Playlist

18 grudnia 2013

Rozdział 26..

Rozdział 26..



Weronika P.O.V


Myślałam że on też poszedł i kiedy miałam już chwytać za klucz .. Usłyszałam głos ..
Jego głos ..
~ Kurwa .. Gdzie ona jest .. Boże .. Nie daruję sobie gdyby jej się coś stało.. Ale .. kurwa .. musiało .. ta krew .. Ja pierdole .. !! - zaczął kląć .. - Zdzwonie do niej .. Boże niech odbierze ..
Czyli jednak wiedział o krwi .. musiał ją widzieć .. Pewnie temu zaczął mnie tak szukać .. Teraz nie ważne .. Szybko wzięłam telefon z łóżka i trzymałam go w dłoni tak by nie było słychać wibracji w telefonie .. Jeden sygnał nic .. za drugim zrobiłam to samo ale za trzecim się wkurzyłam i odrzuciłam ..
~ Kurwa mać .. Ale wiem że jej nic nie jest .. OBY ..
Myślałam że dał sobie spokuj bo skoro odrzuciłam to nic mi nie jest .. Ale się myliłam .. Znowu zaczął dzwonić .
I było to samo .. Pierwszy sygnał cisza .. drugi sygnał cisza .. trzeci sygnał .. korciło mnie by odebrać .. ale wydałabym się że jestem w pokoju za ścianą tuż obok .. za trzecim .. odrzuciłam ..
Wkurwił mnie tym ciągłym dzwonieniem do mnie ..
Usłyszałam jak znowu do siebie mówi ..
Przysłuchałam się ..
~ Czemu nie odbierasz .. Nic Ci nie jest .? Proszę .. Boje się o Ciebie .. Brakuje mi Ciebie .. Twoich oczu , uśmiechu , zapachu , dotyku , głosu ... tego jak się śmiejesz .. wróć do mnie .. proszę chuja tego nie chciałem .. to .. to po prostu .. przez zazdrość .. jesteś całym moim światem .. bez Ciebie nie ma mnie ..
Po tych słowach miałam łzy w oczach ..
Albo tak dobrze grał i udawał ..
Albo naprawdę tak się martwił i ja tak dla niego liczyłam ..
Albo jest jeszcze jedna opcja ..  grał udając że się martwi i ja  jestem dla niego ważna ..
Lecz po chwili dostałam sms-a ..
Nadawcą była Pattie ..

'' Proszę Cię kochana .. Porozmawiaj z nim .. Prawie się wydałam że wiem gdzie jesteś a znając mojego syna .. Nie dałby mi żyć .. Porszę Cię .. Teraz jestem u Freda by nie przyszedł do Ryan'a .. Karte wzięłam ze sobą .. Ryan o wszystkim wie .. objaśniłam go .. Nie za bardzo spodobał mu się to że musi go okłamywać .. Bo są przyjaciółmi i to od dzieciaka .. Więc proszę Cię .. Pogadaj z nim wyjaśnijcie to sobie .. On Ciebie potrzebuje tak jak Ty go .. Widzę to .. Jeśli chcesz z nim porozmawiać zrób to jak mnie teraz nie ma .. Ale proszę daj mi znać jaką podjełaś decyzję .. nie ważne jaka ona będzie .. I proszę .. Zastanów się .. Jakbyś mnie szukała .. Wiesz gdzie jestem .. Buziaki .. Powodzenia .!  ''

Miałam już pisać mu sms-a żeby dał mi spokuj i odezwę się gdy wszystko przemyślę .. Że potrzebuję czasu .. I mu też on się przyda .. 
I teraz nie wiedziałam co zrobić byłam między młotem .. a .. kowadłem ..
Postanowiłam że napiszę do Pattie ..

'' Nie wiem nie mogę , nie teraz , nie chcę .. nie potrafię .. Zrozum mnie proszę .! Nie wiem .. A jeżeli .. To jak ja mam się przy nim zachować .. Nie wiem czy to koniec .. Ba .. Ja sądzę że to koniec .. Nie potrafię tak .. Obiecuję .. obiecuję że się zastanowię .. Jeżeli podejmę jakąkolwiek decyzję .. Poinformuję Cię o niej .. Ale proszę .. Naprawdę nie wiem co zrobię .. Buziaki .! Dziękuję że jesteś .! ''

Momentalnie odpisała ..

