Weronika P.O.V
Przypiął mi pas na brzuchu po czym włączył maszynę ..
Po chwili usłyszałam ten dźwięk ..
Dźwięk którego nie chciałam słyszeć ..
~ Gratuluję .. Jesteś w ciąży ..
Po tym zdaniu poczułam jak robi mi się gorąco ..
Poczułam jak odpływam ..
Po jakimś czasie wróciłam do świata żywych ..
Ale momentalnie zamknęłam oczy gdyż ktoś świecił mi po gałkach ocznych ..
~ Spokojnie .. Witamy wśród żywych ..
~ Nie byłabym tego taka pewna czy chciałam wrócić ..
Mruknęłam pod nosem ..
Przypominając sobie moment w którym usłyszałam ten dźwięk ..
Dźwięk bicia serca .. i jego słowa ..
~ Udam że tego nie słyszałem ..
~ Niech mi pan powie że to był sen ..
~ Przykro mi ale to nie był sen .. Jesteś w ciąży .. Zdążyłem złożyć Ci gratulacje a Ty zemdlałaś i nie powiedziałem Ci najważniejszego ..
~ A mianowicie ?
~ Ciąża jest zagrożona ..
~ I co w związku z tym .?
~ Musisz na siebie uważać to pewne zostaniesz przewieziona na oddział patologi ciąży tam będziesz pod stałą i mocną kontrolą ..
~ Ile czasu będę musiała zostać w szpitalu ?
~ Do czasu gdy stan i Twój i Twojego dziecka nie polepszy się inaczej mówiąc nie unormuje i nie będzie zagrożenia na tak wysokim poziomie jak teraz ..
~ A może pan ..
~ Nie pan .. Mów mi po imieniu ..
~ Okeey .. To Mike możesz ocenić na oko ile to zajmie .?
~ Nie jestem w stanie .. Ponieważ wasz stan może się polepszyć po tygodniu a może się polepszyć po kilku tygodniach ..
~ Rozumiem ..
~ Za chwilę przyjdzie po Ciebie pielęgniarka i przewiezie na patologię ciąży ..
~ Rozumiem ale nic nie powiedziałeś im .?
~ Dlaczego nie chcesz aby oni wiedzieli .? To Twoja matka więc chyba powinna wiedzieć .? Ale kim oni są dla Ciebie .?
~ Jedna to moja najlepsza przyjaciółka druga to moja mama ..
Powiedziałam domyślając się że właśnie za nią podała się matka szatyna ..
~ A ten chłopak .?
~ Jaki chłopak .?
~ Justin .? Nie wiem czy dobrze mówię ale tak na niego wołała Twoja mama ..
~ A ten .. To ten .. To mój ..
~ Chłopak .?
Zapytał ciekawy ..
Muszę powiedzieć coś innego bo jeśli słyszał że mówi do niego synu ..
~ Jeszcze tak..
~ Narzeczony .?
~ Tak .
Uśmiechnęłam się do niego słabo ..
~ Nie lubisz o nim opowiadać .?
~ Jesteś moim lekarzem nie powinnam Ci się zwierzać z moich problemów prywatnych związanych ze mną i Justinem ..
Powiedziałam wciąż patrząc w jego piękne błękitne jak morze tęczówki ..
~ Lubię pomagać ludziom gdy mają problemy nie tylko zdrowotne ale i życiowe ..
~ Psychologia .?
~ Dokładnie ..
~ No no dwa zawody ..
Powiedziałam z aprobatą kiwając głową ..
~ No dobra ..
~ Ja Cię lubię wydaje mi się że Ty mnie też ..
~ No lubię .. Jesteś chyba najmilszym lekarzem w całym szpitalu ..
Zaśmialiśmy się ..
~ To co .? Przyjaciele .?
~ Jasne ..
~ To powiedz mi Weroniko ile masz lat .?
~ Już dwadzieścia ..
~ A ja mam dwadzieścia sześć ..
Powiedział jakby czytając mi w myślach ..
~ To słucham jaki masz problem .?
~ Po prostu .. boję się że dzieje się to co przedtem ..
~ Dokładniej .?
~ Po prostu nie lubię do tego wracać ponieważ to .. ciężki temat dla mnie ..
~ Rozumiem że zdradził .?
