Rozdział 7..
Rozdział dedykowany jest specjalnie SYLWII ! Dzięki za to że po prostu z nami jesteś .! Od samego początku !--------------
Weronika P.O.V
Przeszliśmy do mojego pokoju usiadłam na łóżku on zrobił to samo czekałam aż zacznie rozmowę .~ Przepraszam . - powiedział .
~ Nic się nie stało . Po prostu uznajmy że tego nie było okeey ? - mówię i pytam go odrazu na rzucie .
~ Dobra ale nie gniewasz się już na mnie ? - pyta .
~ No nie gniewam się . Tylko po prostu zmęczenie daje się we znaki i tyle . - powiedziałam .
~ To może ja już pójdę . Narazie . - odpowiedział i pożegnał się . Wstał i szedł w stronę drzwi .
~ Ekhem . - mówię a on się odwraca .
Zapomniałem czegoś .? - pyta zdziwiony .
~ Nie znaczy tak pożegnać się ze mną a dwa o której jutro mam być w pracy ? - pytam się go .
~ Sorry myślałem że nie będziesz chciała się ze mną żeg.. - przerwałam mu . - Zamknij się wreszcie ! Powiedziałam że się nie gniewam więc nie ma żadnego problemu żeby się żegnać tak jak zawsze a dwa o której jutro ? - mówię i pytam .
~ Okeey aha no to jutro o 9;00 tak jak dzisiaj śniadanie i praca okeey ? - pyta .
~ No jasne a teraz się pożegnaj prawidłowo . - mówiąc to śmieję się przypominając sobie jego słowa w aucie prosząc o prawidłowe pożegnanie .
~ Co cię tak bawi ? - pyta .
~ Twoja prośba w aucie o prawidłowe pożeganie więc teraz ja o to proszę . - mówię a on do mnie podchodzi . Usiadł koło mnie chwycił moją twarz w dłonie i dał całusa w policzek . Ja zrobiłam to samo co on i odprowadziłam go do drzwi . Wróciłam do pokoju i zaczęłam myśleć o naszych relacjach pomiędzy mną i Bieberem co z tego wyjdzie . Nie wiem czas pokarze . Właśnie w takim stanie położyłam się spać i usnęłam ...
Kinga P.O.V
* Ranek *Ponownie wstałam wcześniej niż Wercia i ponownie przyszło mi ją budzić jeśli teraz się nie obudzi to nie wiem co zrobie .
Spojrzałam na zegar i była 7:22 ze spokojem poszłam do toalety się odświeżyć i ubrać . Po powrocie z toalety poszłam do kuchni zrobić śniadanie a że była 7:58 ze spokojem mogłam je zrobić a dopiero potem ją obudzić .
Uszykowałam wszystko potrzebne do tostów czyli chleb tostowy szynkę a dokładniej polędwicę , ser , masło i ketchup . Kromki chleba posmarowałam masłem położyłam ser i szynkę i włożyłam do tostownicy .
W tym czasie co tosty się piekły ja wyjęłam szklanki i sok z lodówki nalałam do szklanek sok i położyłam na tacy . Maszyna zaświeciła się na zielono co oznaczało że tosty są gotowe gorące chrupiące tosty położyłam na talerz polałam ketchupem i wszstyko zaniosłam jej na górę wchodząc do pokoju zobaczyłam że nie śpi ulga bo nie muszę jej budzić .Zegar pokazywał godzinę 8;20 Położyłam tacę na półce nocnej i usiadłam na łóżku . Ta wyszła z łazienki ogarnięta i leciutko umalowana jak to ona zawsze stawia na naturalność i to mi się podoba bo robię to samo nienawidzimy "lasek " które mają tonę tonę i jeszcze raz tonę "tapety" na ryju bo inaczej ich twarzy nazwać nie idzie dosłownie . Wracając na ziemię wyszła uśmiechnęła się do mnie i usiadła obok . Wzięła jednego tosta i szklankę do rąk zjadła tosta wypiła sok i zaczęła schodzić po schodach . Na całe szczęście była cisza i Seleny nie było bo wczoraj w nocy wyleciała . Nawet dobrze bo nie bardzo za nią przepadam . Nie moja wina taki mój urok . Nic do niej nie mam ale jej nie trawię . Po prostu bez powodu .
~ Smakowało ? - pytam .
