Rozdział 66..
Weronika P.O.V
Właśnie czekałam na lotnisku za moim samolotem który miał być za dwie godziny ..
Nie wiedziałam co ze sobą zrobić ..
Siedziałam przez pierwsze kilka minut na krześle jednak po chwili postanowiłam że nie będę tu siedzieć jak kołek i pójdę się przejść ..
Udałam się do parku na ławkę pod drzewem po drodze kupując moją ulubioną kawę ..
Usiadłam tam pod naszym drzewkiem ..
Po jakichś trzydziestu minutach poczułam jak ktoś obok mnie siada ..
Spojrzałam w tę stronę i od razu tego pożałowałam ..
Jego karmelowe tęczówki które zawsze tryskały szczęściem teraz pokazywały ból rozpacz i nienawiść jednak nie była kierowana do mnie i mojej osoby ..
On nienawidził samego siebie miał żal do siebie za to co zrobił ..
Nie były radosne były przekrwawione a policzki jeszcze wilgotne ..
Płakał przez Ciebie ...
A ile razy ja płakałam przez niego .?
Coś ukuło mnie w sercu ..
Jednak postanowiłam nie okazywać moich prawdziwych uczuć ..
Dlaczego .?
To proste ..
On manipuluje uczuciami ..
Nie potrafi być wierny ..
A manipulacja to coś co wychodzi mu najlepiej ..
~ Kocham Cię ..
~ Wiesz co .. Nadawałbyś się do aktorstwa .. Nie dość że umiesz grać to jeszcze manipulujesz nie tylko ludźmi ale i uczuciami .. Jesteś bipolarnym dupkiem Bieber ..
Wysyczałam .. Dalej bolało mnie to co zrobił ..
~ Jeśli będziesz potrzebować pomocy dzwoń pisz cokolwiek ..
~ Jasne ..
Nic nie odpowiedział a ja wstałam udając się na lotnisko ..
Dlaczego właśnie teraz poczułam jakbym traciła cząstkę mnie .?
Siedziałam już na krzesełkach i czekałam za moim lotem ..
Niestety wszystkie samoloty są opóźnione bo szaleje wichura i leje deszcz ..
Jak na złość..
Teraz usłyszałam coś co zjebało wszystkie moje plany ..
~ Lot 636 z Los Angeles do Polski zostaje odwołany z wyniku nagłych opadów i wichur za wszelkie utrudnienia przepraszamy ..
I co .?
Mam teraz spać całą nockę na lotnisku .?
Bo na hotel nie mam pieniędzy gdyż nie spodziewałam się tego ..
Jedyne co przyszło mi do głowy do pojechanie pod mój stary adres zamieszkania i prosić o pomoc ..
Po pół godzinie się tam znalazłam ..
Zapukałam cicho pocierając dłonie ..
Byłam przemoczona do suchej nitki a w dodatku było mi zimno ..
~ Myślałem że wyleciałaś .?
Powiedział a raczej zapytał zdziwiony moją obecnością ..
~ Chciał prosić czy mógłbyś pożyczyć mi 400$ a jutro Ci je oddam gdy tylko wylecę ..
~ Jutro .?
~ Odwołali mi lot i muszę załatwić pieniądze na hotel ..
Powiedziałam ..
~ Wchodź nie będziesz mi na żadne hotele wydawać pieniędzy bo tu jest Twój dom i zawsze możesz tu wrócić ..
Wciągnął mnie za rękę do środka ..
Nie protestowałam gdyż dla mnie to było na rękę ..
Dosłownie pędem rzuciłam się w stronę naszego kominka by się ogrzać ..
~ Chodź do góry weźmiesz ciepłą kąpiel przebierzesz się a ja zrobię nam ciepłej herbaty ..
Poczułam silną parę dłoni na talii ..
Pomógł mi wstać i zaprowadził mnie do naszej sypialni ..
~ Wszystko jest na swoim miejscu ..
Powiedział i wyszedł ..
Weszłam do toalety i zaczęłam wlewać ciepłą wodę do wanny ..