'' kochanie na mnie zawsze możesz liczyć o każdej porze dnia czy nocy .. Rozumiem .. Uszanuję każdą twoją decyzję.. Nie naciskam .. A ja wrócę za 2,5 godziny bo muszę coś załatwić.. Możesz przez ten czas się zastanowić .. Jaką decyzję chcesz podjąć .. I zrobisz jak uważasz .! NIE ODPISUJ ! tylko myśl nad decyzją .. Nie masz za co .! Bardzo Cię lubię .! Mam nadzieję że o tym wiesz .! ''

odpisałam jej ..

'' Ja wiem .! I dziękuję .! Jesteś kochana , niesamowita , cudowna , nie zastąpiona .. I mogłabym tak wymieniać w nieskończoność .. Justin ma cudowną mamę i mam nadzieję że o tym wie i to docenia .! ''

odpisała mi ..

'' Też mam taką nadzieję .. Ale proszę zastanów się nad tym pożądnie .. Dozobaczenia .. Buziaki .! Papa .! ''

Nic już jej nie odpisałam .. Tylko zaczęłam nad tym myśleć ..
Może ona ma rację.. 
Może nie powinam się tak obrażać ..
Tylko że to nie ja uniosłam się dumą ..
I to nie ja .. Nie chciałam go wysłuchwiać ..
Postanowiłam że napiszę mu sms-a .. A wtedy wszystko wyjdzie ..
Ale czy to była dobra decyzja ..
To się dopiero okarzę ..
Obym się myliła ..
Proszę ..
Ale ja w to wierzę .. A przecież mówią ..
Że nadzieja umiera ostatnia i jest matką głupich .. 
Więc ..
Czy tu to się sprawdzi .?
Mam nadzieję ..
Dopiero teraz .. Okarze się czy słuszną podjęłam decyzję ..


Justin P.O.V 


Dopaliłem go do końca .. Wyjebałem pstryknięciem palcy i oparłem się o balustradę jeszcze bardziej pogrążając się w myślach ..
Poczułem wibrację w kieszeni co oznaczało że dostałem sms-a ..
Szybko wyjąłem go z kieszeni ..
Z nadzieją iż ona napisała ..
Po odblokowaniu telefonu .. Nie myliłem się ..
Ale to co przeczytałem ..
Spowodowało ..
Że aż mi ciśnienie podskoczyło ..
A serce stanęło .. I rozsypało się na miliony kawałeczków ..
Myślałem że źle widzę ..
Myliłem się ..
Dobrze widziałem ..
A tam widniała wiadomość o szokującej dla mnie treści ..
W tamtym momencie ..
Mój świat przestał istnieć ..
Załamałem się ..
Ale obiecałem sobie ..
Mimo wszystko ..
ŻE TAK ŁATWO SIĘ NIE PODDAM  ..
Wiadomość która wywaliła mój świat do góry nogami miała taką treść ..

'' Witaj Justin .! Chcę Cię poinformować że nie widzę dalszego sensu  by to ciągnąć .. Masz rację .. To związek otwarty .. Nie wnikam czy już jakąś laskę przeleciałeś czy nie .. To Twoje życie możesz robić co Ci się żywnie podoba .. Zrozumiałam to .. Nie będę stała Ci na przeszkodzie i drodze .. Dla mnie to nie ma już sensu .. A dla Ciebie już tym bardziej .. Twoje słowa .. W pokoju .. Mnie w tym utwierdziły i uświadomiły mi coś .. Że teraz inaczej patrzę na świat .. i pewne sprawy .. Mianowicie .. Nie ważne .. Nie będę Cię zanudzać i tak pewnie masz w dupie to co teraz piszę .. To nic .. Chcę tylko abyś doczytał tę wiadomość do końca .. Bo na końcu właśnie .. Znajduję się coś .. Co liczy się dla Ciebie najbardziej .. A więc .. Przechdząc do setna sprawy .. Wiem że dla Ciebie ten związek nic nie znaczył i nie miał w ogóle najmniejszego sensu .. Byłam tylko Twoją zabawką .. Tak czuję .. Ale nie w tym rzecz .. Wiem że masz to głęboko w swoim poważaniu .. Co teraz piszę .. No i jest jeszcze jedna sprawa oprócz tej .. Pracować .. Dalej będziemy .. Ale jak obce dla siebie osoby .. tak jakbyśmy się nie znali .. Twoje marzenie się spełniło .. Jednym określeniem .. tak jak chciałeś..  Jesteś Wolny Justin .. Żegnaj .! ''

