Playlist

20 grudnia 2013

Rozdział 27..

Rozdział 27..


Została dodana ankieta która pomoże mi w ustaleniu czy podjęłam słuszną decyzję .. ( informacja o tym pojawi się 24.12.2013 roku ) Proszę zagłosujcie .. To dla mnie ważne .!      ----->

-------------------------

Justin P.O.V


Przyciągnąłem ją do siebie podnosząc w powietrzu .. Ona objęła mnie nogami w pasie i wplotła swoje dłonie w moje włosy .. Tylko ona miała do tego prawo .. Nikt nie mógł ich dotknąć .. Tylko ona .. Natomiast ja chwyciłem ją pod pupę .. I rękami błądziłem po jej kręgosłupie zatrzymując się na biodrach.. Przytuliłem ją do siebie lecz po chwili wpiłem się w jej usta .. Z takim .. pożądaniem , miłością .. tęsknotą .. W tym pocałunku były wszystkie nasze uczucia .. jakie w tej chwili nami władały ..
Pcałunek był drapieżny i namiętny .. Ale za razem taki .. delikatny .. Nie wiem jak .. Ale to możliwe ..
Po jakichś .. 10 minutach ? przeprwaliśmy by nabrać powietrza ..
Łapaliśmy je łapczywie ..
Gdy po chwili nasze ciężkie oddechy się unormowały ..
Opuściłem ją ..
Ona chwyciła moją dłoń i pociągnęła mnie do środka ..
Usiedliśmy naprzeciwko siebie ..
Nie wiedziałem jak zacząć tę rozmowę ..
Więc ona to zrobiła ..
~ Dalej uważasz że Cię nie kocham i zdradziłam .?
~ Nie .. Wiem że Ty byś tego nie zrobiła .. Bo nie jesteś taką pustą głupią puszczalską szmatą która nie potrafi być wierna .. Ty jesteś właśnie tym przeciwieństwem .. Nie potrafiłabyś zdradzić .. Tak sądzę .. 
~ Więc czemu mnie nie wysłuchałeś .?
~ Nie wiem .. 
~ Ale ja wiem .. Ciężko był Ci uwierzyć w moje słowa bo byłeś pewien że i tak im zaprzeczę ..
~ Dokładnie .. Ale wiem jaka była prawda ..
~ Cieszę się że wreszcie ją pojąłeś .. Chociaż szkoda że nie miałeś do mnie zaufania i nie uwierzyłeś mi od razu tylko po wykonanym telefonie do Chris'a ..
~ Możemy o tym zapomnieć .. ? A właśnie .. Podjęłaś decyzję .? 
~ Mogę odejść jeżeli bez Ciebie będę szczęśliwa .. A kto pow.. - przerwałem jej ..
~ To podjęłaś ją ..? Wiem że może mnie nie kochasz .. Albo mnie znienawidziłaś przez tę sytuację w pokoju .. Ale chciałbym o tym zapomnieć i dowiedzieć się jaka jest twoja decyzja .. Bo jeżeli jest Ci lepiej beze mnie .. To odejdź .. Nie chcę być twoim ciężarem i barierą .. Która nie pozwala Ci na szczęście .. Więc po tym co zrobiłem uważam iż decyzja należy do Ciebie .. Nie zależnie jaka ona nie będzie i jaka by nie była .. Uszanuję ją .. - skonczyłem swój monolog ..