Gotowa rozebrałam się ..
Po pół godzinnej kąpieli wyszłam owijając się w ręcznik gdyż pojęłam że nie wzięłam bielizny ..
~ Zrobiłem Ci herbatę taką jak lu ...
Przerwał wchodząc do naszego pokoju z dwoma kubkami gorącego napoju ..
~ Nie krępuj się i tak nie masz czego bo widziałeś mnie w negliżu ..
~ Przepraszam ..
~ Za minutę będę ..
Wyszłam w bieliźnie i udałam się do garderoby sięgając jego za dużą koszulkę sięgającą mi do połowy ud ..
Usiadłam na łóżku a on szczelnie okrył mnie kocem ..
~ Dziękuję ..
Powiedziałam gdy podał mi gorącą ciecz ..
~ Dziękuję ..
Powiedziałam gdy podał mi gorącą ciecz ..
Wypiliśmy ją w ciszy ..
Chwycił mój kubek który był już pusty ..
~ Idę na dół do salonu ..
~ Chyba nie będziesz tam spać ?
Zapytałam z nutką nie potrafię określić czego ale było mi szkoda że chce poświęcać coś dla mnie bo wcześniej tego nie potrafił ..
~ Będę spał na kanapie gdybyś mnie szukała .. dobranoc ..
~ Chyba nie będziesz tam spać ?
Zapytałam z nutką nie potrafię określić czego ale było mi szkoda że chce poświęcać coś dla mnie bo wcześniej tego nie potrafił ..
~ Będę spał na kanapie gdybyś mnie szukała .. dobranoc ..
Coś kazało mi go chwycić i zatrzymać co uczyniłam ..
W progu drzwi chwyciłam go za dłoń ..
W progu drzwi chwyciłam go za dłoń ..
~ Wróć tutaj ..
~ Ale ..
Przerwałam mu ..
~ Shh .. dobrze wiesz że nie lubię sama spać .. I chcę abyś Ty też się wyspał gdyż to jest Twoja sypialnia i masz do niej prawo ..
~ Jesteś pewna .?
Jestem pewna .?
Chwila ..
Tak jestem ..
Nie ..
Tak ..
A może jednak ..
Nie ..
Nie jestem pewna ..
Wróć ..
Jestem ..
Jestem pewna ..
Nie ..
Nie wiem kurwa ..
Dobra ..
Decyduje .... Serce ..
~ Tak ..
Odpowiadam po sekundzie namysłu ..
~ Umyję się i przyjdę ..
Dał mi buziaka w czoło ..
A ja uśmiechnięta wgramoliłam się pod kołdrę ..
Po kilkunastu minutach przyszedł i on ..
Wszedł pod kołdrę zachowując dystans ..
~ Przytulisz mnie .?
Zapytałam cicho ..
~ Chodź ..
Rozłożył ramiona ..
A ja wtuliłam się w nie ..
~ Dobranoc Justin ..
~ Dobranoc księżniczko ..
Wyszeptał w moje włosy ..
Razem wtuleni w siebie usnęliśmy ..
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Rano obudziłam się gdyż promienie słoneczne przebijały się przez rolety ..
Świecąc prosto na moją twarz ..
Przetarłam zaspane oczy i nagle zauważyłam że to nie jest pokój w którym od ponad tygodni budzę się co dzień rano ..
To jest moja sypialnia którą miałam z Justinem ..
Nasza sypialnia ..
Poczułam dziwną pustkę w sercu bo nie ma przy mnie mojego synka Nathan'a ..
To wyobraź sobie co czuje Justin nie widząc swojego synka a mieć świadomość że się urodził .. Ty nie widzisz go jeden dzień i już Ci źle a co on ma powiedzieć ? Nie było go przy porodzie nie było go w pierwszym miesiącu życia jego dziecka WASZEGO dziecka .. Jak on ma się czuć .?!
Nagle uderzyło we mnie sumienie ..
Uderzyło w mój czuły punkt ..
Miałam do siebie żal że nie powiedziałam mu że nasz synek się urodził ..