Nie mogłem w to uwierzyć .. 
To było jak kubeł zimnej wody ..
Nie chciałem .. 
Nie wierzyłem w to ..
To koniec ..
Straciłem ja ..
Ale obiecałem sobie ..
NIE PODDAM SIĘ .!
Niech mi chociaż wyjaśni to .!
Właśnie w tym momencie .. 
Gdy uświadomiłem sobie ..
Ile ona dla mnie znaczy ..
I jak ważna jest dla mnie ..
Ona tak po prostu ze mną zrywa .?
Nie może ..
JA JĄ KOCHAM ..! DO JASNEJ CHOLERY .!
Ona jest moim całym pieprzonym światem ..
Nie mogę bez niej funkcjonować ..
A co dopiero bez niej żyć ..
Szybko wszedłem do pomieszczenia by nie być na balkonie ..
Jeszcze coś głupiego strzeliłoby mi do głowy ..
Usiadłem na łóżku ..
Głowę schowałem w dłoniach przyciągając ją do kolan ..
Łzy zaczęły mi się sączyć z pod powiek .. 
I wypływały jak wodospad ..
Nie dałem rady ..
Wydarłem się najgłośniej jak to było możliwe i jak tylko potrafiłem ..
Ten krzyk ..
~ Nie .! Kurwa nie .! Nie możesz .! Zrozum .! Jesteś dla mnie wszystkim .! Jesteś moim pierdolonym światem .! Który bez Ciebie nie istnieje .! - mój głos zaczął się załamywać .. - Błagam Cię zrozum to .! Bez Ciebie nie ma mnie .! 
Teraz mój płacz zamienił się w szloch .. 
Straszny szloch ..
Nie wierzyłem w to ..
Po chwili dostałem kolejnego sms-a .. ponownie od niej ..
Odczytałem go ..
A tam było .. 
Coś .. co mnie zdziwiło .. 
Lecz uświadomiło ..
Że jest blisko .. 
Mianowicie mam na myśli ..

'' Nie musisz się tak wydzierać .. Wystarczy że ja Cię słyszę .. Nie musi nikt więcej tego słyszeć .. Robisz przez to szum i kolejne kłopoty w okół swojej osoby .. Zrozum to .! ''

To mnie uświadomiło że ona jest w tym hotelu .. 
Bardzo blisko ..
Bo mnie słyszała ..
Postanowiłem do niej napisać ..
A przy okazji poszedłem ponownie na balkon zapalić kolejnego papierosa ..
Wysłałem sms-a o takiej treści ..

'' Będę chciał to będę się darł nawet z Wieży Eiffla .. Miło że mnie słyszysz .. Niech inni też usłyszą że moje kochanie złamało mi serce .! Robię szum .? Oj .. Ale to robię w okół mojej NIE TWOJEJ osoby .. ! A dwa skoro ze mną zrywasz .. Podaj powód .. No i po trzecie .. Wiem że jesteś w tym hotelu bo mnie słyszysz .. Ty w ogóle mnie kochasz .? Bo jakoś tak łatwo Ci to przyszło .. ''

Nie minęła sekunda a ja już miałem odpowiedź ..