~ Tak ale dobrze wiesz że ja tyle nie jem.. - odpowiada i patrzy na zegarek . Szybko zrywa się z siedzenia i leci na dół ubrać buty . Nie wiem jakim możliwym cudem ale jakimś napewno tak się zasiedziałyśmy że była za pięć dziewiąta . Zleciała szybko na dół ubrała buty wróciła się po torebkę i wyszła w przelocie mówiąc że jak wróci to do mnie zadzwoni a ja typowo zaczęłam sprzątać i ubrałam się do pracy . Zamknęłam drzwi na klucz i pojechałam do domu .
Pewnie znowu zostanę po godzinach i wrócę o 23 do domu . No i skierowałam się do punktu w którym teraz muszę się znajdować .
Weronika P.O.V
Wyszłam szybko z domu ponieważ na 9:00 Bieber miał po mnie przyjechać . Jak zwykle musi być po jego myśli ale jutro zrobie to inaczej że umówimy się że on po mnie przyjedzie a ja pojadę taxówką do pracy . No i pojawił się punktualnie . Poszłam w kierunku auta które się zatrzymało i które bardzo dobrze znam . Wsiadłam bez ogródek tym razem do tyłu bo na przodzie ktoś siedział nie znam kolesia . Narazie ale pewnie go poznam . Przez Biebera . Muszę przyznać jest przystojny . Ale pewnie jak każdy przystojny to zajęty . ~ Hey Bieber . - mówię już w aucie gdy on odpalał silnik .
~ Cześć Beer . - odpowiada mi tak jak ja a on do tego uśmiecha się zalotnie . Doskonale się składa bo przestanę się do niego odzywać . Sam sobie na to zasłużył taka mini ''kara'' .
~ To Austin . A to Weronika . - przedstawił nas sobie Bieber .
~ Cześć jestem Weronika , Weronika Beer ale wolę jak mówią do mnie Wercia lub Wera po prostu . A ty to Austin Mahone prawda ? - przedstawiam się i pytam .
~ Dokładnie śliczna . Miło mi Cię poznać . - odpowiada i uśmiecha się słodziutko oczywiście odwzajemniam .
~ Chodź przesiądź się do tyłu pogadamy sobie . - proponuję a on udaje że myśli i szybko się przesiada nim Bieber ruszy .
~ Więc o czym chciałaś pogadać . ? - pyta i znowu się uśmiecha .
~ A tak po prostu . Chodź na sekundę . - przysuwam go bliżej i mówię na ucho . - Słuchaj mam mały planik na taką jakby karę dla Biebera . Nie będę w ogóle zwracać uwagi na niego . Po prostu tak jakby go nie było . A i daj mi swój numer będziemy pisać też przy nim żeby go wkurzyć i dobrze by było jakbyś gadał przeważnie ze mną jakbym była wszystkim co widzisz udawaj okeey? - mówię w skrócie plan . On uśmiecha się prosi o mój telefon daje mu on wpisuje numer a ja w tym momencie patrzę na zdezorientowaną minę Biebera . Tak jest ! Punkt dla mnie ! nie wie o co chodzi . ! Jest dobrze a będzie lepiej niech się nauczy że do mnie nie mówi się po nazwisku ! Odbieram telefon od Austina patrzę w kontakty i oczywiście słodko zapisany numer odrazu rzuca mi się w oczy : zapisał siebie w ten sposób : '' Austin ;** '' typowe było do przewidzenia . mniejsza o to nawet dobrze że mi tak zapisał . Czy ja chcę wzbudzić zazdrość u Biebera ? Nie , nie , nie , i jeszcze raz nie .. a może .. Nie kurwa nie chcę i koniec .! Myślę .
Postanowiłam że nie będę gadać z Bieberem w czasie gdy dojechaliśmy ja napisałam sms-a do Austina . Który był takiej treści .
Do: Austin ;**
Wchodzisz w mój mały planik przeciw Bieberowi taka mini kara ? ;D
Spojrzał się na mnie i uśmiechnął . Zaczął odpisywać . A Bieber dalej nie wiedział o co chodzi . Weszliśmy do kawiarni ja zamówiłam z Austinem Latte Machiato < nie wiemy czy dobrze piszemy > a Bieber zamówił Capuccino . Wzięliśmy nasze napoje Bieber zapłacił za mnie i Mahona . Wyszliśmy a ja dostałam sms-a .