Ale bałam się że mi go odbierze ..
Bałam się go ..
Bałam się o mojego synka ..
Jest moim oczkiem w głowie ..
Jesteś egoistką ..
Nie prawda ..
Nie zaprzeczaj wszyscy wiedzą że izolowałaś go od dziecka ..
Bałam się że mi go zabierze ..
Nigdy by tego nie zrobił ..
Skąd możesz wiedzieć .?!
Walczyłby o Ciebie o WAS ale nigdy nie rozdzieliłby matki z dzieckiem ..
Zamknij się wreszcie .!
Staw czoło prawdzie i zmierz się z tym ..
Zmień to ..
Bo będziesz żałować a może być już za późno ..
Wstałam poszłam się umyć ubrałam czyste ciuchy następnie zeszłam na dół i wyjęłam składniki na tosty ..
Nałożyłam wszystko po czym włożyłam na rozgrzaną maszynę zamknęłam i czekałam aż się zrumienią w tym czasie nalałam soku pomarańczowego co było niezbędnym składnikiem w naszej lodówce do szklanek i postawiłam je na przeciwko siebie ..
Następnie wyjęłam talerze kładąc na nich gorące tosty poczułam jak ktoś oplata moją talię i wiedziałam kto to był ..
Doskonale wiedziałam kto to był ..
Znałam te dłonie tak dobrze że mogłabym je rozpoznać wszędzie ..
Te dłonie .. Te których tak mi brakowało ..
Usiadłam na jednym z krzeseł a on zasiadł na przeciwko mnie ..
~ Mmmmm brakowało mi Ciebie ..
Powiedział gdy wziął gryza tosta ..
~ Powiedz w prost że brakowało Ci sprzątaczki , kucharki i dzi ...
Urwałam wiedząc że mogę powiedzieć o słowo za dużo ..
~ No dokończ i dziwki do pieprzenia tak.?
Zapytał spokojnym głosem ..
~ Tak .. O to mi chodziło ale doszłam do wniosku że tego akurat Ci chyba nie brakowało ..
Czemu ja się nie potrafię ugryźć w ten jebany język .?
~ Nie potrzebuję dziwek bo zrozumiałem błąd i nie popełnię go znowu ..
~ Jasne już raz to słyszałam ..
~ Czemu mi nie wierzysz .?
~ Bo nie potrafię Ci wierzyć .. Nie potrafię Ci zaufać .! Po tym co mi zrobiłeś chyba nie powinieneś się dziwić ..
Oburzyłam się ..
~ Kiedy masz samolot .?
~ Pożyczysz mi pieniądze a ja Ci je oddam ..
~ Nie pożyczę Ci ..
Oczy wybiły mi jak z orbity ..
Ja się przesłyszałam .?
Powiedzcie mi kurwa że się przesłyszałam ..
~ Powiedz mi że ja się przesłyszałam ..
~ N.I.E.D.A.M.C.I.P.I.E.N.I.Ę.DZ.Y jeszcze nie rozumiesz .?
Zironizował ..
~ Justin to kurwa nie jest śmieszne ja muszę lecieć do mojego synka on mnie potrzebuje .!
~ Po pierwsze to NASZ syn a po drugie .. Niech Twoja matka tu z nim przyleci ..
~ Nie Justin kurwa nie .!
~ To powiedz od razu że fagas tam na Ciebie czeka .!
Podnosząc dłonie w nerwach podrzucił je w powietrze zahaczając o talerz który poniósł się do góry i poleciał na ścianę ..
Wystraszyłam się..
~ Co Ty robisz idioto .!
~ Zamknij się proszę ..
~ Ja mam się zamknąć .? Słyszysz siebie .? Jesteś chory .. Powinieneś się leczyć .. Masz obsesję .!
Próbowałam uciec z kuchni jednak jego silne ramiona zatrzymały mnie przypierając do ściany odpychałam go rękoma jednak chwycił moje nadgarstki i ścisnął je tak mocno że zaczęły mnie piec ..
~ Puść mnie to boli .!