~ No tak .. I od jakiś dwóch tygodni zachowuje się strasznie dziwnie .. Nie ma dla mnie wcale czasu ciągle pracuje albo jest w studiu i nagrywa albo na sali ma próby albo daje jakieś koncerty od siebie .. I widzimy się praktycznie w ciągu całego dnia w ciągu całych dwudziestu czterech godzin może maksymalnie trzy cztery godziny .. I po prostu mam obawy że znowu mnie zrani a drugi raz nie będę potrafiła mu zdrady wybaczyć .. Nie wiem czy dobrze zrobiłam wybaczając mu ten pierwszy raz ..
~ Ile czasu .?
~ Gdy sumienie go gryzło powiedział mi o tym a ja nie miałam z nim kontaktu przez dobry miesiąc jak nie więcej później miałam wypadek i przez cały ten czas siedział przy mnie przepraszał kilka razy dziennie mówiąc jak bardzo żałuje i jak bardzo mu na mnie zależy .. Wtedy pękłam i wybaczyłam ..
~ Bo go kochałaś ..
~ Dokładnie i fakt że przyznał się do tego sam był jego plusem ..
~ Bo inny by tego nie zrobił ..
Dopowiadał czytając mi w myślach ..
~ No właśnie i nie potrafiłam przez ten czas funkcjonować bez niego .. Chciałam pokazać mu że bez niego jest mi lepiej ale nie dałam rady i widząc go z jego byłą nie dałam rady on zaczął mnie gonić a wtedy .. Potrącił mnie samochód byłam w śpiączce a później dochodziłam do siebie ..
~ Coś jeszcze było ?
~ Nie to wszystko jego matka się tylko ze mną kontaktowała bo to złota kobieta o wielkim sercu i on próbował się przez nią ze mną kontaktować .. A później to był wypadek to wiesz .. i wybaczyłam no i kilka tygodni temu mi się oświadczył .. Ale dwa tygodnie później tak jak mówiłam coś zaczęło się psuć .. Tak mi się wydaje ..
Powiedziałam mu wszystko bo czułam że mogę mu zaufać bo rozmawia mi się z nim tak dobrze jak z Miley ..
~ Nie wiem co mam Ci powiedzieć .. Zależy mu na Tobie to widać .. Może nie że od razu Cię zdradza ale nie dziwię Ci się że masz takie wątpliwości ponieważ ..
~ Moje myśli były takie że skoro raz mnie zdradził zdradzi znowu tak samo jest z podniesieniem ręki jeśli raz to zrobi uczyni to znowu i tak samo jest z każdym podtekstem ..
~ No właśnie .. Może odpuść trochę wiem że to dziwne ale gdy będzie w domu porozmawiaj z nim szczerze powiedz jakie masz obawy czego się boisz a on niech Ci wytłumaczy dlaczego tak jest ..
~ Może faktycznie masz rację ..
Coraz bardziej mnie przekonywał ..
~ Nie wyciągaj pochopnych wniosków póki nie masz dowodów nie jesteś pewna tego na sto nawet i dwieście procent lub sam nie wyjaśni Ci wszystkiego ..
~ Masz rację ..
~ Czasami szczera rozmowa daje więcej niż pochopne wnioski które posuną Cię do jakiś czynów których potem możesz żałować ..
W tym momencie do sali weszła pielęgniarka a za nią druga wjechała z wózkiem inwalidzkim ..
~ Nie jestem inwalidą by jeździć na wózku ..
Powiedziałam .. buntując się ..
~ Spokojnie tu chodzi o to byś się nie przemęczała wiesz sama dlaczego ..
~ Wiem ..
Powiedziałam wkurzona faktem iż przypomnieli mi o tym czymś w moim brzuchu ..
Mike wsunął w moją dłoń karteczkę ..
~ W razie potrzeby wiesz co zrobić ..
Powiedział i przed wyjściem puścił mi oczko i ciepły uśmiech ..
~ Przyjdę później zobaczyć jak się czujesz ..
~ Okeey .. I proszę Cię nikogo do mnie nie wpuszczaj bo nie chcę ich na razie widzieć ..
~ Życzenie pacjenta jest dla mnie rozkazem ..
Zaśmialiśmy się ..
A on zniknął za drzwiami ..
Pielęgniarki wzięły mnie po czym przewiozły na salę ..
No to patologio ciąży witaj ..
Zaśmiałam się z mojej myśli ..
Wgramoliłam się na łóżko kładąc na nim ..
~ Heey jesteś tu nowa .? Jestem Molly .. A Ty .?
~ Heey Weronika miło Cię poznać ..
Podałam jej dłoń ciepło się uśmiechając ..
