Opuściliście mnie .. czuję .. chyba zmienię decyzję którą podjęłam ..
--------------------
Justin P.O.V
Gdy zobaczyłem na jej nadgarstku nacięcia ..
Zlękłem się ..
~ Co to jest .?
~ Co .?
~ To .. Czemu to zrobiłaś .? - zapytałem wskazując na jej prawą dłoń a dokładniej nadgarstek który był pocięty ..
~ Skaleczyłam się lusterkiem które zbiłam jak byłam w toalecie ..
~ Mhmm .. Fajna historyjka nie jestem głupi kotku .. Czemu to zrobiłaś Przeze mnie .? Przez moje zachowanie .?
~ No to jednak jesteś głupi bo to prawda ..
~ Szkoda że nie ma tam śladu po zbitym lusterku .. Mów prawdę .. Przeze mnie ..
~ NIE ..
~ TO PRZEZE MNIE .! JESTEM KRETYNEM .!
Zacząłem wrzeszczeć ..
~ Justin uspokuj się .! To nie przez Ciebie .! I obiecuję Ci na naszą miłość .! Że więcej tego nie zrobię .. Przysięgam .!
Przytuliła mnie do siebie .. trawliśmy tak przez dobre 5 minut do czasu gdy się nie uspokoiłem ..
~ Obiecasz .?
~ Obiecam ..
~ Ale oddaj mi je ..
~ Nie mam już ich .. Twoja mama kazała mi je jej oddać poszliśmy nad wodę i wyrzuciłyśmy je .. - powiedziała ..
Ja tylko ją przyciągnąłem i przytuliłem tak jakbym bał się że ją stracę ..
~ Nigdzie się nie wybieram ..
~ Wiem że nigdzie bo nawet bym Cię nie puścił a swoją drogą .. Moja mama jest mądra ..
~ I to bardzo .! Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogła .. Mam nadzieję że ją doceniasz ..
~ Nawet nie wiesz jak bardzo .. - powtórzyłem jej słowa ..
Na co się zaśmiała a ja jej zawtórowałem ..
Położyliśmy sie w jej tym czasowej sypialni ..
~ Wrócisz do naszego pokoju .?
~ Tak .. Ale później teraz jestem śpiąca ..
~ Dobrze .. Ja też ..
~ Dobranoc skarbie .. - powiedziałem ..
~ Dobranoc kochanie .. - odpowiedziała mi ..
Tak wtuleni w siebie usnęliśmy ..
Pattie P.O.V
Wróciłam do pokoju po około trzech godzinach ..
Mam nadzieję że podjęła słuszną decyzję .. I porozmawiała z nim ..
Weszłam do środka .. A tam panowała cisza ..
Może jednak nie porozmawiali .. Może jednak nie dała rady .?
Poszłam do środka w kuchni pusto i cisza .. w toalecie to samo w moim pokoju dokładnie to co w poprzednich pomieszczeniach ..
Została tylko możliwość .. tym czasowy pokój Weroniki ..
Cóż poszłam tam sprawdzić ..
Ale to co zastałam .. Przeszło moje oczekiwania co do aktualnej sytuacji ..
Myślałam .. Że oni nie .. pogodzili się ..
Ale to co ujrzały moje oczy .. Bardzo mnie ucieszyło ..
Leżeli razem ona wtulona twarzą w klatkę piersiową mojego syna .. On natomiast wtopił swoją twarz w jej włosy .. a ręką obejmował ją w tali tak by nikt mu jej nie ukradł i ona nigdzie nie uciekła ..
Ten widok przyprawił mnie o łzy .. To było coś pięknego .. Aż łza poleciała mi po policzku .. Widać że kochają się ponad wszystko ..
Nie myślałam że Justin będzie w stanie kochać tak na zabój .. wiem że potrafi bardzo mocno kochać .. Ale w takim stanie jeszcze nigdy go nie widziałam .. Czy mnie to zaniepokoiło ..
Niee .. Ucieszyło .. Ponieważ wiem że jest dorosły dojrzały i wie co ma robić .. nie mogę mu już rozkazywać jedynie prosić , radzić .. Jest pełnoletni .. sam odpowiada za swoje czyny .. Tak samo jak i Weronika .. Mimo wszystko i tak będę zawsze mu pomagać i wspierać .. Od tego jestem .. kocham mojego syna tak jak pozostałą dwójkę jego młodszego rodzeństwa .. cała trójka jest moim oczkiem w głowie .. Mogłabym dla nich poświęcić życie .. Są dla mnie wszystkim ..
Jak Justin przybiegł do mnie wtedy .. myślałam że serce mi się rozpadnie na kawałeczki ... Bolało mnie to w stanie jakim się znajdywał .. Nie chciałam by cierpiał bo razem z nim cierpię i ja .. Może i ma te 19 prawie 20 lat .. Ale dla mnie zawsze pozostanie moim dzieckiem .. Każda matka tak chyba ma .. Weronika .. Zdążyłam ją bardzo polubić .. Gdy się pocięła .. Myślałam że nie wiem co zrobię .. Jedyne co przyszło mi do głowy to wyrzucenie ich .. Widać po nich jak bardzo się kochają .. Jeżeli Justin byłby w ogniu ona skoczyłaby za nim .. Jeżeli ona byłaby w przepaści Justin poszedłby za nią .. To się nazywa prawdziwa miłość ..