~ To teraz mnie posłuchasz ..
~ Nie będę Cię słuchać .!
~ Albo mnie posłuchasz i się dogadamy albo będzie bolało .!
~ Ty jesteś psychiczny idź się leczyć człowieku .!
W moich oczach zebrały się łzy ..
~ Pamiętaj że ja mogę wszystko kochanie ..
~ Nie mów tak do mnie .!
W tym momencie mój telefon zaczął dzwonić ..
Dzięki Bogu puścił mnie i mogłam odebrać ..
~ T.Tak ..?
Zapytałam szlochając ..
Nawet nie wiem kiedy zaczęły spływać mi łzy ..
~ Jezu dziecino co Ci się stało .?
~ Nic wszystko w porządku ..
Starałam się przybrać naturalny ton głosu jednak nie za bardzo mi to wyszło ..
~ Czemu Ty płaczesz .?
~ Wszystko w porządku przecięłam się nożem ..
Głupia wymówka ..
~ Coś Ty robiła .?
~ Nic kroiłam warzywa ..
~ Długo będziesz pierdolić przez ten telefon .?!
Odezwał się wreszcie pan pojebany ..
Krzyżując moje plany ..
~ Jesteś w Los Angeles .? Czy ja słyszałam Justina .?
~ Tak Pattie chwilowo ale dzisiaj wylatuje ..
~ I nic nie powiedziałaś .? Zaraz u was będę ..
Rozłączyła się ..
~ Miłej wizyty ..
Zakpiłam z niego ..
~ Zostaniesz tutaj ..
~ Gdyby karali za marzenia dostałbyś dwukrotne dożywocie ..
~ Suka ..
~ Jak Ty na mnie powiedziałeś .?
~ Kochanie .?
~ Tak to do swoich dziwek możesz mówić ..
~ Znowu zaczynasz .?
~ JA ZACZYNAM .?!
~ Tak Ty ..
~ Ile szmat przeleciało przez Twoje łóżko gdy mnie nie było .? Pięć ? Osiem ? Może dziesięć ? a może masz takie loty że było ich aż dwadzieścia ?
~ Naw..
~ Nawet nie próbuj zaprzeczać .! Zabezpieczyłeś się chociaż .? Bo będziesz nosicielem .. W końcu nie jedna się przewinęła przez Twoje łóżko .. Może pierdoliłeś się jak męska dziwka .. Zapewne tak bo nie potrafisz zahamować swojego popędu który jest u Ciebie na PIERWSZYM miejscu .. Uważaj bo jeszcze jakaś Cię w dzieciaka wrobi i co będzie .? Justin Drew Bieber i nieślubne dziecko z dziwką .? Ciekawy byłby ten temat .. A może chcesz zrobić testy .?
~ O CZYM TY KURWA PIERDOLISZ .?!
~ O Ty że może chcesz zrobić testy na ojcostwo .? Bo jeszcze mi zarzucisz że się puszczałam tak jak TY na prawo i lewo ..
~ A robiłaś to .?
~ Ty tępy chuju masz tupet ..
~ Tępy chuju .?
Zapytał nie dowierzając ..
~ Skurwiel , szmaciarz , dziwkarz , chuj , skurwysyn , idiota , męska dziwka dalej mam wymieniać .?
~ Jakaś Ty naiwna ..
Zaśmiał mi się w twarz ..
Nie wytrzymałam ..
~ Tego Ci nie wybaczę ..
~ Nawet nie będę o to prosić .. Chciałeś to masz .. Należało Ci się ..
~ Nigdy więcej tego nie rób .!
Przyparł mnie do ściany ..
~ Jeśli mnie nie puścisz zrobię to znowu ..
~ Próbuj maleńka ..
Jego dłoń wylądowała pod moją koszulką dotykając moich piersi i zjeżdżając w dół wsunął ją pod majtki ..
Zaśmiał się .. I znowu mi w twarz ..
Ten dotyk nie był przyjemny ..
Odrażał mnie ..
Uderzyłam go z kolanka w przyrodzenia co spowodowało jego upadek na kolana ..
