Playlist

1 grudnia 2013

Rozdział 24..

Rozdział 24..


Weronika P.O.V



Weszłam do naszego pokoju .. i na wspomnienie sprzed godziny .. zebrały mi się łzy ..
Poszłam szybko do mojej torby wzięłam ją do toalety zamknęłam na klucz .. i wyjęłam coś .. Z czym nie widziałam się od kilku lat ... Czemu mam to przy sobie .? Z przyzwyczajenia .. Dokładniej nie witałam się z nią od jakichś dobrych dwóch lat .. Ale coś we mnie pękło .. Wyjęłam ją ze skrytki mojej kosmetyczki na samym dnie .. Kieszonka nie była widzialna gołym okiem .. Dopiero po przyjrzeniu się .. Wyjęłam moją Hope.. Czemu nazwałam moją żyletkę hope .? To proste .. Za każdym razem miałam nadzieję że już tego nie zrobię .. I dwa lata dało radę .. Ale nie dziś ..
przyłożyłam ją do ciała .. 
i jednym szybkim ruchem pociągnęłam jedną kreskę na moim nadgarstku .. 
potem drugą , trzecią czemu stanęłam na trzech . ? Bo trzy razy mnie dzisiaj zranił tak że dostałam ataku ..Zastanawiacie się czemu robię tyle kresek .? dlatego że tyle ile dostałam ciosów w serce od osoby najważniejszej w moim życiu tyle ich robię ..
Umyłam hope .. wytarłam i schowałam do skrytki ..
Potem umyłam ranę i całe ciało i owinęłam bandażem nadgarstek ..Ubrałam czyste ciuchy i bieliznę.. Wzięłam kosmetyczkę schowałam do torby i jak najszybciej wyszłam z tego pokoju kierując się do pokoju Pattie ..
Weszłam do środka .. Pattie się kąpała .. Ja już to zrobiłam więc poszłam do drugiej sypialni .. obok łóżka postawiłam torbę .. Wróciłam się .. zamykając za sobą drzwi .. od pokoju .. Przeszłam obok toaltey i akurat mama Biebera wychodziła .. 
~ Już wróciłaś .? - zapytała ze szczerym uśmiechem..

~ Tak torbę postawiłam już w pokoju obok gdzie jest drugie łóżko .. Dziękuję za pomoc .. Idę się teraz położyć bo trochę źle się czuję .. - powiedziałam i obdarzyłam ją uśmiechem najszczerszym na jaki w tej chwili było mnie stać ..
Ta tylko kiwnęła głową na znak że rozumie ..
Poszłam '' do siebie '' położyłam się na łóżku .. Zaczęłam myśleć czy to już definitywny koniec .. Ale długo nie myślałam..
I po chwili byłam już w błogiej krainie.. krainie snu ... 
Następnego dnia rano obudziłam się o godzinie 8;10 .. wcześnie jak na mnie ..
Wstałam z łóżka zaścieliłam je ..
Podeszłam do walizki sięgnęłam z niej czytą czarną koronkową bieliznę do tego czarne rajstopy bez klinów .. na nie postanowiłam że założę krótkie spodenki pod tyłek .. a do tego bluzka na naramkach i na bluzkę czarny sweter z opuszczonym rękawem na ramieniu ..
Moja kosmetyczka również została zabrana ..
Przeszłam obok pokoju Pattie spojrzałam przez uchylone drzwi ..
Spała ..
Postanowiłam jej nie budzić ..
Skierowałam się do toalety zamknęłam za sobą drzwi na klucz.. 
Zdjęłam z siebie ciuchy w które wczoraj się przebrałam ..

