widniał w moich dłoniach ..
Jednak bałam się do niego spojrzeć ..
Tam były tylko moje zdjęcia ..
Moje mojej mamy mojego taty ..
Mojej rodziny w której nie było Justina ..
Nigdy nie pokazałam mu tego albumu ..
Wreszcie przełamałam się i uchyliłam delikatnie okładkę mojej '' księgi dzieciństwa '' ..
Na pierwszym miejscu było zdjęcie moich rodziców w szpitalu gdy mama trzymała mnie na dłoniach owiniętą w jasno błękitny kocyk ..
Drugą pozycje miało to jak ojciec trzymał mnie w ramionach ..
Śmiesznie to wyglądało ja taka kruszynka w ramionach '' dużego '' ojca ..
Zaśmiałam się ..
Kolejne zdjęcie było mojej świętej pamięci babci Jane która wraz z moim świętej pamięci dziadkiem Harry'm miała mnie na rękach gdzie miałam może z dwa miesiące ..
Później były zdjęcia gdy uczyli mnie chodzić ..
Zabawnie to wyglądało .. 
Mama trzymała moje rączki stojąc asekuracyjnie za mną gdy ja próbowałam podążyć do ojca ..
Bawiłam się w kojcu ..
Inne moje ulubione ..
Siedziałam pod choinką mając 3 lata ..
Tata był tak pomysłowy że kupił mi patelnię zabawkową ..
A ja z oburzoną miną spojrzałam na niego takim wzrokiem jakby sobie ze mnie kpił ..
A w tle mama pokładała się ze śmiechu na kanapie ..
Później były zdjęcia z lunaparku gdzie na młynie stałam ustawiona jak modelka mając w tle i pod sobą całe miasto ..
Kolejne były z moich urodzin ..
Później były zdjęcia moje i Kingi ..
Właśnie ..
Ciekawe co z nią ..
Mimo krzywd jakie mi wyrządziła nic do niej nie miałam ..
Nie raz podkładała mi kłodę pod nogi ..
Czy cieszę się że zniknęła z mojego życia .?
Tak .. chociaż czasem myślę jakby ono wyglądało gdyby dalej w nim była jako moja przyjaciółka ..
Po jej niefortunnym odbiciu mi Justina i pracy kazałam jej zniknąć z mojego życia ..
Zrobiła to ..
Jednak zabrała Austina ze sobą ale chłopak chyba zmądrzał i wrócił do tych prawdziwych ..
Wyjęłam te zdjęcia drąc je na kawałki ..
Chciałam raz na zawsze skończyć z przeszłością pod tytułem '' Kinga '' ..
Postanowiłam że na pustym miejscu po zdjęciach z nią ..
Umieszczę tu zdjęcia moje i Justina ..
Co uczyniłam od razu ..
Przeglądając dalej album ..
Trafiłam na zdjęcie z moich osiemnastych urodzin ..
Na samym końcu albumu ostatnie miejsca zajęte były przez ..
No właśnie ..
Przez niego ..
Dustin ..
Pierwsze było ze mną gdy trzymał mnie na dłoniach jak pannę młodą a ja dawałam mu buziaka .. 
Oboje się przy tym śmialiśmy ..
Moja pierwsza wielka miłość ..
Na ostatnim zdjęciu był on sam ..
Uśmiechnięty przesyłał mi buziaka ..
Wyjęłam je i spojrzałam na napis z tyłu który pamiętam do dziś ..
W moich oczach pojawiły się łzy ..

'' Dla Ciebie kochanie .! Dużo miłości i sexsu .! Na zawsze razem na zawsze Twój .! Kocham Cię niunia .! Pamiętaj o tym .! Twój Dustin .! ''