Weronika P.O.V


Nie wiedział jak zacząć tę rozmowę ..
Więc ja to zrobiłam ..
~ Dalej uważasz że Cię nie kocham i zdradziłam .?
~ Nie .. Wiem że Ty byś tego nie zrobiła .. Bo nie jesteś taką pustą głupią puszczalską szmatą która nie potrafi być wierna .. Ty jesteś właśnie tym przeciwieństwem .. Nie potrafiłabyś zdradzić .. Tak sądzę .. 
~ Więc czemu mnie nie wysłuchałeś .?
~ Nie wiem .. 
~ Ale ja wiem .. Ciężko był Ci uwierzyć w moje słowa bo byłeś pewien że i tak im zaprzeczę ..
~ Dokładnie .. Ale wiem jaka była prawda ..
~ Cieszę się że wreszcie ją pojąłeś ..
~ Możemy o tym zapomnieć .. ? A właśnie .. Podjęłaś decyzję .? 
~ Mogę odejść jeżeli bez Ciebie będę szczęśliwa .. A kto pow.. - przerwał mi ..
~ To podjęłaś ją ..? Wiem że może mnie nie kochasz .. Albo mnie znienawidziłaś przez tę sytuację w pokoju .. Ale chciałbym o tym zapomnieć i dowiedzieć się jaka jest twoja decyzja .. Bo jeżeli jest Ci lepiej beze mnie .. To odejdź .. Nie chcę być twoim ciężarem i barierą .. Która nie pozwala Ci na szczęście .. Więc po tym co zrobiłem uważam iż decyzja należy do Ciebie .. Nie zależnie jaka ona nie będzie i jaka by nie była .. Uszanuję ją .. - skonczył swój monolog ..
A ja nic nie mówiąc usiadłam na jego kolanach okrakiem opatulając jego pas moimi nogami .. Ręce wplotłam w jego włosy .. i Szybko wpiłam się w jego usta ..
On chwycił mnie jedną ręką pod tyłek a drugą błądził ponownie po moim kręgosłupie .. Pociągnęłam za końcówki jego włosów .. Na co on cicho jęknął mi w usta a ja otrzymałam upragniony przeze mnie dostęp ..
Naszę języki walczyły o dominację .. 
Oderwaliśmy się od siebie .. by ponownie zaczerpnąć powietrza .. 
Ja w tym momencie zapytałam ..
~ Taka odpowiedź Ci wystarczy .? 
~ Jak najbardziej .. Czyli mam rozumieć że to oznacza iż zostajesz ze mną i Nigdy nigdy prze prze nigdy więcej nie zrobisz mi tego i mnie nie opuścisz bo jeśli to zrobisz ja przestanę istnieć i umrę .. 
~ Tak tak .. A kochane Beliebers  zemszczą się za to na mnie i ja również zginę .. Piękna ta historia .. Szkoda że nie realna .. 
~ Niby czemu nie realna .? 
~ Niby temu bo nigdy nigdy prze prze nigdy więcej Cię nie opuszczę tak jak i Ty mnie ..
~ No pewnie .. Będziemy żyli wiecznie .. Ożenimy się .. będziemy mieli dzieci .. Które bedą naszymi oczkami w głowie ..
~ Tak tak .. Ja chcę mieć dwójkę ..
~ Ale jak to .. Przecież ja jestem tak płodny że zmajstruję tyle malutkich Bieberków że palcy i u rąk i nóg Tobie nie starczy ..
Zaczęłam się śmiać ..
~ Z czego się tak śmiejesz .? Nie wierzysz że jestem płodny .? Chcesz możemy to sprawdzić tu i teraz ..
~ No chyba Cię kochanie pogięło teraz .. Jestem za młoda na dzieci ..
~ To ile Ty chcesz mieć lat by urodzić pierwsze dziecko państwa Bieber ..
~ No wiesz .. W sumie ... Zadowalającym wiekiem do macierzyństwa było by 28-30 lat .. - zażartowałam z poważną miną .. A Bieber połknął haczyk ..
~ Ciebie skarbie mój pogięło .? 
~ Nie .. Dlaczego .? To wręcz idealny wiek na zostanie matką ..
~ Uważaj .. bo niespodziewanie możesz wpaść już w wieku 19-20 lat kochanie ..
~ Czy Ty sugerujesz .?
~ Tak .. jeżeli myślisz o tym co ja to tak ..
~ Najpierw ślub .. Potem dzieci .. Jak to mówią stare babcie ..
Teraz on wpadł w śmiech ..
~  Tak tak a głupiemu radość ..
~ No właśnie .. Chcesz mi zmajstrować dziecko nie mając ze mną ślubu .. po czym zostawisz mnie samą .. I znajdziesz lepszą , piękniejszą , młodszą i w og .. - przerwał mi pocałunkiem ..
Oderwałam się od niego wtulając w jego tors ..
~ Jeżeli będziesz mnie tak zawsze uciszał .. To zrobię się jeszcze bardziej wygadana na bzdetne tematy .. 
Zaśmialiśmy się ..
Po tym Bieber znowu zaczął temat ile to dzieci mieć nie będziemy ..
Ja się kłóciłam że chcę mieć .. dwójkę .. A on że chcę gromadę ..
Ja na to mu powiedziałam że nie będziemy mieli wcale dzieci ..
On zaczął że chcę go wydzietnić czy coś w tym stylu ... No po naszemu .. Zostawić go bez żadnego potomka ..
Kłóciliśmy się aż nie doszliśmy do wniosku iż trójka by nam starczyła ..
No i zmieniliśmy nasze nazwy w kontaktach na '' Mąż <3 '' i '' Żona <3 '' ..
No .. Tylko my jesteśmy tak normalni że planujemy najpierw dzieci nawet nie wiedząc czy się pobierzemy .. Ale nie bierzcie tego na serio .. 
To tylko taka zabawa ..
Tak minęło nam 1,5 godziny ..
Rozmawialiśmy o tym gdzie byłam i w ogóle ..
Dziwił się że mnie nie usłyszał ani nie zauważył .. Cóż .. Moje uroki .. 
Gdy ja wstałam chcąc iść po mój telefon on mnie objął ..
~ Justin puść .. Muszę iść po telefon ..
~ Nie .. Dopiero co Cię odzyskałem .. Chyba nie liczyłaś na to że od razu po powrocie tak szybko Cię wypuszczę ..
~ Minęły dobre 2 godziny .. Muszę napisać do Pattie o której wraca ..
~ Ale wrócisz do mnie .?
~ Tak ale mnie puść .. - zachichotałam ..
~ Dobrze .. - puścił mnie lecz po chwili chwycił mój nadgarstek ..
~ Co to jest .?
~ Co .?
~ To .. Czemu to zrobiłaś .? - zapytał wskazując na moją prawą dłoń a dokładniej nadgarstek który był pocięty ..
~ Skaleczyłam się lusterkiem które zbiłam jak byłam w toalecie  ..
~ Mhmm .. Fajna historyjka nie jestem głupi kotku .. Czemu to zrobiłaś Przeze mnie .? Przez moje zachowanie .?
~ No to jednak jesteś głupi bo to prawda ..
~ Szkoda że nie ma tam śladu po zbitym lusterku .. Mów prawdę .. Przeze mnie ..
~ NIE ..
~ TO PRZEZE MNIE .! JESTEM KRETYNEM .!
Zaczął wrzeszczeć ..
~ Justin uspokuj się .! To nie przez Ciebie .! I obiecuję Ci na naszą miłość .! Że więcej tego nie zrobię .. Przysięgam .!
Przytuliłam go do siebie .. trawliśmy tak przez dobre 5 minut do czasu gdy się nie uspokoił ..
~ Obiecasz .?
~ Obiecam ..
~ Ale oddaj mi je .. 
~ Nie mam już ich .. Twoja mama kazała mi je jej oddać poszliśmy nad wodę i wyrzuciłyśmy je .. - powiedziałam ..
On tylko mnie przyciągnął i przytulił tak jakby bał się że mnie straci ..
~ Nigdzie się nie wybieram .. 
~ Wiem że nigdzie bo nawet bym Cię nie puścił a swoją drogą .. Moja mama jest mądra ..
~ I to bardzo .! Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogła .. Mam nadzieję że ją doceniasz ..
~ Nawet nie wiesz jak bardzo .. - powtórzył moje słowa ..
Na co się zaśmiałam a on mi zawtórował ..
Położyliśmy sie w mojej tym czasowej sypialni ..
~ Wrócisz do naszego pokoju .?
~ Tak .. Ale później teraz jestem śpiąca ..
~ Dobrze .. Ja też .. 
~ Dobranoc skarbie .. - powiedział ..
~ Dobranoc kochanie .. - odpowiedziałam mu ..
Tak wtuleni w siebie usnęliśmy .. 