Napuściłam wody do wanny .. Ponieważ Patricia miała wannę nie przysznic ..
Zakręciłam ją wlałam zapachowe olejki do kąpieli ..
I weszłam do wody ..
Była gorąca ..
W takiej właśnie kąpieli zawsze zapominałam o problemach które mnie otaczały ..
I tym razem prawie mi się udało gdyby nie pukanie do drzwi ..
~ Weronika jesteś tam .? Wszystko w porządku ? - zapytała troskliwie Pattie .
~ Tak jestem . Wszystko w porządku tylko pozwoliłam sobie na krótką kąpiel by zapomnieć zawsze mi to pomagało .. Zaraz wyjdę tylko się ubiorę .. - poinformowałam ją by była spokojna że nic mi nie jest ..
~ Dobrze .. Jak się ubierzesz to porozmawiamy .. - powiedziała .
~ Okey ..
Wyszłam z wanny spuściłam wodę wytarłam swoje ciało w puszysty gruby ciepły ręcznik .. Wysuszona już .. ubrałam bieliznę na to rajstopy szorty i na górę bluzkę i sweter .. Włosy tylko rozpuściłam i zostawiłam delikatnie po falowane .. Na twarz nałożyłam fluid oczy podkreśliłam eye liner'em i rzęsy powitałam maskarą do rzęs ..
Całkowicie .. Prezentowałam się ślicznie ..
Tylko było jeszcze lekko widać wory pod oczami od płaczu ..
Ale nie rzucało się to w oczy dopiero po przyjrzeniu się ..
Gotowa wyszłam z toalety ..
Schowałam kosmetyczkę do mojej torby i poszłam do Pattie ..
Siedziała na balkonie ..
~ O czym chciała .. - nie wiedziałam czy mam powiedzieć per pani czy po prostu Pattie lub Patricia .. zacięłam się a ona jakby czytając mi w myśłach odpowiedziała na pytanie ..
~ Pattie .. po prostu Pattie bo gdy mówisz mi na per pani czuję się staro .. - zaświergotała lecz po sekundzie spoważniała ..
~ To Pattie o czym chcia... - przerwała mi .
~ Możesz mi wyjaśnić co zrobiłaś wczoraj w waszym pokoju .? - zapytała a ja nie do końca rozumiałam ..
~ Nie rozumiesz .? - przytaknęłam .. - Co zrobiłaś w toalecie jak szłaś po swoje rzeczy .? - zapytała a mnie oświeciło i wiedziałam o co jej chodziło ..
~ Od razu uprzedzę twoje pytanie które pewnie chciałabyś zadać .. Nie nie śledzę i nie sprawdzam Cię .. Po prostu dałam klucz Ryanowi by poszedł zobaczyć czy nie zostało nic twojego o czym mogłabyś zapomnieć i czy wszystkie rzeczy Justina są .. Ponieważ pokój był otwarty ktoś mógł coś ukraść .. miał sprawdzić czy wszystko jest i go zamknąć .. zrobił to .. Ale gdy przyszedł oddać klucz powiedział że w toalecie na podłodze , wannie , umywalce i białym puchowym ręczniku jest krew .. Powiedziałam że to ja się skaleczyłam gdy zbierałam zbite lusterko .. Uwierzył ale dobrze wiesz że nie możesz kłamać .. A potewierdzeniem że to Ty uczyniłaś jest twój nadgarstek owinięty bandażem . Jeśli myślisz że wciśniesz mi bajeczki tak jak ja Ryanowi to się mylisz nie jestem głupia i wiem że się pociełaś . A ter.. - przerwała gdy zauważyła w moich oczach łzy ..
~ Nie płacz proszę .. Nie chcę Cię dobijać tylko uświadomić że to co robisz jest złe i do niczego dobrego nie prowadzi .. A robiąc to dalej ranisz ludzi którzy Cię kochają , i im na Tobie zależy .. Zrozum nie możemy się poddawać i ciąć gdy coś nie pójdzie po naszej myśli .. Proszę obiecaj że tego więcej nie zrobisz .- powiedziała i przytuliła mnie najmocniej jak mogła ..
Ja zaczęłam płakać jeszcze głośniej ..
~ Shh.. kochanie nie płacz .. Proszę .. - powiedziała ..
~ Dobrze obiecuję . A mam pytanie .? Posprzątał to ktoś .? - powiedziałam i wtuliłam się w nią jeszcze mocniej ..
~ To w takim razie .. Przynieś mi ją .. A jeżeli masz ich więcej to przynieś wszystkie .. Nie nie kazałam mu tego sprzątać .. - powiedziała a ja odsunęłam się by ujrzeć jej twarz ..
~ Niee .. Nie chcę się ciąć tylko masz mi je przynieść .. - powiedziała a ja kiwnęłam głową na tak .. Poszłam do walizki wyjęłam z kosmetyczki Hope a z drugiej szpary wyjęłam moją Bad .. drugą  ..Czemu Bad i Hope .? Hope wiecie ale czemu drugą nazwałam Bad ? Dlatego gdy ułożycie Bad Hope wyjdzie Zła Nadzieja .. Nie wiem czemu po prostu tak nazałam drugą.. I poszłam z powrotem do Pattie ..
~ Proszę .. Po co Ci one .? - zapytałam podając jej je ..
~ Zobaczysz .. A teraz chodź .. - wyszłyśmy z pokoju .. potem z hotelu ..
i poszłyśmy naj jeziorko ..
Zdjęłyśmy buty tak jak chciała Patricia ..
Weszłyśmy do niego ..
~ A teraz wyrzuć je daleko do wody .. Tak byś nigdy więcej ich nie zobaczyła i znalazła .. - powiedziała ..
Zrobiłam to co kazała .. 
Rzuciłam najdalej jak się dało..A wylądowały gdzieś na środku jeziora w różnych kierunkach tak jak zostały rzucone .. Jedna na lewo druga na prawo ..
Wróciłyśmy do hotelu .. Ja poszłam do ''siebie'' i położyłam się na łóżku .. wchodząc na laptopa i wchodząc na portal społecznościowy .. Nie facebook tak jak myślicie .. Twitter .. 
Dodałam tweeta :
''Dobrze mieć przy sobie osoby które Cię wspierają w trudnych chwilach .. Nawet jeśli jest im ktoś bliższy i ważniejszy .. Stoją po twojej stronie .. To są prawdziwi przyjaciele .! ''