Jesteś w stanie poświęcić dla niej wszystko .. Nie ważne jaka cena by to nie była .. Dla Ciebie to nie byłby problem .. Dlatego że robisz to dla osoby która jest dla Ciebie wszystkim .. całym Twoim światem .. Ale już wracając na ziemię .. Czy chciałabym aby się pobrali mieli dzieci .. Tak .. Bo widzę jak on ją kocha jak ona kocha go .. są dla siebie wszystkim .. Nie widzieli się kilkanaście godzin .. Już dostawali paranoi .. Wydaje się wam to śmieszne .. Jednak to nie jest takie gdy przechodzi to się na własnej skórze .. Tęsknota , ból to wtedy od nich pałało na kilometry .. Czułam się źle że okłamuję syna w pewnym sensie .. Ale nie mogę robić czegoś w brew czyjejś woli .. Chciałabym aby to ona właśnie była moją synową .. zasługuje na to .. bo nie oczekuje od Justina niczego .. oprócz tego by kochał ją .. Miłość tylko tyle potrzebuje od niego .. Nie patrzy na jego sławę , pieniądze czy sytuację w jakich jest teraz .. I w pewnym stopniu go zmieniła ..
Na lepsze ..
Zamknęłam drzwi za sobą i udałam się do swojej sypialni ..
Położyłam się na łóżku i włączyłam telewizję ...
Byłam tak zmęczona że nie wiem kiedy .. usnęłam ..
Justin P.O.V
Obudziłem się .. Spojrzałem na moją Księżniczkę .. Spała sobie słodko wtulona w mój tors .. Wyglądała tak bezbronnie , niewinnie , tak zajebiście że ughhh .. Mógłbym tu i teraz zabić gdyby kto kolwiek próbował mi ją odebrać .. Po moim trupie ..
Nie puszczę już jej tak łatwo ..
W ogóle jej nie puszczę .. ONA JEST MOJA I TYLKO MOJA .!
kocham ją .. że normalnie ja pierdole skoczę za nią w ogień ..
Kocham ją za to że jest sobą .. nikogo nie udaje .. Jest szczera .. wierna .. kochająca na zabój .. nie chce niczego ode mnie .. nie interesują ją pieniądze sława czy co tam innego .. Tylko ja i moja osoba.. Za to ją kocham .. Nie jest materialistką jak inne .. Ona mnie doprowadza do szaleństwa .. Patrzyłem tak sobie na mój cały świat .. Składając na jej całej twarzy od płatków ucha po czoło , szczękę policzki, nos , oczy docierając do ust .. pięknych pełnych malinowych ust .. Pocałowałem ją i poczułem że ona się uśmiecha .. Nie spała .. Udawała .. Spryciula .. Zapłaci jeszcze za to ..
~ Dzień dobry kochanie ..
~ Takie pobudki mogę mieć do końca życia i jeden dzień dłużej ..
~ Zobaczymy czy zasłużysz ..
~ A teraz czym sobie na to zasłużyłam .?
~ Tym że jesteś i mnie kochasz .. Po moich scenkach i w og..
Przerwała mi namiętnym pocałunkiem ..
Spragniony przyciągnąłem ją bliżej ..
Zacząłem jeździć po jej wardze prosząc o dostęp .. Nie dała mi go .. Podniosłem się nie odrywając od niej .. Usiadłem wziąłem ją na ręce i podniosłem tak że usiadła na mnie okrakiem .. A ja w tym momencie zdusiłem jej zajebiście sexsowny tyłek w dłoniach na co piskła w moje rozpalone usta ..
Ja dostałem wyczekiwany przeze mnie dostęp a nasze języki nie walczyły już o dominację .. Były dla siebie stworzone .. Jak puzle .. Były dla siebie idealne w każdym kawałku tak my jesteśmy ze sobą tworząc idealną jedność ..
Cieszę się że jest moja TYLKO MOJA i tylko ze mną .. Jest moja i nikt mi jej nie ma prawa odebrać .. NIKT ..
A jak mówię nikt to chodzi mi o dosłowne NIKT ..
Pocałunek robił się coraz bardziej gorący .. namiętny pełen pożądania i miłości..
Ona zaczęła ocierać się o mojego przyjaciela ..
Wywołując u mnie podniecenie coraz to wyższego stopnia ..
Robiła to celowo ..
Przekręciłem nas tak że ponownie byliśmy w pozycji leżącej .. I ja górowałem nad nią ..
Ona pociągnęła mnie gwałtownie kolanem dotykając mojego przyrodzenia nie dałem rady i głośno jęknąłem z podniecenia jakie mnie ogarnęło ..
Ciągnęła za końcówki moich włosów a ja rękoma błądziłem po jej ciele ..
Po jakimś czasie oderwałem się od niej wychrypując do ucha ..
~ Nie dam rady się pochamować jeżeli teraz nie przerwiemy ..