Podeszła do mnie ładna blondynka która na oko miała szesnaście lat ..
Kolejna myśl ..
Dziewczyna sama jest jeszcze dzieckiem i dziecka się spodziewa .. Pytanie .. Gdzie byli jej rodzice .?
Po jakimś czasie wróciłam do świata żywych ..
Ale momentalnie zamknęłam oczy gdyż ktoś świecił mi po gałkach ocznych ..
~ Spokojnie .. Witamy wśród żywych ..
~ Nie byłabym tego taka pewna czy chciałam wrócić ..
Mruknęłam pod nosem ..
Przypominając sobie moment w którym usłyszałam ten dźwięk ..
Dźwięk bicia serca .. i jego słowa ..
~ Udam że tego nie słyszałem ..
~ Niech mi pan powie że to był sen ..
~ Przykro mi ale to nie był sen .. Jesteś w ciąży .. Zdążyłem złożyć Ci gratulacje a Ty zemdlałaś i nie powiedziałem Ci najważniejszego ..
~ A mianowicie ?
~ Ciąża jest zagrożona ..
~ I co w związku z tym .?
~ Musisz na siebie uważać to pewne zostaniesz przewieziona na oddział patologi ciąży tam będziesz pod stałą i mocną kontrolą ..
~ Ile czasu będę musiała zostać w szpitalu ?
~ Do czasu gdy stan i Twój i Twojego dziecka nie polepszy się inaczej mówiąc nie unormuje i nie będzie zagrożenia na tak wysokim poziomie jak teraz ..
~ A może pan ..
~ Nie pan .. Mów mi po imieniu ..
~ Okeey .. To Mike możesz ocenić na oko ile to zajmie .?
~ Nie jestem w stanie .. Ponieważ wasz stan może się polepszyć po tygodniu a może się polepszyć po kilku tygodniach ..
~ Rozumiem ..
~ Za chwilę przyjdzie po Ciebie pielęgniarka i przewiezie na patologię ciąży ..
~ Rozumiem ale nic nie powiedziałeś im .?
~ Dlaczego nie chcesz aby oni wiedzieli .? To Twoja matka więc chyba powinna wiedzieć .? Ale kim oni są dla Ciebie .?
~ Jedna to moja najlepsza przyjaciółka druga to moja mama ..
Powiedziałam domyślając się że właśnie za nią podała się matka szatyna ..
~ A ten chłopak .?
~ Jaki chłopak .?
~ Justin .? Nie wiem czy dobrze mówię ale tak na niego wołała Twoja mama ..
~ A ten .. To ten .. To mój ..
~ Chłopak .?
Zapytał ciekawy ..
Muszę powiedzieć coś innego bo jeśli słyszał że mówi do niego synu ..
~ Jeszcze tak..
~ Narzeczony .?
~ Tak .
Uśmiechnęłam się do niego słabo ..
~ Nie lubisz o nim opowiadać .?
~ Jesteś moim lekarzem nie powinnam Ci się zwierzać z moich problemów prywatnych związanych ze mną i Justinem ..
Powiedziałam wciąż patrząc w jego piękne błękitne jak morze tęczówki ..
~ Lubię pomagać ludziom gdy mają problemy nie tylko zdrowotne ale i życiowe ..
~ Psychologia .?
~ Dokładnie ..
~ No no dwa zawody ..
Powiedziałam z aprobatą kiwając głową ..
~ No dobra ..
~ Ja Cię lubię wydaje mi się że Ty mnie też ..
~ No lubię .. Jesteś chyba najmilszym lekarzem w całym szpitalu ..
Zaśmialiśmy się ..
~ To co .? Przyjaciele .?
~ Jasne ..
~ To powiedz mi Weroniko ile masz lat .?
~ Już dwadzieścia ..
~ A ja mam dwadzieścia sześć ..
Powiedział jakby czytając mi w myślach ..
~ To słucham jaki masz problem .?
~ Po prostu .. boję się że dzieje się to co przedtem ..
~ Dokładniej .?
~ Po prostu nie lubię do tego wracać ponieważ to .. ciężki temat dla mnie ..
~ Rozumiem że zdradził .?