Momentalnie pełno osób miało to podane dalej .. 

Wyszłam z TT .. 
I położyłam się spać .. Ponieważ byłam nie wyspana .. I poczułam się senna ..
Niestety coś mi to uniemożliwiło ..
Pattie poszła otworzyć drzwi a ja tylko wstałam i wychyliłam się aby ujrzeć kto to ..

By po chwili schować się i usłyszeć głos .. którego mi brakowało ale .. nie chciałam go w tym momencie słyszeć bo oczy od razu zaczęły mi się szklić ..

To był ktoś kogo w tym momencie najbardziej nie chciałam widzieć ..
Ani słyszeć .. 
Nawet wiedzieć co się z nim dzieje ..
Czym ja tak zawiniłam .. Że Bóg mnie tak każe .? Ja się zastanawiam czym ..
Ale nie wiem ..
Ale wiem komu zawiniłam i czym ..
Bieberowi ..
Czemu jemu .?
Bo wnioskując po jego wczorajszych słowach .. 
Chciałby żeby mnie w ogóle nie było .. Żebym nie istniała.. 
Zawiniłam Bieberowi tym że zyję ..
Ale co ja poradzę ..
Nic...
W tym momencie zaczęłam panikować .. Bo nie chciałam aby dowiedział się że tu jestem ..
Do głowy wpadł mi pomysł ..Zakluczyłam cichutko najciszej jak się dało .. pokój .. Teraz miałam pewność że tu nie wejdzie i mnie nie zobaczy .. Chwyciłam moją komórkę ..
Wybrałam numer mamy Biebera i napisałam jej sms-a .. 
'' W razie co mnie tu nie ma .. A pokój jest zamknięty bo trzymasz tam biżuterię i w ogóle .. Wymyśl coś błagam .! ''

Usłyszałam dźwięk sms-a ..


Justin P.O.V

Wysiadłem z auta .. I zacząłem myśleć .. 
Właśnie w tym się pogrążyłem ..
Zapominając na chwilę gdzie jestem i co zrobiłem...

Dopiero wieczorem .. Gdy tak siedziałem doszło do mnie to po jakimś czasie że nie pozwoliłem jej nawet w pełni wytłumaczyć tego .. 
Ale chwila .. 
Chris .? 
Muszę do niego zadzwonić..
Może ona nie kłamała .?
Wyjąłem szybko telefon z kieszeni ..
A przynajmniej chciałem ..
KURWA .. został na półce ..
Wsiadłem szybko do auta .. I ruszyłem jak z torpedy w kierunku hotelu ..
Dojechałem po koło 15 minutach ..
Wysiadłem i skierowałem się do tego pokoju który był zwany naszym ..
Chuj mnie strzelał  gdy sobie przyopminałem o tym .. Ale wina była teżpo mojej stronie ..
Bo nie pozwoliłem jej się wypowiedzieć ..
A jeszcze bardziej mnie strzelał .. 
Gdy przypominam sobie jak ją potraktowałem ..
Jak zwykłą ... sukę ... szmatę .. dziwkę .. prostą i łatwą kurwę .. 
Jestem pojebany .!
Kurwa ja wszystko niszczę ..
Ale gdy wszedłem w im był .. Ryan ? Co on tu kurwa robił .? 
~ Stary a Ty czego w moim pokoju szukasz .? Zgubiłeś coś .? - mówię i zacząłem się lekko śmiać ..
~ Nie .. Ale miałem za zadanie sprawdzić czy wszystko jest gdy Weronika wyszła z pokoju i nikt jej nie widział .. Bo rzeczy jej też nie ma .. Nie wiadomo gdzie jest .. - powiedział .. A mnie to .. delikatnie poruszyło .. ale nie na tyle bym latał i jej szukał w końcu nie wiem jaka była prawda ..
~ Dobra .. Ty patrz .. Ja pójdę po telefon i zadzwonię .. a gdy to zrobię Ciebie nie ma tu być .. I sam sobie potem sprawdzę .. - powiedziałem ..
~ Spoko .. Tylko toaleta mi została .. A i Justin .. - powiedział..
~ No co .? - zapytałem ciekawy ..