Po chwili poprawiłam mu ślad na policzku tworząc siniaka pod okiem ..
~ Weronika .!
Usłyszałam głos jego matki ..
~ Co Ty wyprawiasz ..
W moich oczach widniały łzy ..
~ Synku nic Ci nie jest .?
~ Czemu to zrobiłaś .?
I teraz postanowiłam brnąć w bagno w które postanowiłam się wjebać ..
Patrzył na mnie kiwając głową przecząco ..
Wiedział że mam plan ..
I teraz go zrealizuję ..
~ Nie chciał mnie wypuścić ..
~ I tylko dlatego go uderzyłaś .?
Broniła go ..
~ Nie ..
~ To czemu ..
~ On .. On chciał .. Chciał mnie zgwałcić ..
Zaszlochałam ..
I wiedziałam że wpadłam w jedno wielkie bagno ..
Mimo że nie wiedziałam jakie miał zamiary ..
~ Co .?
Zapytali zdezorientowani w tym samym momencie ..
A ja wiedziałam że nie mam już wyjścia z tej sytuacji ...
----------------------------------------
Od autorki : Zbliżamy się do końca opowieściTrue Love Never Dies ..
Co dalej .?
Nie proszę o jakieś dialogi czy lekturę pod rozdziałem ..
Ale proszę aby każdy kto czytał te opowiadanie skomentował chociaż kropką ..
Abym to wiedziała ..
Ponieważ zbliżamy się wielkimi krokami to samego końca ..
~ Weronika Bieber ..
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Rano obudziłam się gdyż promienie słoneczne przebijały się przez rolety ..
Świecąc prosto na moją twarz ..
Przetarłam zaspane oczy i nagle zauważyłam że to nie jest pokój w którym od ponad tygodni budzę się co dzień rano ..
To jest moja sypialnia którą miałam z Justinem ..
Nasza sypialnia ..
Poczułam dziwną pustkę w sercu bo nie ma przy mnie mojego synka Nathan'a ..
To wyobraź sobie co czuje Justin nie widząc swojego synka a mieć świadomość że się urodził .. Ty nie widzisz go jeden dzień i już Ci źle a co on ma powiedzieć ? Nie było go przy porodzie nie było go w pierwszym miesiącu życia jego dziecka WASZEGO dziecka .. Jak on ma się czuć .?!
Nagle uderzyło we mnie sumienie ..
Uderzyło w mój czuły punkt ..
Miałam do siebie żal że nie powiedziałam mu że nasz synek się urodził ..
Ale bałam się że mi go odbierze ..
Bałam się go ..
Bałam się o mojego synka ..
Jest moim oczkiem w głowie ..
Jesteś egoistką ..
Nie prawda ..
Nie zaprzeczaj wszyscy wiedzą że izolowałaś go od dziecka ..
Bałam się że mi go zabierze ..
Nigdy by tego nie zrobił ..
Skąd możesz wiedzieć .?!
Walczyłby o Ciebie o WAS ale nigdy nie rozdzieliłby matki z dzieckiem ..
Zamknij się wreszcie .!
Staw czoło prawdzie i zmierz się z tym ..
Zmień to ..
Bo będziesz żałować a może być już za późno ..
Wstałam poszłam się umyć ubrałam czyste ciuchy następnie zeszłam na dół i wyjęłam składniki na tosty ..
Nałożyłam wszystko po czym włożyłam na rozgrzaną maszynę zamknęłam i czekałam aż się zrumienią w tym czasie nalałam soku pomarańczowego co było niezbędnym składnikiem w naszej lodówce do szklanek i postawiłam je na przeciwko siebie ..
Następnie wyjęłam talerze kładąc na nich gorące tosty poczułam jak ktoś oplata moją talię i wiedziałam kto to był ..
Doskonale wiedziałam kto to był ..
Znałam te dłonie tak dobrze że mogłabym je rozpoznać wszędzie ..
Te dłonie .. Te których tak mi brakowało ..
Usiadłam na jednym z krzeseł a on zasiadł na przeciwko mnie ..