~ No tak .. I od jakiś dwóch tygodni zachowuje się strasznie dziwnie .. Nie ma dla mnie wcale czasu ciągle pracuje albo jest w studiu i nagrywa albo na sali ma próby albo daje jakieś koncerty od siebie .. I widzimy się praktycznie w ciągu całego dnia w ciągu całych dwudziestu czterech godzin może maksymalnie trzy cztery godziny .. I po prostu mam obawy że znowu mnie zrani a drugi raz nie będę potrafiła mu zdrady wybaczyć .. Nie wiem czy dobrze zrobiłam wybaczając mu ten pierwszy raz ..
~ Ile czasu .?
~ Gdy sumienie go gryzło powiedział mi o tym a ja nie miałam z nim kontaktu przez dobry miesiąc jak nie więcej później miałam wypadek i przez cały ten czas siedział przy mnie przepraszał kilka razy dziennie mówiąc jak bardzo żałuje i jak bardzo mu na mnie zależy .. Wtedy pękłam i wybaczyłam ..
~ Bo go kochałaś ..
~ Dokładnie i fakt że przyznał się do tego sam był jego plusem ..
~ Bo inny by tego nie zrobił ..
Dopowiadał czytając mi w myślach ..
~ No właśnie i nie potrafiłam przez ten czas funkcjonować bez niego .. Chciałam pokazać mu że bez niego jest mi lepiej ale nie dałam rady i widząc go z jego byłą nie dałam rady on zaczął mnie gonić a wtedy .. Potrącił mnie samochód byłam w śpiączce a później dochodziłam do siebie ..
~ Coś jeszcze było ?
~ Nie to wszystko jego matka się tylko ze mną kontaktowała bo to złota kobieta o wielkim sercu i on próbował się przez nią ze mną kontaktować .. A później to był wypadek to wiesz .. i wybaczyłam no i kilka tygodni temu mi się oświadczył .. Ale dwa tygodnie później tak jak mówiłam coś zaczęło się psuć .. Tak mi się wydaje ..
Powiedziałam mu wszystko bo czułam że mogę mu zaufać bo rozmawia mi się z nim tak dobrze jak z Miley ..
~ Nie wiem co mam Ci powiedzieć .. Zależy mu na Tobie to widać .. Może nie że od razu Cię zdradza ale nie dziwię Ci się że masz takie wątpliwości ponieważ ..
~ Moje myśli były takie że skoro raz mnie zdradził zdradzi znowu tak samo jest z podniesieniem ręki jeśli raz to zrobi uczyni to znowu i tak samo jest z każdym podtekstem ..
~ No właśnie .. Może odpuść trochę wiem że to dziwne ale gdy będzie w domu porozmawiaj z nim szczerze powiedz jakie masz obawy czego się boisz a on niech Ci wytłumaczy dlaczego tak jest ..
~ Może faktycznie masz rację ..
Coraz bardziej mnie przekonywał ..
~ Nie wyciągaj pochopnych wniosków póki nie masz dowodów nie jesteś pewna tego na sto nawet i dwieście procent lub sam nie wyjaśni Ci wszystkiego ..
~ Masz rację ..
~ Czasami szczera rozmowa daje więcej niż pochopne wnioski które posuną Cię do jakiś czynów których potem możesz żałować ..
W tym momencie do sali weszła pielęgniarka a za nią druga wjechała z wózkiem inwalidzkim ..
~ Nie jestem inwalidą by jeździć na wózku ..
Powiedziałam .. buntując się ..
~ Spokojnie tu chodzi o to byś się nie przemęczała wiesz sama dlaczego ..
~ Wiem ..
Powiedziałam wkurzona faktem iż przypomnieli mi o tym czymś w moim brzuchu ..
Mike wsunął w moją dłoń karteczkę ..
~ W razie potrzeby wiesz co zrobić ..
Powiedział i przed wyjściem puścił mi oczko i ciepły uśmiech ..
~ Przyjdę później zobaczyć jak się czujesz ..
~ Okeey .. I proszę Cię nikogo do mnie nie wpuszczaj bo nie chcę ich na razie widzieć ..
~ Życzenie pacjenta jest dla mnie rozkazem ..
Zaśmialiśmy się ..
A on zniknął za drzwiami ..
Pielęgniarki wzięły mnie po czym przewiozły na salę ..
No to patologio ciąży witaj ..
Zaśmiałam się z mojej myśli ..
Wgramoliłam się na łóżko kładąc na nim ..
~ Heey jesteś tu nowa .? Jestem Molly .. A Ty .?
~ Heey Weronika miło Cię poznać ..
Podałam jej dłoń ciepło się uśmiechając ..
Podeszła do mnie ładna blondynka która na oko miała szesnaście lat ..
Kolejna myśl ..