Przytuliłam zdjęcie do klatki piersiowej w okolicy mego serca ..
A z moich oczu zaczęły wypływać łezki ..
~ Ciekawe co by było gdybyśmy się nie rozstali .. Jakby to się potoczyło .. 
Powiedziałam do siebie ..
Pocałowałam zdjęcie po czym schowałam je na miejsce ..
A do pokoju w tym momencie wszedł Justin ..
~ Co robisz kochanie ..
Szybko schowałam album do pudełka przykrywając je gazetami ..
~ Nic tak sobie przeglądam ..
~ Co .?
Usiadł obok mnie obejmując ramieniem ..
~ Nic takiego stare gazety ..
~  Płakałaś .?
Zapytał gdy usłyszał moje delikatne i ciche pociągnięcie nosem ..
~ Niee jakiś paproch wpadł mi do oka przez te pudełko ..
Pokazałam na zakurzony przedmiot ..
~ W porządku kochanie ja lecę na chwilę do sklepu zaraz wrócę dobrze .?
~ Okeey ..
Pocałował mnie w czubek głowy po czym puszczając z objęć wyszedł z pokoju ..
~ Coraz więcej pytań brak jakichkolwiek odpowiedzi ..
Powiedziałam do siebie ciężko wzdychając ..
Wyjęłam z pudełka album i schowałam go do mojej walizki ..
~ Tu będziesz bezpieczny ..
Powiedziałam odkładając pudełko na swoje miejsce ..
Usiadłam na łóżku bawiąc się moim telefonem ..
Przeglądałam zdjęcia ..
Na nim również znalazły się zdjęcia moje i Kingi ..
A na samym początku końca ..
Znowu pojawiło się zdjęcie Dustina ..
Całowaliśmy się pokazując środkowy palec do aparatu co w efekcie końcowym dawało wrażenie jakbyśmy pokazywali fuck'a całemu światu mając wyjebane na wszystko i wszystkich gdzie liczyliśmy się tylko my ..
I nikt więcej ..
W kontaktach znalazłam jego numer ..
Już nie był zapisany jako kochanie ..
Teraz był zwykle napisany Dustin ..
Wahałam się nie wiedziałam  co mam zrobić ..
Zrezygnowałam ..
Weszłam na facebook'a wyszukując go w moich znajomych ..
Przejrzałam sobie jego profil ..
Dalej miał ustawione te zdjęcie profilowe na którym byliśmy pokazując fuck'a wszystkim dookoła ..
A w tle miał napis ..
Prawdziwa miłość nigdy nie umiera ..
Bałam się napisać ..
Może już mnie nie lubi ..
Nie chce znać ..
Może po prostu jestem mu obojętna ..
Neutralna ..
Bałam się tak jakby od tego zależało całe moje życie ..
Jakby to była moja jedyna szansa z której boję się skorzystać ..
Bałam się tak jakbyśmy mieli się pierwszy raz w życiu spotkać ..
Odłożyłam laptopa ..
Ponownie chwytając w dłonie telefon ..
Znów na moim ekranie widniał napis Dustin z numerem telefonu ..
Nie wiem dlaczego go nie usunęłam od razu po rozstaniu ..
Nie wiem i sama siebie nie rozumiem ..
Pewnie on już go nie ma ..
Chodziłam po pokoju nie wiedząc co zrobić ..
Jednak postanowiłam się przełamać ..
Najpierw ukryłam numer po czym ..
Nadusiłam zieloną słuchawkę ..
Przykładając telefon do ucha ..
Stałam wpatrując się w dal ciągnących się za oknem drzew ..
Pierwszy sygnał .. Nic ..
Drugi sygnał .. Też nic ..
Trzeci sygnał nic ..
W momencie gdy miałam się rozłączać usłyszałam głos ..
Głos którego tak bardzo mi brakowało ..
Głos który tak bardzo chciałam usłyszeć ..
~ Słucham .?
Zamurowało mnie ..
To on ..
Nie zmienił numeru ..
~ Hallo .?
Ponownie się odezwał ..
Nie wiedziałam co mam powiedzieć ..
~ Znowu ktoś sobie robi jaja ..
Powiedział lekko wzburzony tym że nikt z drugiej strony się nie odezwał ..
~ Dustin .? 
Zapytałam nie pewnie ..
~ Tak kto mówi .?
Gdy byłam już pewna i głos mi wrócił na miejsce ..
Postanowiłam się odezwać ponownie ..
~ To ja Weronika .. Pamiętasz mnie .?
Zapytałam a w moim brzuchu aż się skręcało ..
Z nerwów ..
Bałam się co odpowie ..
~ To na prawdę Ty .?
Zapytał nie dowierzając ..
~ Tak to ja ..
~ Tak się cieszę że Cię słyszę ..
Na moją twarz wpełzł radosny uśmiech ..
~ Ja też się cieszę Dustin ja też ..
Odpowiedziałam z ulgą ..

'' A jednak Cię pamięta .. ''