Od: Austin ;**
Wchodzę wchdzę trochę się Bieberka pomęczy widziałaś jego minę nie wie o co chodzi . Hahah Ojjj jesteś niegrzeczna . ;*
Do: Austin ;**
Hahah no cicho . ;P należy mu się . Doskonale wiedział że nienawidzę jak się do mnie mówi po nazwisku a on to zrobił i wiedział że mnie wkurzy więc momentalnie przegiął . Kara musi być .! ;*
Od: Austin ;**
Jak musi to musi . Ja nigdy bym nie powiedział tak to takiej osoby jak Ty ponieważ do takich piękności trzeba mieć szacunek . ;D ;***
Uśmiechnęłam się na tą wiadomość ale on mnie podrywał ewidentnie ze mną flirtował ale co mi szkodzi przecież jestem wolna mogę robić co mi się podoba . Bieber odpalił silnik i znowu na nas spojrzał ale dalej sięnic nie odzywał tylko sam chwycił za telefon i zaczął pisać wiadomość .
Do: Austin ;**
Heh dzięki ;* nie uważam się za najpiękniejszą ale dzięki . Dobrze że ty wiesz co to znaczy mieć szacunek . ;D . Czy ty mnie podrywasz ? ;D
Od: Austin ;**
Taaak . ;D a co zajęta ? ;c . Bieber napisał czy mi się podobasz . ?
Spojrzałam na Biebera i nie mogłam uwieżyć on zaczął być zazdrosny ? albo mi się wydaje . Pewnie raczej to drugie .Dobra mniejsza o to ciekawe co mu odpisał .
Do: Austin ;**
Nie nie zajęta . Wręcz przeciwnie wolna . ;D Ooo.. Co mu odpisałeś . ?
Od: Austin ;**
To dobrze można sobie pokręcić . ;D chciałabyś .? Prawdę a co ciekawa ? Odpisałem mu że tak . Ale nic już nie odpisał . ;P a co podoba Ci się nasz Justinek ?
Do: Austin ;**
No można nic nie szkodzi .Miłooo . ;** . No co ty naćpałeś się czegoś?! Jest przystojny ale to wszystko . ;P
Od: Austin ;**
To supeeer . Nie ja nie ćpam . Uuu mam konkurencję? A ja Ci się podobam . ?
Spojrzałam na niego jak na idiotę . Ale ma plusa za to że potrafi być bezpośredni i walnąć prosto z mostu .
Do: Austin ;**
To dobrze że nie ćpasz .Możeeee. No nawet nawet ujdziesz . Hahah ;** żartuję jest okeey . ;D
Tym razem on spojrzał i na mnie i na Biebera ja mu pokazałam że ma się pizgnąć w łeb kiwnął na nie więc ja to zrobiłam dostał od tyłu głowy z otwartej . Pogłaskał się z tyłu i udał focha .
~ Ey nooo . Nie gniewaj się . - mówię do niego . A Bieber na nas patrzy . Właśnie się skapnęłam że jest 9;52 i jesteśmy przed budynkiem . Haha ale ma refleks no no . po prostu zajebisty . Ale to przez niego ! Bo się rozpisał .
~ Nie będę się gniewał jak dasz mi buziaka . - powiedział z chytrym uśmieszkiem .
~ Bożeeee. Czemu każdy za nie obrażanie się chcę buziaki ? - pytam z ''wyrzutem'' spojrzałam na Justina . Ten się odezwał .
~ Ale byłem pierwszy. - powiedział i się wyszczerzył .
~ Daj policzek . - mówię .
~ Nie w policzek . W usta . - mówi a mnie zatkało .
~ Chyba Cię pogięło albo piorun jebnął . Jest jeszcze jedna opcja ktoś lub coś ciężkiego spadło Ci na łeb . - mówie .
~ To foch w dalszym CIĄGU . - mówi podkreślając ciągu .
~ Dobra dam szybkiego całusa . - powiedziałam i spojrzałam na Biebera . On wywalił oczy jakby nie dowierzał w to co właśnie usłyszał . Dałam mu całusa w usta . Bieber spojrzał na mnie z wyrzutem i smutkiem . Haha udało się wkurzyłam go do maximum .
~ Ojjj Wera ... Ktoś tu jest zazdrosny lub zły . Albo jedno i drugie . - mówiąc to do mnie spojrzał na Biebera . Ten tylko wzruszył ramionami .
~ Nie moja wina . I nie moja sprawa . - mówię i teraz ja wzruszam ramionami . Wysiadam z auta i kieruję sie do windy . Wduszam 6 piętro i idę do pokoju 342 pukam i wchodzę do środka . Przywitałam się ze Scooterem . Zapytał gdzie Bieber a ja powiedziałam że siedzi w aucie z Austinem i chyba gadają . Usiadłam na sofie i zaczęłam czekać aż oni łaskawie przyjdą .