Dziewczyna sama jest jeszcze dzieckiem i dziecka się spodziewa .. Pytanie .. Gdzie byli jej rodzice .?
Regular P.O.V
Matka chłopaka z nim i przyjaciółką dziewczyny czekali na jakiekolwiek wieści ..
Szatyn w dalszym ciągu siedział pod ścianą sporadycznie z pod powieki wypuszczając pojedyncze łzy ..
Powtarzając pod nosem ciągle jedno zdanie ..
'' Jej nie może się nic stać ''
Chłopak obwiniał się wciąż że to przez jego zaniedbanie i brak większej uwagi jego ukochanej to się stało ..
Ale lekarz zawsze zbywał ich odpowiedzią że za chwilę wszystko im powie ..
Widząc go blondynka powiedziała że idzie do toalety ..
Kierując się nie do powiedzianego miejsca a gabinetu jej lekarza ..
Zapukała cichutko słysząc słowo '' proszę '' weszła ciągnąc za klamkę ..
~ W czym mogę Ci pomóc ..
~ Niech pan powie mi prawdę co z nią .? Wiem że ona wie i pan wie ale czemu nie chce pan nam nic powiedzieć .? My się o nią martwimy ..
~ Przykro mi ale nie jesteś jej rodziną to Tobie tym bardziej nie mogę udzielić jakichkolwiek informacji ..
~ Niech pan to zrozumie że ja jej matka i narzeczony się o nią martwimy nie wiemy co z nią jest a pan nie chce nic nam powiedzieć ..
~ Bo nie mogę ..
~ Nie ma że nie może pan .. Pan nam nie chce udzielić tych informacji ..
Blondynka nie dawała za wygraną ..
~ Zrozum że nie jesteś ..
~ Nawet jej matce pan nie może powiedzieć co z nią i jej matkę też pan zbywa więc niech pan się nie wymiguje że nie może pan bo ona jej rodziną jest a nie udziela pan jej żadnych informacji .. Nie uważa pan że to trochę nie fair i wbrew zasadom .?
Blondynka miała w pewnym sensie rację ale nie wiedziała dlaczego lekarz tak czynił ..
~ Może to pani uznać jak pani zachce jednak ja nie mogę i pani tego nie zmieni ..
~ Kto niby panu zabronił ..
~ Kto niby panu zabronił ..
Dziewczyna potrafiła być wygadana i miała rację jednak nie wiedziała że jej przyjaciółka tego nie chciała ..
~ Nie rozumie pani że nie jest rodziną to jest chyba wystarczający powód ..
~ To przyjdzie teraz jej matka i jej będzie pan musiał udzielić informacji bo ona jest jej rodziną ..
Powiedziała pyskata niebieskooka ..
~ Niech panienka usiądzie ..
Wykonała natychmiastowo jego polecenie ..
~ Proszę mnie źle nie zrozumieć ale ja na prawdę nie mogę nawet jej matce udzielić informacji ..
Powiedział mając nadzieję że to wystarczy ..
~ Niech pan wyjaśni dlaczego .? Bo dalej tego nie rozumiem mówi pan nie mogę nie mogę proszę mnie źle nie zrozumieć ale nie mogę ..To do jasnej cholery powie mi pan czemu .?!
~ Proszę się uspokoić to się pani dowie ..
Dziewczyna wzięła głęboki wdech po czym wypuściła powietrze ze świstem ..
~ Już niech pan wreszcie powie dlaczego .?
~ Pan przyjaciółka nie życzyła sobie aby komukolwiek udzielać informacji o jej stanie zdrowia ..
~ To nie możliwe .!
Podniosła głos farbowana blondynka .. Podnosząc się równocześnie z miejsca i gestykulując dłońmi ..
~ Niech pani usiądzie .. To nie wszystko ..
~ Jak to .?
Zapytała zdziwiona siadając i niczego więcej się nie spodziewając ..
~ Pani przyjaciółka nie chce aby ktokolwiek ją w tym czasie odwiedzał ..
~ To nie prawda ..
Kiwała przecząco głową .. Nie wierząc w słowa lekarza ..
~ Przykro mi ale pacjentka jest pełnoletnia i sama decyduje o tym więc ja nic nie mogę zrobić jak uszanować jej decyzję .. Jedyne co pozostaje to czekać z nadzieją że jak najszybciej ją zmieni ..
Spojrzał na nią i powiedział przepraszająco ..
~ Dziękuję ..