Spojrzała na mnie wzrokiem płonącym z pożądania ..
~ Kto powiedział że musimy ..
Na jej jak i mojej twarzy pojawił się łobuzerski uśmiech ..
Ponownie szybko i namiętnie wpiłem w jej usta .. Gdy już miałem chwytać za krańce jej koszulki ktoś a raczej moja mama zapukała do drzwi i zadzwonił jej telefon .. Zajebiste wyczucie czasu ..
Po prostu te osoby powinny dostać za to nobla ..
Zrezygnowany jęknąłem wstając i dążąc do drzwi otworzyłem je .. a ona w tym czasie odebrała telefon ..
~ Hey synku chciałam się zapytać czy nie macie ochoty na śniadanie i jeżeli tak to możemy iść razem ..
~ Zaraz zejdziemy mamo ..
~ Dobrze czekam u Freda ..
~ Okeey ..
Zamknąłem drzwi a ona wyszła ..
Moje kochanie właśnie skończyło rozmawiać ..
Usiadłem za nią przytulając ją od tyłu .. i całując w kark ..
~ Zajebiste wyczucie czasu mają pewne osoby w tym moja mama i osoba która do Ciebie dzwoniła ..
~ No .. Powiem Ci że mają .. I to ogromne ..
Zaśmiała się ..
Wstaliśmy biorąc jej bagaże i przy okazji od razu je odnosząc do naszego pokoju .. Udaliśmy się do pokoju Freda .. Razem z moją mamą wyszliśmy z jego pokoju kierując się do restauracji która znajdowała się w hotelu ..
Trzymając się za rękę w pewnym momencie chwyciłem ją na ręce .. Piszczała żebym ją puścił na co dostała tylko mój szczery śmiech .. Weszliśmy do restauracji od wejścia ludzie patrzyli na nas z uśmiechem ja posadziłem ją dopiero na siedzeniu przy stole .. A sam zasiadłem obok niej a moja mama na przeciw nas śmiejąc się z naszego zachowania .. podobało jej się to co widziała .. i chciałaby żeby tak było już zawsze .. my również zaczęliśmy się śmiać z nią ..
Możecie się śmiać ..
Ale czułem że między nami jest tak jak przed związkiem ..
Czułem że jest coraz lepiej i z dnia na dzień kocham ją coraz mocniej ..
------------------------
OD AUTORKI : Jest i kolejny rozdział .. Taki długi się wydaje ale przez to że jest tam opinia Pattie .. Czuję że mnie opuszczacie .. ;cc
~ Weronika Dębicka Bieber ..
Super rozdział.Kocham to opowiadanie jest takie inne ale w pozytywny sposób. Życze weny i czekam na kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuńNo zajebisty rozdział!!!!
OdpowiedzUsuńKocham ciebie i twojego bloga xD
Tylko od nas nie odchodź pliska
Życzę ci weny i CZEKAM NA NN <3
Nie wiem czy dodasz rozdział przed świętami więc mówię teraz WESOŁYCH ŚWIAT :D
heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
Jak opuszczamy???
OdpowiedzUsuńNo jak :c
Ej j tu jestem :/
I osóbki dwie przedemną..
A Sylwia i Patrycja... Drew..
One też są.
Tylko ni każdy ma czas..
J przepraszam że dopiero teraz ale miałam problemy z internetem :o
Rozdział Boski n maxa <3<3<3
Taki...
romantyczny..
<3:-V:-V<3<3<3<3<3<3<3<3
Już sobie wyobraziłam całą scenke i tak się wkręciłam że nie słyszałam jak mój wujek mnie woła xD
Jeszze raz przepaszam że dopiero teraz :c
Kocham Cię <3<3
Anana
świetny rozdział nie mogę się doczekać nn
OdpowiedzUsuńświetne ;) czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńCo ty pieprzysz ze cie opuszczamy?! My ciagle tu jestesmy!! No ja na pewno :D Nigdy cie nie zostawie!! Przeczytalam dzis caluuuuusienkiego twojego bloga od poczatku i zdania co do tego ze jest zajebisty nie zmienilam! :P
OdpowiedzUsuńCholera jaka slodka koncowka *o*
A ja juz myslalam ze beda uprawiac ten sex :P
No gratuluje Pattie i tej osobie xd
A wlasnie...Kto to dzonil?
Jaka jestem ciekawa!!
Pliiiiisss dodawaj szybko nn!! <3
I przepraszam jeszcze raz za moja nieobecnosc <3
Zycze weny skarbie i powodzenia! :*
Ja zawsze jestem :*
Jestem tu! Nie martw się, kochanie <3
OdpowiedzUsuńPo prostu wiesz jak to jest. Czas i te duperele. Mówi się, że wolne, to się ma więcej czasu. Och, niekoniecznie :/ W moim życiu teraz nawarstwiły się problemy i muszę je usuwać, bo inaczej wejdą mi na głowę. To nie oznacza, że o Tobie zapomniałam!
Wciąż tu jestem! Nooo w rozdziale było ostro, hhaha :D
~ Drew.
thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com