Justin P.O.V 


Gdy zobaczyłem na jej nadgarstku nacięcia .. 
Zlękłem się ..
~ Co to jest .?
~ Co .?
~ To .. Czemu to zrobiłaś .? - zapytałem wskazując na jej prawą dłoń a dokładniej nadgarstek który był pocięty ..
~ Skaleczyłam się lusterkiem które zbiłam jak byłam w toalecie  ..
~ Mhmm .. Fajna historyjka nie jestem głupi kotku .. Czemu to zrobiłaś Przeze mnie .? Przez moje zachowanie .?
~ No to jednak jesteś głupi bo to prawda ..
~ Szkoda że nie ma tam śladu po zbitym lusterku .. Mów prawdę .. Przeze mnie ..
~ NIE ..
~ TO PRZEZE MNIE .! JESTEM KRETYNEM .!
Zacząłem wrzeszczeć ..
~ Justin uspokuj się .! To nie przez Ciebie .! I obiecuję Ci na naszą miłość .! Że więcej tego nie zrobię .. Przysięgam .!
Przytuliła mnie do siebie .. trawliśmy tak przez dobre 5 minut do czasu gdy się nie uspokoiłem ..
~ Obiecasz .?
~ Obiecam ..
~ Ale oddaj mi je .. 
~ Nie mam już ich .. Twoja mama kazała mi je jej oddać poszliśmy nad wodę i wyrzuciłyśmy je .. - powiedziała ..
Ja tylko ją przyciągnąłem i przytuliłem tak jakbym bał się że ją stracę ..
~ Nigdzie się nie wybieram .. 
~ Wiem że nigdzie bo nawet bym Cię nie puścił a swoją drogą .. Moja mama jest mądra ..
~ I to bardzo .! Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogła .. Mam nadzieję że ją doceniasz ..
~ Nawet nie wiesz jak bardzo .. - powtórzyłem jej słowa ..
Na co się zaśmiała a ja jej zawtórowałem ..
Położyliśmy sie w jej tym czasowej sypialni ..
~ Wrócisz do naszego pokoju .?
~ Tak .. Ale później teraz jestem śpiąca ..
~ Dobrze .. Ja też .. 
~ Dobranoc skarbie .. - powiedziałem ..
~ Dobranoc kochanie .. - odpowiedziała mi ..
Tak wtuleni w siebie usnęliśmy .. 