~ Mmmmm brakowało mi Ciebie ..
Powiedział gdy wziął gryza tosta ..
~ Powiedz w prost że brakowało Ci sprzątaczki , kucharki i dzi ...
Urwałam wiedząc że mogę powiedzieć o słowo za dużo ..
~ No dokończ i dziwki do pieprzenia tak.?
Zapytał spokojnym głosem ..
~ Tak .. O to mi chodziło ale doszłam do wniosku że tego akurat Ci chyba nie brakowało ..
Czemu ja się nie potrafię ugryźć w ten jebany język .?
~ Nie potrzebuję dziwek bo zrozumiałem błąd i nie popełnię go znowu ..
~ Jasne już raz to słyszałam ..
~ Czemu mi nie wierzysz .?
~ Bo nie potrafię Ci wierzyć .. Nie potrafię Ci zaufać .! Po tym co mi zrobiłeś chyba nie powinieneś się dziwić ..
Oburzyłam się ..
~ Kiedy masz samolot .?
~ Pożyczysz mi pieniądze a ja Ci je oddam ..
~ Nie pożyczę Ci ..
Oczy wybiły mi jak z orbity ..
Ja się przesłyszałam .?
Powiedzcie mi kurwa że się przesłyszałam ..
~ Powiedz mi że ja się przesłyszałam ..
~ N.I.E.D.A.M.C.I.P.I.E.N.I.Ę.DZ.Y jeszcze nie rozumiesz .?
Zironizował ..
~ Justin to kurwa nie jest śmieszne ja muszę lecieć do mojego synka on mnie potrzebuje .!
~ Po pierwsze to NASZ syn a po drugie .. Niech Twoja matka tu z nim przyleci ..
~ Nie Justin kurwa nie .!
~ To powiedz od razu że fagas tam na Ciebie czeka .!
Podnosząc dłonie w nerwach podrzucił je w powietrze zahaczając o talerz który poniósł się do góry i poleciał na ścianę ..
Wystraszyłam się..
~ Co Ty robisz idioto .!
~ Zamknij się proszę ..
~ Ja mam się zamknąć .? Słyszysz siebie .? Jesteś chory .. Powinieneś się leczyć .. Masz obsesję .!
Próbowałam uciec z kuchni jednak jego silne ramiona zatrzymały mnie przypierając do ściany odpychałam go rękoma jednak chwycił moje nadgarstki i ścisnął je tak mocno że zaczęły mnie piec ..
~ Puść mnie to boli .!
~ To teraz mnie posłuchasz ..
~ Nie będę Cię słuchać .!
~ Albo mnie posłuchasz i się dogadamy albo będzie bolało .!
~ Ty jesteś psychiczny idź się leczyć człowieku .!
W moich oczach zebrały się łzy ..
~ Pamiętaj że ja mogę wszystko kochanie ..
~ Nie mów tak do mnie .!
W tym momencie mój telefon zaczął dzwonić ..
Dzięki Bogu puścił mnie i mogłam odebrać ..
~ T.Tak ..?
Zapytałam szlochając ..
Nawet nie wiem kiedy zaczęły spływać mi łzy ..
~ Jezu dziecino co Ci się stało .?
~ Nic wszystko w porządku ..
Starałam się przybrać naturalny ton głosu jednak nie za bardzo mi to wyszło ..
~ Czemu Ty płaczesz .?
~ Wszystko w porządku przecięłam się nożem ..
Głupia wymówka ..
~ Coś Ty robiła .?
~ Nic kroiłam warzywa ..
~ Długo będziesz pierdolić przez ten telefon .?!
Odezwał się wreszcie pan pojebany ..
Krzyżując moje plany ..
~ Jesteś w Los Angeles .? Czy ja słyszałam Justina .?
~ Tak Pattie chwilowo ale dzisiaj wylatuje ..
~ I nic nie powiedziałaś .? Zaraz u was będę ..
Rozłączyła się ..
~ Miłej wizyty ..
Zakpiłam z niego ..