Justin P.O.V
Ey no kurwa ona mi się podoba a on centralnie przy mnie z nią kręci , flirtuje . A mówiłem mu że nawet wpadła mi w oko . On robi to specjalnie . Po tym jak dała mu buziaka w usta szlag mnie trafił . !!On powiedział to co było prawdą że jestem zazdrosny oczywiście w jakimś stopniu tak i zły też ale nie że tak jakby była moja i tylko moja i nie wiem co złego zrobiła . Niee ale trochę mnie to zasmuciło że ona woli go nie mnie ale co zrobić . Widocznie nie jestem w jej typie .
Gdy ona powiedziała że nie jest ot jej sprawa i wina . wkurzyło mnie to trochę .
Po tym jak wysiadła z auta to postanowiłem o tym pogadać z Austinem .
~ Stary dobrze wiesz że ona mi nawet wpadła w oko . A ty z nią na moich oczach przy mnie kręcisz . ?! - pytam z wyrzutem .
~ Spokojnie . Nie kręce . Podoba mi się to fakt ale wiem że to ty byłeś pierwszy . Więc ja wejdę dopiero jak tobie da kosza . A dwa to był jej plan za to że nazwałeś ją po nazwisku miałem udawać że z nią kręce i w chuj mi się podoba żeby Cię wkurwić i Cię w ten sposób ukarać i jak widać udało sięto jej . Ale zaznaczam ty o niczym nie wiesz i ja Ci nic nie powiedziałem . Jasne ? - odpowiada mi i zaznacza a przy okazji mi spada kamień z serca .
~ Fakt przyznać trzeba że ma głowę i fakt udało jej się . Dzięki stary już myślałem że ty na serio . - mówię do niego już spokojnie.
~ Wiesz że wejdę dopiero jak dostaniesz kosza chyba że ona będzie teg chciała to też wtedy wejdę ale powiem Ci że trafiłeś na ślicznotkę która również podoba się mi . - mówi .
~ Wiem.. Mam gust . - śmieje się a on razem ze mną .- Chodź na górę bo Scoot mnie zabije a ona pewnie już tam jest . - mówie i wysiadamy z auta .
Weszliśmy do budynku i gdy znaleźliśmy się przed pokojem 342 zapukaliśmy . Weszliśmy przywitaliśmy się a ona puściła zalotne spojrzenie w kierunku Austina . Może serio wpadł jej w oko. ? Nie nie myśl tak nie myśl o niej ! Walczyłem z głosem w mojej głowie . Usiedliśmy koło niej na sofie . Scoot wszystko tłumaczył . A my słuchaliśmy .
Weronika P.O.V
Oni weszli przywitali się usiedli koło mnie na sofie a Scoot zaczął wszystko tłumaczyć . My słuchaliśmy raz po raz spoglądałam to na Austina to na Biebera . Po skończonym monologu . Wracałam do domu z Bieberem bo Austin wcześniej musiał wrócić . Ciszę panującą między nami przerwał on .~ Podoba Ci się on ? szczerze - zapytał a mnie wcięło nie myślałam że o to zapyta .
~ Nie zaprzeczę jest przystojny . - odpowiadam .
~ Kto bardziej ja czy on .? - zapytał a mnie znowu zagięło .
~ Nikt . - odpowiadam bez jakich kolwiek uczuć .
~ Ktoś musi . - dalej drąży temat .
~ Co oczekujesz za nie drążenie dalej tego tematu . ? - pytam bo mnie wkurzył .
~ Nic po prostu żebyś była . - odpowiada a ja patrzę na niego nie zrozumiale . On chyba po chwili zrozumiał co powiedział . A ja zrozumiałam co on powiedział .Szybko chciał to odkręcić ale jednak postanowił się nie oddzywać . Ja w myślach sobie powiedziałam .
Będę przynajmniej spróbuję .
Do mojego domu nikt się już nie odezwał . Gdy zaparkował nie wiedział jak się zachować więc ja zrobiłam krok i dałam mu buziaka miał być w policzek ale tak wyszło że trafiłam w kąciki jesgo ust . Spojrzałam na niego i powiedziałam .
~ To do jutra narazie .
~ Do jutra o tej samej co dzisiaj ? - odpowiada i pyta się mnie .
~ No tak . ale jutro mamy trening na 10 pamiętasz ? - odopwiadam i pytam ?
~ No jak mógłbym zapomnieć . - odpowiada i śmieje się a ja razem z nim .
~ To pa . - mówię i tym razem daje w policzek .
~ Pa . - odpowiada .
Wysiadłam z auta i szłam w kierunku drzwi kiedy usłyszałam kroki za mną .