'' No to się drzyj .. Twoje ''byłe'' kochanie .. No tylko licz się z tym że skoro w okół swojej to i mojej .. Bo prasa NIE WIE że nie jesteśmy już razem .! Kretynie .!  Po trzecie.. Powód miałeś w pierwszym sms-ie .. widać że nie chciało Ci się go czytać CAŁEGO .. Twój problem kotku nie mój .. Myśl jak chcesz .. Tylko to TOBIE .. łatwiej przyszło potraktowanie mnie jak ostatniej szmaty i zostawienie samej .. Więc nie miej do mnie pretensji .. PRZYPOMNIEĆ CI TWOJE SŁOWA .? Lepiej nie chciej .. Wszystko .? Nudzisz już .. Biedny pan Bieber .. Hmmm.. Pomyślmy .. Boli serduszko .. Że to ja zerwałam nie Ty .? Jeju .. przykro mi .. Żegnam .! ''

Nie wierzę w to że w jednej chwili .. Zrobiła się z takiej czułej , kochanej , ciepłej , miłej , słodkiej i mógłbym tak wymieniać .. Na taką oschłą , zimną , bez uczuć dziewczyną .. Postanowiłem jej jeszcze odpisać ..

'' Żałuję tego .! Ale to przez zazdrość  i miłość do Ciebie .! Nie potrafisz tego pojąć .?! A dwa nie odpowiedziałaś na moje pytanie .! Odpowiesz .? Kochasz mnie w ogóle .? ''

Znowu dostałem momentalnie odpowiedź ..

'' Żałujesz .? To udowodnij .. ! ''

Znowu nie odpowiedziała ..
Unikała odpowiedzi ..
Ja już nie odpisałem ..
Ale dostałem ponownie odpowiedź ..

'' Hmm .. Co odpuściłeś sobie .?  Ojjj .. Widać .. Łatwo rezygnujesz .. Widać ile dla Ciebie znaczyłam .. NIC .. Trudno .. Widać nie kochałeś mnie w ogóle lub nie kochałeś tak jak ja kocham Ciebie .. ''

Zdziwiła mnie nie powiem ..
Czym .?
Tym co napisała ..

'' Tak jak ja kocham Ciebie '' ..

Czyli ona mnie kocha .?

'' Nie rezygnuje łatwo ale wiem .. Że i tak u Ciebie nie mam już szans jestem na przegranej pozycji .. Dlaczego to wiem .? Dlatego że jesteś oschła bez uczuć do mnie i wiem że to też przez to głównie co stało się w pokoju ..  ' tak jak ja kocham Ciebie .? ' Ty mnie kochasz .? Wiesz jakoś przez ostatnią godzinę tego nie zauważyłem .. Nie wiem już co mam zrobić żebyś wróciła .. Chociaż na minutę .. By powiedzieć mi to prosto w oczy .. Jeżeli beze mnie będziesz szczęśliwsza .. Odejdź .. Wolę Twoje szczęście .. Niż własne .. Za bardzo Cię kocham i zbyt wiele dla mnie znaczysz .. zbyt ważna jesteś bym Cię unieszczęśliwiał .. Wybór należy do Ciebie .. ''

I właśnie w tym momencie stało się coś czego się nie spodziewałem ..
Doznałem szoku ..
Myślałem że śnię.. Albo jestem na jawie ..
To było coś niesamowitego ..
Chciałem aby to była prawda ..
Ale bałem się ..
Że to tylko moja działająca wyobraźnia ..
Nie wierzyłem w to ..
Nie mogłem uwierzyć ..
Że to .. co wydawało mi się snem .. Było czystą prawdą ..
Właśnie w tym momencie wszystko ze mnie zeszło ..



Weronika P.O.V 


Wkurzył mnie ..

'' Hmm .. Co odpuściłeś sobie .?  Ojjj .. Widać .. Łatwo rezygnujesz .. Widać ile dla Ciebie znaczyłam .. NIC .. Trudno .. Widać nie kochałeś mnie w ogóle lub nie kochałeś tak jak ja kocham Ciebie .. ''

Zbyt łatwo sobie odpuścił .. Może mnie nie kocha ..
Ale gdy przeczytałam tego sms-a którym odpowiedział mi na moją ostatnią wiadomość .. łzy stanęły mi w oczach .. by po chwili polecieć ciurkiem po moich policzkach ..