~ Twoja mama przyjechała .. - powiedział i poszedł do toalety ..
~ Jutro do niej zajrzę bo dziś już późno .. - powiedziałem ..
~ Lajt . Ja spadam narka . - wybiegł pospiesznie z pokoju jakby ducha zobaczył ..
~ Ja poszedłem na taras zadzwonić ..
Jeden , drugi i wreszcie odebrał ..
~ Siema stary .! Co tam .? - powitał mnie radośnie .
~ Siema siema .. spoko .. Ale ja dzwonie w  jednej sprawie .. a właściwie z jednym pytaniem .. Czy dzwoniłeś do mnie wcześniej .? - zapytałem prosto z mostu .. Nie wykazując takiego entuzjazmu jaki on wykazał ..
~ Tak .. 
~ A nie kręcisz z kimś .? 
~ Jestem prawie z taką jedną .. Ma na imię .. Emma .. A co .? - zapytał .. A ja biłem się w duchu za to że jej nie wierzyłem ..  Kurwa ty jebany idioto .!
~ Dobra dzięki .. Odezwę się .. Poźniej narazie Bro .. - mówię i chcę się rozłączyć ..
~ Ey stary bo ja miałem dzisiaj do was podjechać ale nie mogłem.. Podjadę po jutrze .. Napewno . - powiedział a ja już wszystko zrozumiałem ..
~ Spoko . dozobaczenia stary .
~ Narazie bro .

Rozłączyłem się.. I w jednej sekundzie znalazłem się na łóżku ..
Byłem tak zmęczony i pogrążony myślami że nie wiem kiedy .. Usnąłem ..Na drugi dzień obudziłem się po 11 ..
Wziąłem czystą bieliznę i ubrania i poszedłem do toalety ..
Momentalnie wszystko co miałem w dłoniach wyleciało mi z nich ..
Doznałem szoku ..
I wtedy wszystko zrozumiałem ..
Od wczoraj ..Jej nie mogą znaleźć .. Nie ma jej rzeczy .. Nie ma jej .. W toalecie jest krew .. Nie Justin .. To nie prawda .. Ubzdurałeś sobie coś ..
Tak sobie powtarzałem w myślach .. 
Wtedy zrozumiałem .. Jak zacząłem się o nią bać ..
Znaczyła dla mnie więcej niż to możliwe ..
Moje życie bez niej nie ma sensu ..
Nie .. To ona jest moim życiem.. 
Bez niej nie ma mnie ..
Dopiero teraz to pojąłem ..
Szybko się przebrałem i wyleciałem z pokoju jak z procy ..
Wpadłem na Freda ..
~ Siema stary .!
~ Hey .!
~ Gdzie lecisz .?
~ W którym pokoju jest moja mama .? Który jest jej pokój .? - zapytałem zniecierpliwiony .
~ Ostatni po lewej ..
~ Dzięki .!
Szybko pobiegłem do pokoju który wskazał mi Flores ..
Zacząłem walić jak najgłośniej się dało..
Po chwili usłyszałem .. Głos ..
Głos mojej mamy ..
I jej kroki ..
Tak bardzo się bałem ..
Chyba jak nigdy w życiu ..
Mogłem starcić coś a raczej kogoś .. bezpowrotnie ...  ile to już się nie stało ..
Tego bym nie wytrzymał .. 
Waliłem w te drzwi .. A po chwili zaczęły się uchylać .. A w nich .. 
W nich ujrzałem .. Postać mojej mamy ..
Wszedłem i zdążyłem się przywitać a ta już dostała sms-a ..
Podeszła do telefonu ..
~ Kto to .? -zapytałem z nadzieją że to ona ..
~ Gracy ..- odpowiedziała i zaczęła odpisywać ..

Nie wiem co odpisała ale po chwili dostała kolejnego sms-a ..

po tym odpisała jeszcze raz i powróciła do rozmowy ze mną..
Mam nadzieję że ona coś wie .. I mi pomoże ..

-----------------------

OD AUTORKI ; No i mamy kolejny rozdział .! Wyszedł trochę długi .. chciałam uciąć by zrobić z niego dwa .. Lecz zmieniłam zdanie i postanowiłam napisać jeden ale dłuższy ..