Odezwał się głos w mojej głowie ..
Miał rację ..
~ Co u Ciebie słychać .? Jak się czujesz .? Gdzie jesteś .? 
Zadawał pełno pytań jak zacięta płyta lub maszyna ..
~ Wszystko w porządku aktualnie mieszkam w Los Angeles a u Ciebie .?
~ Wszystko po staremu .. Swoją drogą z dziwił mnie Twój telefon ..
~ Sama sobie się dziwię czemu dzwonię ale tak mnie naszło na wspomnienia gdy oglądałam album ..
~ Te zdjęcie .?! Masz je jeszcze .?
Zapytał zdziwiony wiedząc od razu o czym mówię ..
Zawsze gdy nachodziły mnie wspomnienia zawsze po tym zdjęciu ..
~ Wszystkie zdjęcia .. Tak mam je .. Zawsze je miałam ..
~ Ja Twoje też ..
Powiedział ciszej ..
~ Na prawdę je masz .?!
Tym razem ja zapytałam zdziwiona ..
~ Mam i będę mieć na zawsze ..
Poczułam jak robi mi się coraz cieplej na serduszku ..
~ Kiedy będziesz u rodziców .? Odwiedzisz kiedyś nas tutaj .? Jak Ci się tam żyje .?
~ Jutro będę w Polsce bo lecę do rodziców jak mi się żyje .. hmm .. Dobrze .. bardzo dobrze a Ty wróciłeś do Polski .?
Zapytałam zdziwiona ..
~ Tak gdy przyleciałem i przyszedłem do Ciebie w odwiedziny Twoja mama powiedzieli mi , że rok temu wyjechałaś ..
Powiedział smutno ..
~ Nie mogłam inaczej .. musiałam wyjechać ..
~ Rozumiem .. zobaczymy się jutro .?
~ Jutro może nie ale wszystko możliwe ..
Powiedziałam uśmiechając się do Justina który wysiadł z auta patrząc w okno pomachał mi a ja przesłałam mu buziaka w locie ..
~ Tęsknię za tamtymi czasami .. Tęsknię za Tobą ..
Zamurowało mnie ..
Po raz kolejny w tym dniu ..
~ Wiesz co ja muszę kończyć odezwę się gdy przylecę ..
Powiedziałam i chciałam kończyć jednak zatrzymał mnie jego głos ..
~ Poczekaj .! daj mi swój numer ..
~ Odezwę się ale teraz muszę kończyć na prawdę ..
Powiedziałam słysząc kroki na schodach ..
Wiedząc do kogo one należą ..
~ Obiecujesz .?
~ Obiecuje na razie ..
~ Pa ..
Rozłączyłam się i usiadłam na łóżku ..
A po chwili drzwi od pokoju się otworzyły ..
~ Wróciłem ..
~ Widziałam ..
Zaśmiałam się ..
~ Faktycznie ..
~ Co kupiłeś ..
Zapytałam tuląc się do niego ..
~ Zakupy ..
~ A kupiłeś mi czekoladę .?
Spojrzałam na niego wzrokiem jak kot ze Shrek'a ..
~ Nie przekupisz mnie tymi ślepkami ..
~ Kupiłeś .?
Zapytałam słodko jak malutka dziewczynka dając mu całusa ..
~ Kupiłem kupiłem .. 
~ Kocham Cię .!
Zawiesiłam mu się na szyi ..
~ Ja bardziej ..
~ Dasz mi ją .?
Zapytałam stając na ziemi ..
~ Jak upichcisz ze mną naleśniki ..
~ Wiesz , że kocham Cię najbardziej na świecie .?
~ Wiem ..
W tym samym momencie zaburczało nam w brzuchach ..
~ Ohoo .. maluszek z mamusią chyba zgłodnieli..
Zaśmiał się ..
~ Tatuś chyba też ..
Zawtórowałam mu ..
~ To teraz tatuś porywa mamusię aby upichcić przepyszne jedzonko maluszkowi ..
Pogłaskał mój brzuch po czym pocałował go i stanął na równych nogach stając ze mną twarzą w twarz ..
~ Dostanę coś na zachętę .?
~ Owszem ..
~ A co .?
~ A too ..
Pocałowałam go w usta ..
Lecz po chwili żołądki dały o sobie znać i oderwaliśmy się od siebie idąc na dół ..
Splótł nasze dłonie ze sobą ..
~ To gotowanie według Justina Biebera uważam za otwarte ..
Usadowił mnie na krześle przy wysepce wyjmując potrzebne składniki ..
Mówił tak jakby był w telewizji a ja pękałam ze śmiechu ..
~ A teraz dodajemy cukier oraz jak kto woli czekoladowe można dosypać kakałka ..
Gdy już upichcił ciasto usmażył naleśniki podał mi kilka na talerzu smarując czekoladą ..
Zaczął mnie karmić ..
~ Umiem sama jeść kochanie ..
~ Ale ja chcę Cię nakarmić kotku ..
Wepchnął mi do buzi kawałek naleśnika z czekoladą celowo nie pozwalając mi już nic powiedzieć ..
Po czym pocałował mnie ..

'' Chciałabym żeby tak było już zawsze.. '' 

Jednak moje myśli były gdzieś indziej ..

'' On też był gdzie indziej myślami.. ''

--------------------------------------

Od autorki : Dziękuję wam za te miłe słowa pod ostatnimi rozdziałami .!!
Dziękuję szczególnie mojej kochanej wariatce Drew .!! Kocham Cię .!!
 A tutaj proszę ..
Taki suprajs po części z nudów ..
Cieszę się bo rozdział wyszedł taki jaki planowałam .. Ahh i ten Dustin .. ;D
Nic nie powiem xD
 Sprawcie mi tę radość i zaczniecie komentować .?  
Mimo tych kilku miłych komentarzy ten blog za nie długo będzie miał swe zakończenie ..
A teraz spadam na randkę z Historią ;/ 
Miłego czytania kochani mam nadzieję że się podoba i skomentujecie BO TO MOTYWUJE .! a ten rozdział jest tego dowodem .!

~ Weronika Bieber ..