'' Nie rezygnuje łatwo ale wiem .. Że i tak u Ciebie nie mam już szans jestem na przegranej pozycji .. Dlaczego to wiem .? Dlatego że jesteś oschła bez uczuć do mnie i wiem że to też przez to głównie co stało się w pokoju ..  ' tak jak ja kocham Ciebie .? ' Ty mnie kochasz .? Wiesz jakoś przez ostatnią godzinę tego nie zauważyłem .. Nie wiem już co mam zrobić żebyś wróciła .. Chociaż na minutę .. By powiedzieć mi to prosto w oczy .. Jeżeli beze mnie będziesz szczęśliwsza .. Odejdź .. Wolę Twoje szczęście .. Niż własne .. Za bardzo Cię kocham i zbyt wiele dla mnie znaczysz .. zbyt ważna jesteś bym Cię unieszczęśliwiał .. Wybór należy do Ciebie .. ''



Szybko chwyciłam klucz ..
Odkręciłam zamek w prawo ..
Nacisnęłam na klamkę .. 
Nie mogła w to uwierzyć co właśnie przeczytałam ..
Wyszłam z pokoju ..
W kuchni .. Pustki ..
W toalecie .. Pustki ..
W pokoju .. Pustki ..
Pozostał balkon ..
Bingo .. był tam .. Opierał się o balustradę ..
Nie wiedziałam jak mam się zachować .. 
Dotknąć go ..
Przytulić ..
Postanowiłam że odchrząknę ..
Tak też uczyniłam ..
Głośno odchrząknęłam ..
A on w tym momencie .. 
Odwrócił się do mnie twarzą ..
Zapłakaną twarzą ..
Mnie na ten widok ..
Od razu łzy jeszcze mocniej zaczęły spływać z moich oczu ..
Jemu słona ciecz również spływała strumieniami ..
Mi spływała jak z wodospadu ..
Nie wierzył ..
Widziałam to że nie wierzył w to że ja stoję przed nim ..
Chciał mnie dotknąć ..
Lecz bał się .. Że jeżeli to zrobi .. 
Ja się rozpłynę w powietrzu ..
Więc postanowiłam że to ja wykonam pierwszy ruch ..
Chwyciłam jego dłoń .. w swoje ręce ..
I złożyłam na niej pocałunek .. po czym puściłam ją ..
Czekałam .. Na ruch .. Z jego strony ..


Justin P.O.V 



Nie wierzyłem w to ..
Ona stała przede mną ..
Była tu..
Bałem się wykonać pierwszy ruch więc ona to zrobiła widząc moje .. obawy ..
Pocałowała moją dłoń ..
Wiedziałem już .. Że to nie jawa .. 
Że to nie sen ..
Że ona tu jest ..
Cieszyłem się ..
Teraz czekała na ruch z mojej strony .. 
Przyciągnąłem ją do siebie podnosząc w powietrzu .. Ona objęła mnie nogami w pasie i wplotła swoje dłonie w moje włosy .. Tylko ona miała do tego prawo .. Nikt inny nie mógł ich dotknąć .. Tylko ona .. Natomiast ja chwyciłem ją pod pupę .. I rękami błądziłem po jej kręgosłupie zatrzymując się na biodrach.. Przytuliłem ją do siebie lecz po chwili wpiłem się w jej usta .. Z takim .. pożądaniem , miłością .. tęsknotą .. W tym pocałunku były wszystkie nasze uczucia .. jakie w tej chwili nami władały ..
Pcałunek był drapieżny i namiętny .. Ale za razem taki .. delikatny .. Nie wiem jak .. Ale to możliwe ..
Po jakichś .. 10 minutach ? przerwaliśmy by nabrać powietrza ..
Łapaliśmy je łapczywie ..
Gdy po chwili nasze ciężkie oddechy się unormowały ..
Opuściłem ją ..
Ona chwyciła moją dłoń i pociągnęła mnie do środka ..
Usiedliśmy naprzeciwko siebie ..
Nie wiedziałem jak zacząć tę rozmowę ..
Więc ona to zrobiła ..