~ Zapomniałam o czymś ? - pytam się go .
~ No tak jakby . Dałabyś mi swój numer ? - pyta .
~ No a czemu nie daj telefon . - mówię i wyciągam dłoń po jego komórkę .
~ Proszę zapisz sobie . - oddaje mu jego własność i żegnam się już 3 raz . - To teraz serio pa . - żegnam się i daje 3 raz buziaka .
~ Teraz serio pa . dzięki i do jutra . - odpowiada i idzie w kierunku auta .
Ja otwieram drzwi i idę na góre . Po kąpieli zeszłam na dół po jabłko i spok pomarańczowy . Wróciłam na góre . Spojrzałam na telefon i miałam 3 nieprzeczytane wiadomości .
Pierwsza była od Kingi .
Od: Kinia <3
Ja dzisiaj nocuję u Nicki . W razie co jestem cały czas pod telefonem . Jutro wrócę rano to pogadamy . Dobranoc . Kocham . <3 !
Odpisałam jej .
Do: Kinia <3
Spoko . Okeey jutro pogadamy jak wrócę z pracy bo idę na rano ! Dobranoc też kocham . <3 !
Druga od Austina .
Od: Austin ;**
Dobranoc kolorowych . ;*
Do: Austin ;**
Dzięki . Dobranoc . ;*
A trzecia była od jakiegoś numeru którego nie znałam otworzyłam ją a ta wiadomość okazało się że była od ..... .
--------------------------------------
Od Autorek : No i jest kolejny ! Znowu z wyprzedzeniem i specjalnie dedykowany SYLWII ! Dzięki za to że z nami jesteś ! Czytasz i komentujesz od początku za to że to coś ... Ci się podoba po prostu za to że jesteś . ! Dzięki kochana .! Od kogo był ten sms który dostała Weronika ? Jakie relacje będą między Weroniką a Bieberem i Austinem ? Czy Kinga jak pozna Austina wpadnie jej w oko .? Bieber robi się zazdrosny . Jak narazie wszystko idzie dobrze i dobrze się układa . Ale jeden moment jedna chwila zapomnienia zniszczy wszystko . Czytajcie dalsze rozdziały a dowiecie się co będzie dalej . No i z zapowiedziami pojawił się Austin . ! Pozdrawiamy i miłego czytania . ! ;D
ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA A DLA NAS TO DUŻO ZNACZY I NAS MOTYWUJE !!
NIE SPRAWDZAŁYŚMY BŁĘDÓW PONIEWAŻ NIE MIAŁYŚMY CZASU . !!
Ja za chwilę nie wytrzymam xD To jest takie ciekawe, że chce po prostu więcej xD Rozdział tak boski, że nie mam słów ;* Mini kara dla Justina xd Czekam nn ;D
OdpowiedzUsuńBy Vilers ♥
Wowwwww... Werka ma na serio swietne pomysly ^^
OdpowiedzUsuńCo do Austina...Ehmm...Cos mi sie wydaje ze nie bedzie tak kolorowo...Ale co tam.To tylko moje wymysly :P
Kurde! Nie moge sie juz doczekac az Jus z Wera beda razem!! Oni sa tacy slodcy *oooooo*
Nie martwcie sie bledami! Ja bynajmniej na nie nie zwracam uwagi :p Kazdy je robi ;)
Rozdzial mega! Zajebisty! Fantastyczny! No kurde nwm jak go opisac...
Naprawde nie moge sie doczekac NN <3
Zycze weny kochane i dodawac szybko!!!! <3
<3 <3 <3 <3 <3
DZIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘKI!!!! :**** Kocham was! <3
OdpowiedzUsuńPs. Nie ma za co :3 To dla mnie przyjemność ;)
Rozdział Megazajebiścieboski! <3 hueheuheu :D
Karaaaaaaaa ^^ hahah :D
Austin w końcuu.... xd Co do niego to nie jestem święcie przekonana,
że nie popsuje coś między Werą a Justinem ale jeśli, może (a raczej na pewno xd) pozna Kingę to coś się zmieni ^^
Będzie między nimi mięta, chemia? :3 No zobaczymy :)
Huehuehue nie no jeśli odwalacie takie same odpały w realu co w opowiadaniu to witajcie w klubie! (y) :D
Czekam na następny rozdział :*
Jeszcze raz dzięki <3 I jeszcze dzisiaj ^^ :3
Pozdrawiam! <3
Ps. Przepraszam, że tak późno :c ale miałam dzisiaj disco ^^
No ale dodałam rozdział i to się liczy, c'nie? :3 Kocham! <3