~ Zostaniesz tutaj ..
~ Gdyby karali za marzenia dostałbyś dwukrotne dożywocie ..
~ Suka ..
~ Jak Ty na mnie powiedziałeś .?
~ Kochanie .?
~ Tak to do swoich dziwek możesz mówić ..
~ Znowu zaczynasz .?
~ JA ZACZYNAM .?!
~ Tak Ty ..
~ Ile szmat przeleciało przez Twoje łóżko gdy mnie nie było .? Pięć ? Osiem ? Może dziesięć ? a może masz takie loty że było ich aż dwadzieścia ?
~ Naw..
~ Nawet nie próbuj zaprzeczać .! Zabezpieczyłeś się chociaż .? Bo będziesz nosicielem .. W końcu nie jedna się przewinęła przez Twoje łóżko .. Może pierdoliłeś się jak męska dziwka .. Zapewne tak bo nie potrafisz zahamować swojego popędu który jest u Ciebie na PIERWSZYM miejscu .. Uważaj bo jeszcze jakaś Cię w dzieciaka wrobi i co będzie .? Justin Drew Bieber i nieślubne dziecko z dziwką .? Ciekawy byłby ten temat .. A może chcesz zrobić testy .?
~ O CZYM TY KURWA PIERDOLISZ .?!
~ O Ty że może chcesz zrobić testy na ojcostwo .? Bo jeszcze mi zarzucisz że się puszczałam tak jak TY na prawo i lewo ..
~ A robiłaś to .?
~ Ty tępy chuju masz tupet ..
~ Tępy chuju .?
Zapytał nie dowierzając ..
~ Skurwiel , szmaciarz , dziwkarz , chuj , skurwysyn , idiota , męska dziwka dalej mam wymieniać .?
~ Jakaś Ty naiwna ..
Zaśmiał mi się w twarz ..
Nie wytrzymałam ..
~ Tego Ci nie wybaczę ..
~ Nawet nie będę o to prosić .. Chciałeś to masz .. Należało Ci się ..
~ Nigdy więcej tego nie rób .!
Przyparł mnie do ściany ..
~ Jeśli mnie nie puścisz zrobię to znowu ..
~ Próbuj maleńka ..
Jego dłoń wylądowała pod moją koszulką dotykając moich piersi i zjeżdżając w dół wsunął ją pod majtki ..
Zaśmiał się .. I znowu mi w twarz ..
Ten dotyk nie był przyjemny ..
Odrażał mnie ..
Uderzyłam go z kolanka w przyrodzenia co spowodowało jego upadek na kolana ..
Po chwili poprawiłam mu ślad na policzku tworząc siniaka pod okiem ..
~ Weronika .!
Usłyszałam głos jego matki ..
~ Co Ty wyprawiasz ..
W moich oczach widniały łzy ..
~ Synku nic Ci nie jest .?
~ Czemu to zrobiłaś .?
I teraz postanowiłam brnąć w bagno w które postanowiłam się wjebać ..
Patrzył na mnie kiwając głową przecząco ..
Wiedział że mam plan ..
I teraz go zrealizuję ..
~ Nie chciał mnie wypuścić ..
~ I tylko dlatego go uderzyłaś .?
Broniła go ..
~ Nie ..
~ To czemu ..
~ On .. On chciał .. Chciał mnie zgwałcić ..
Zaszlochałam ..
I wiedziałam że wpadłam w jedno wielkie bagno ..
Mimo że nie wiedziałam jakie miał zamiary ..
~ Co .?
Zapytali zdezorientowani w tym samym momencie ..
A ja wiedziałam że nie mam już wyjścia z tej sytuacji ...
----------------------------------------
Od autorki : Zbliżamy się do końca opowieści
Co dalej .?
Nie proszę o jakieś dialogi czy lekturę pod rozdziałem ..
Ale proszę aby każdy kto czytał te opowiadanie skomentował chociaż kropką ..
Abym to wiedziała ..
Ponieważ zbliżamy się wielkimi krokami to samego końca ..
~ Weronika Bieber ..