------------------------------------------

OD AUTORKI : No i jest kolejny .. Mam nadzieję że się podoba rozdział .. No i jak .? Zadowoleni z takiego obrotu spraw .? Co będzie dalej .? Czy powie mu prosto w oczy że to koniec .? Jak potoczy się ta rozmowa .. Rozdział 27 pojawi się jutro lub dzisiaj  .. Ponieważ mam już w połowie napisany .. Zostaw po sobie komentarz ..  Wystarczy nawet jedno słowo .! 


~ Weronika Dębicka Bieber .. 


NIE SPRAWDZAŁAM BŁĘDÓW .!ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD W POSTACI KOMENTARZA .! DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA A DLA MNIE TO WIELE ZNACZY .! JEDEN KOMENTARZ WIĘCEJ = 1 POWÓD DO DALSZEGO PISANIA .! MOŻE NIE WIECIE O TYM .. ALE CHOCIAŻ JEDEN KOMENTARZ WIĘCEJ Z JEDNYM SŁOWEM DAJE RADOŚĆ I MOTYWUJE DO DALSZEGO PISANIA .!


chociaż nie wiem .. Czy to w ogóle dalej ma sens ..

7 komentarzy:

  1. Niuńka!!!!!!!!!!!!!! *o*
    Jestem w niebie, że dodałaś rozdział! <3
    Kocham Cię!!!
    Ty sobie nie wyobrażasz jak się cieszę!!!!!!!!!
    Tylko... te smsy... one są takie... piękne, cudowne, wzruszające, przepełnione... miłością. Tak zdecydowanie tak. Kurcze, oby się pogodzili.
    Mam taką nadzieję.
    Pocałowali się!! Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!! *O* <333333333333
    Jeju! Kobieto!! W końcu!!! <333 *.* *.*
    Omnomnomnomnomnomnomnomnom <333
    To jest ZAJEBISTE!!!
    Chcę więcej! Dużo więcej!!!
    Jeśli dodasz jutro... albo dzisiaj.. to ja chyba zwariuję ze szczęścia!
    To niemożliwe! <33 Obyś dodała!!<33
    Czekam z NIECIERPLIWOŚCIĄ na następny rozdział!!!
    Miejmy nadzieję, że się pogodzą i wszystko powoli, małymi kroczkami będzie wracało do normy! <333 :3 :****

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały ;) Ciekawa jestem co mu powie. Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochanie moje <3<3<3
    Ja.. nawet sobie nie wyobrażasz jakie mamy szczęście że Tu jesteś i piszesz...
    Tak około 2 godzin temu było mi bardzo bardzo bardzo przykro..
    Cholernie smutno.. a to przerodziło się w furje...
    I aby sie uspokoic wlaczylam bloggera przeczytalam rozdzialy i oddalam sie w emocje bohatera a moje odplynely..
    Gdyby nie Ty..
    Obiecałam pewnej osóbce że się nie potne..
    Gdyby nie Ty..
    To pewne nie miałabym całych kości :c

    A tak jesteś Tu do czasu.. i do tego czasu.. bede" cała "


    Dzièkuje ze ddalas rozdzialy..
    bardzo dziekuje <3<3<3
    Kocham Cię
    i dziękuje ze jestes..


    Anana

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu, rozdział jak zwykle świetny <3 .
    Wybacz, że nie komentuję wszystkich, ale niestety.. Święta i te duperele. Nie mm zbytnio czasu, aby ogarnąć własne opowiadania, a co dopiero komentować inne. <3
    Ale nadrabiam te rozdziały :3 Cieszę się, że teraz starasz się szybko odpracować tamte wolne dni, ale naprawdę nie musisz się tak śpieszyć :3
    Dbasz o nas, to najważniejsze <3
    Kocham <3
    Czekam na nn :3 .
    ~ Drew.
    http://angelsdonotdieyet.blogspot.com/
    thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. BOSH!!!!!!! No ja po prostu nwm co napisac...Czytam to drugi raz i po raz drugi zapiera dech w piersiach *o* Choler! Jestes wspaniala! <3 <3

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ ! BO TO MOTYWUJE !!