Wszystko zaczęło się jebać .. ;/
Nie ważne więcej dowiecie się -- > tutaj ..  ..
love all <3


~ Weronika Dębicka Bieber ..

NIE SPRAWDZAŁAM BŁĘDÓW ..!

ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD W POSTACI KOMENTARZA .! DLA MNIE TO WIELE ZNACZY .! A DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA .! WYSTARCZY JEDNO SŁOWO .!

8 komentarzy:

  1. Bad Hope <3
    o :p a ja nigdy nie wpadłam by nazwać swojà żyletkę :0


    Boski, Bokdi, Boski, Boski rozdział.

    Tak Justin masz 100% racje !!
    Mam nadzieje że Weronika mu wybaczy...

    Kocham Cię <3<3

    Weny <3

    Anana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że Ci się podoba bo mnie nie podoba się żaden mój rozdział .. '' Kurwa a miało być tak pięknie .. '' .. To są słowa z następnego rozdziału .. Ale i z mojego życia ..Życia które zaczęło się znowu .. jebać ..
      Kocham Cię .!
      Dziękuje że jesteś .!
      Nie wiesz ile to dla mnie znaczy .!
      No a ja wpadłam na ten pomysł ..
      Ale tu nie o mnie .
      Mam nadzieję że przeczytałaś również INFORMATION .. na drugim blogu bo jest powiązana z tym ..
      Kocham Cię .! < wiem powtarzam się .>
      Dzięki .! Że jesteś .!

      ~ Weronika Dębicka Bieber ..

      Usuń
    2. <3
      Nawet nie wiem co napisać...
      To dzięki między innymi Tobie się uśmiecham...
      Swoimi rozdziałami odrywasz mnie od tej szarej smutnej złej rzeczywistości i pozwalasz chociarz na chwilę odpłynąć i wczóć się położenie kogoś innego.. Zapomina się wtedy o problemach o całym świecie... Ale wszystko co dobre szybko się kończy...

      Nie możemy zmuszać Cię abyś pisała to nieskończoność.
      Szanujemy Twoją decyzje i JESTEŚMY Z TOBĄ

      Wali się
      Pali się
      skończysz pisać
      Ja zawsze będe miała Cb w pamięci a także Twoje opowiadanie
      Problemów się nie przeskoczy
      chociaż nie raz wszytko się układa a potem jest gówno to chce się zniknąć i wtedy byłby spokój ale to jest najgorsze wyjści sytuacji...

      To dziękuje Tobie :*

      Kocham! *o*
      Anana

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że poukłada się między Justinem i Veronicą, kurcze :(
    Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale cały czas się powtarzam i jest mi głupio.. Ale.. :
    JESTEŚ NIESAMOWITA!
    KOCHAM TWOJE BLOGI *_*
    CHCĘ TWÓJ TALENT *_*
    KOCHAM CIĘ <3 .
    Do następnego :*
    ~ Drew.
    thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com
    angelsdonotdieyet.blogspot.com .

    OdpowiedzUsuń
  3. kurde kobieto!!!
    ten rozdział jest po prostu mega!! <3
    żyletki... żyletki.. żyletki... :( ;o
    Nie mogę... co wy macie z tym cięciem? ! :(
    Skończcie, błagam skończcie z tym :'( <3
    Mimo tego jest Zajebisty! <3
    Justin ty debiluuuuuuuuuuuuu!!!!!!
    gdybym mogła to z całej siły walnęła bym Ci w mordę !!! >.<
    Masz racje jesteś skończonym idiotą!!!
    Jak dobrze, że Wera ma Pattie :)
    Mimo tego, że jest mamą Justina stoi po właściwej stronie ;)
    Fajnie, że zrobiłaś jeden dłuuuuuuuugi, naprawdę długi rozdział :) :3
    Kocham Cię niunia!!!! <3 Jesteś boska ;***
    Nawet mi nie mów, że znowu masz problemy... :(
    Ja się załamię ;o
    Kocham Cię i to jak piszesz!!!!
    Czekam na następny i życzę weeeeeenyyyyyy!!! <3 ;*** <3 <3 <3 <3 <3
    zapraszam na nowy :) <3<3<33
    http://dontstopbelieving99.blogspot.com/2013/11/ii-rozdzia-49-no-co-ty-jest-mi-po.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj cudowny rozdział!
    Czekam na nn <3
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. O jaaaa...
    Boski naprawde zajebisty!
    Nie moge sie doczekac nn!! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. o matko boska to jest takie genialne że nie wiem !! czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ ! BO TO MOTYWUJE !!