----------------------------------

OD AUTORKI : No i jest kolejny .! Mam nadzieję że się podoba .. Chciałabym was uprzedzić iż to że teraz między nimi jest zajebiście .. Nie oznacza że będzie tak cały czas .. Rozdział jest krótszy niż poprzedni ale mam nadzieję że się podoba .. Zawarłam w nim to co chciałam ująć .! Mam nadzieję że skomentujecie .. Nawet jednym słowem .! TO DLA MNIE WAŻNE .!!

~ Weronika Dębicka Bieber ..


NIE SPRAWDZAŁAM BŁĘDÓW .!ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD W POSTACI KOMENTARZA .! DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA A DLA MNIE TO WIELE ZNACZY I MOTYWUJE DO DALEGO PISANIA .!JEDEN KOMENTARZ WIĘCEJ = JEDEN POWÓD WIĘCEJ DO DALSZEGO PISANIA .! ZROZUMCIE TO .! WYSTARCZY NAWET SŁOWO .!

czuję że pisanie i ciągnięcie tych blogów dalej .. nie ma sensu ..

5 komentarzy:

  1. super rozdział pozdrawiam i zapraszam http://zabawa-jest-wszedzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochanie..
    Nie wiem jak Ci dziękować za rozdział:*
    To jest takie OMG boskie
    genialne
    świetne
    zarąbiste
    piękne
    aw...
    Oni są razem
    oni są razem
    I'm very very Happy *.*

    To takie zarąbiste że misłów braknie..
    wziełam Nie ponieważ Twoje opowiadania mogłabym czytać wieczność
    i nigdy by mi się nie znudziły.. :3

    Ale nwm czy Dla Ciebie to słuszna decyzja..

    Nie wiem co o Tym myśleć...
    Cieżki wybór..


    Wiedz
    że Cię bardzo bardz bardzo bardzo (...) Kocham ...
    Bez wzgledu na wszystko..

    Weny skarbie..

    Anana
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego dowiesz się skarbie 24.12.2013 roku ..
      Skoro jesteś dopóki będę pisać .. To będę pisać Foreeeeeevvvvveeeerr for u <3
      Nie pisz takich rzeczy kochanie .. Nie warto .. Moje opowiadania to g***a .. Dziwię sięże je czytasz ..
      Kocham Cię .! Dziękuję że jesteś .,!

      Usuń
    2. Nom chciałabym żeby to było Forever
      ..
      ale to wszstko zależy od Ciebie *.*

      Jak jeszcze raz napiszesz
      że twoj opowiadania to g***a i dziwisz
      się że je czytam to ....
      nie ręcze za siebie !

      K A P E W U ?

      Masz wiernych kochanych czytelników i dla nich warto pisać !!! :3

      Ciesz się
      że masz kilku a nie jednego jak.. ach teaz mowa o Tobie a nie o mnie :*

      Jeśli Tobie sprawia to radość to pisz !
      Jest warto..
      Pomyśl sobi tak.
      Ty się namęczysz,ale napiszesz.
      Ktoś to przeczyta nawet nie ktoś tylko KUPA Ludu i jedni skomentują a drudzy nie..
      Ale wiedz że każdemu twoje opowiadania sprawiają
      że dzień staje się lepszy !

      wiem że łatwo jest tak powiedzieć.. gorzej zrobić..

      Ale pamiętaj że robisz to bo Kochasz..
      a nie bo inni chcą...

      Sądze.. Wierze..
      Nie ja Wiem że Są osoby które cenią Twój trud!.


      Nie musisz dziękować
      Ja zrobię wszystko by ZAWSZE być!

      Kocham Cię

      Anana

      Usuń
  3. Zajebisty!! Kuzwa! Jak ja sie ciesze ze sie pogodzili!! :D No po prostu banan na twarzy x2 xd :D Rozdzial naprawde nieziemski!! <3

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ ! BO TO MOTYWUJE !!