Dziewczyna wyszła z gabinetu momentalnie kierując się biegiem do wyjścia z budynku by zapalić papierosa ..
Nie dane było jej dojść ponieważ potknęła się o coś a raczej kogoś ..
Mianowicie o jej znajomego ..
Justina ..
Dalej siedział bez ruchu na podłodze pod ścianą ..
Gdy poczuł mocne uderzenie poniósł głowę z zaczerwienionymi oczami podpuchniętymi powiekami i pustym wzrokiem ..
~ Uważaj gdzie siadasz .!
Uniosła głos dziewczyna sycząc i podnosząc się z podłogi ..
~ Gdzie tak lecisz Miley .?
Zapytała matka chłopaka przez którego dziewczyna wylądowała na ziemi mając z nią randkę ..
~ Niech pani z doktorem pogada ..
~ Rozmawiałaś z nim co Ci powiedział .?
Zapytała zdziwiona kobieta z nadzieją ..
Jednak to co usłyszała po chwili tego się nie spodziewała ..
To był jak cios prosto w serce ..
~ Ona nie chce aby udzielano komukolwiek informacje o jej stanie i ktokolwiek ją odwiedzał ..
Powiedziała zła niebieskooka ..
~ To nie możliwe ..
Szepnęła kobieta siadając ponownie a farbowana blondynka wyszła przed budynek odpalając ćmika ..
Chłopak słysząc to wstał z miejsca i biegiem ruszył w kierunku do którego teraz się udawał ..
Jego oczy ponownie zrobiły się mokre a po policzkach spływały gorzkie łzy ..
Łzy będące oznaką smutku ..
Wychodząc z windy szukając w każdej salce ..
Nagle w jednej z sal zauważył ją ..
Patrzył tam pustym wzrokiem ..
~ Pan wybaczy ale ...
I w tym momencie wbiegł do sali nie zważając na nic ..
Stanął i dalej wpatrując się w nią ich oczy się spotkały ..
Obie były zaczerwienione od płaczu i opuchnięte ..
~ Dlaczego .?!
Jedno słowo brzmiące i przesiąknięte wyrzutem ..
~ Wyjdź .!
Drugie słowo również przepełnione wyrzutem ale i bólem i żalem .. to był jak cios prosto w serce ..
Drugą ranę sprawiła ta bezwzględna ignoracja z jej strony odnosząca się do jego pytania ...
-------------------------------
Od autorki : Jestem z kolejnym .!
Jak myślicie co będzie z Justinem i Weroniką .?
Jak myślicie co będzie z Justinem i Weroniką .?
Co do życia dziewczyny wniesie Mike i kim dla niej będzie.?
Tego dowiecie się w następnych rozdziałach .!
Kontakt ze mną -----> [ Ask ]
~ Weronika Bieber ..
Cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńHaha i dobrze mu tak , gdyby nie łaził po jakiś klubach to by tego nie miał xD
OdpowiedzUsuńRozdział boski :) Czekam nn <3
heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
świetny :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co będzie dalej xx
wkurza mnie zachowanie weroniki
zamiast z nim pogadać to go ignoruje
Boże niech oni się pogodzą i będzie tak jak dawniej. Proszę :*
OdpowiedzUsuńJejku, nie dość, że jest w ciąży, ma anoreksję i bulimię, to jeszcze ta kłótnia z Justinem. :(
OdpowiedzUsuńTen Mike wydaje się niby miły, ale z drugiej strony.. Kurczę, nie wiem, jakoś wydaje mi się, że on jakoś namiesza między Justinem, a Veronicą.. ;//
W dodatku zagrożona ciąża.. I ona jej nie chce..
Jakoś tak smutno mi się zrobiło, same przykre doświadczenia nooo :(
Mam nadzieję, że oni się pogodzą : ( Muszą!
Czekam na kolejny.
Ps. Proszę, informuj mnie w komentarzach, bo to naprawdę pomaga ,czasem nie widzę nowych rozdziałów na blogach <3
~ Drew.
angelsdonotdieyet.blogspot.com
Płacze :c
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny, ale taki smutny :c
Mam nadzieję, że się pogodzą.
Nie dziwię się, że pomyślała, że ją zdradza, ale w końcu Justin ma taką pracę.
Ten lekarz jest fajny, wysłuchał ją i pomógł :)
Czekam na następny <3
Super rozdział taki smutny ale i tak jest świetny.Już nie mogę doczekać się nn <3
OdpowiedzUsuń