A więc powiem tak nie patrzę teraz na liczbę komentarzy bo nie to jest wązne naszła mnie taka ochota napisania jeszcze jednego rozdziału dlatego go piszę jeszcze dziś ..
-------------------------Justin P.O.V
Akurat dojechaliśmy pod jej dom . Przyszła chwila pożegnania .~ To do jutra o 9:30 przyjedziesz ? - pyta mnie .
~ Pewnie . Po Ciebie zawsze . - odpowiadam . Kurwa mać ja nigdy się nie mogę ugryźć w ten jebany język ? Ughhh.. czemu ja mówię potem myślę ? Dobra mniejsza z tym .
~ Okeey to dozobaczenia jutro o 9:30 . No a potem wieczorem . - mówi i znowu się tak zajebiście uśmiecha .
~ To pa . - mówi i chce wysiąźć ale nie pozwalam jej .
~ Ey . A buziak na pożegnanie ? - pytam i robię smutną minkę jak zbity pies .
~ Jeju zapomniałam .
Przybliżyłem się do niej ona też i zamiast dać w policzek dałem jej całusa w usta .. Ale nie uwierzycie ... Ona mnie pocałowała .. Nie mogłem jej się oprzeć i uległem całowaliśmy się z pożądaniem i tęsknotą jakbyśmy mieli zaraz wyparować i nigdy więcej się nie widzieć . Całowaliśmy się tak jeszcze chwilę aż odsuneliśmy się od siebie . Postanowiłem że zonwu ją zapytam mimo że nie unikała kontaktu wzrokowego ze mną .
~ A teraz .? Żałujesz ? - pytam nie pewnie bojąc się odpowiedzi .
Tym razem odpowiedziała szybko i bez dłuższego zastanowienia się .
~ Nie . Nie żałuję i wtedy też nie żałowałam . - odpowiada .
~ To się cieszę . Pa . - informuję ją i tym razem ja kradnę jej całusa na pożegnanie .
~ Pa do jutra Książę . - żegna się .
~ Do jutra Księżniczko . - odpowiadam i żegnam się .
Gdy ona doszła do domu otworzyła drzwi i weszła do środka ja odjechałem . Po dojechaniu do mojego domu zaparkowałem auto i wszedłem do środka . Skierowałem się do siebie na górę . Wziąłem świeże ciuchy i poszedłem do łazienki po kąpieli ubrałem się w wcześniej przygotowane rzeczy i zszedłem na dół by nalać sobie soku . Wyjąłem szklankę i sok pomarańczowy z lodówki .
Nalałem do szklanki i schowałem sok wypiłem go i skierowałem się do góry do mojego pokoju . Gdy do niego dotarłem usiadłem na oknie i kończyłem piosenkę . Napisałem ostatnią zwrotkę i refren . Położyłem się na łóżku wysyłając sms-a .
Do: Księżniczka <3
Słodkich snów do jutra ! Dzięki za dzisiaj . Niedługo przeczytam Ci tekst piosenki <33 .
Odrazu otrzymałem odpowiedź .
Od: Księżniczka <3
Dzięki nawzajem ! Tak do jutra ! Również dzięki za dzisiejszy dzień był niesamowity kiedyś to trzeba powtórzyć . Okeey będę czekać . Dobranoc <33 .
Uśmiechnąłem się na samą myśl o tym że chce ten dzień powtórzyć . Ale najbardziej zaprzątałem sobie głowę tym że ona sama mnie pocałowała A jeszcze bardziej zdziwiony byłem że TEGO NIE ŻAŁOWAŁA I SAMA TO ZROBIŁA W AUCIE .! ale to jest pozytywne zdziwienie . A do tego podekscytowanie . Z myślami o tym i co ona teraz robi położyłem się spać .. Czekałem aby było już jutro i bym mógł ujrzeć ''moją'' Księżniczkę . <3 Tak byłem zamyślony że nawet nie wiem kiedy .. usnąłem ...
* Rano *
Obudziłem się o godzinie 8:00 miałem 1,5 godziny na to by się ogarnąć i jechać po Werę . Poszedłem wybrać ciuchy na dziś . Czarna bokserka , białe spodnie oczywiście rurki najwęższe jakie tylko są .. do tego czarne supry i na to czarna skórzana kórtka , okulary przeciw słoneczne i snapcap z napisem FUCK YOU BITCH ! poszedłem się ogarnąć i odświeżyć . Po kąpieli ubrałem się w wcześniej przygotowane ciuchy . Spodnie jak zwykle spuściłem pod tyłek . Włosy przywitałem malutką ilością żelu do włosów . Na to snapcap'a ubrany i odświeżony poszedłem do pokoju zaścieliłem łóżko i zszedłem do kuchni zrobić sobie tosty i nalać soku ale ktoś zadzwonił do drzwi był to Zayn i Niall z One Direction Przywitałem się z nimi wpuściłem do domu i poszedłem robić śniadanie . Oni nie chcieli ponieważ przed sekundą jedli , powiedziałem że jeszcze jadę po Werę a oni pytali kto to . Powiedziałem że ją poznają dzisiaj . Przy okazji spojrzałem na zegarek była 8:40 . Po zrobieniu tego co miałem zrobić zjadłem śniadanie wszystko poleciało do zmywarki ja wziąłem kluczyki , telefon i pieniądze . Wszystko w kieszeni jak zwykle . Popsikałem się jeszcze perfumami spojrzałem jeszcze raz na godzinę była 9:02 ze spokojem poszedłem do mojego auta wsiadłem i kierowałem się do domu księżniczki po nią . A za mną jechał Zayn z Niall'em .
Podjechałem do niej o godzinie 9:19 więc było jeszcze trochę czasu postanowiłem że polecę jeszcze szybko po 2 kawy . Oni stali pod jej domem .
Tak jak pomyślałem tak zrobiłem . Z powrotem byłem pod jej domem o godzinie 9:27 więc miałem jeszcze 3 minuty postanowiłem że pójdę po nią do domu .
Wysiadłem z auta i oni zrobili to samo . Podeszliśmy do drzwi i zapukałem . Drzwi otworzyła mi .. Selena ?!?!?! Co to ma kurwa być ale wybite w nią ..
~ Co ty tu robisz ? Nikt Cię nie zapraszał . - odpowiada znaczy zaczyna bo nawet się nie przywitała . Nie wychowana .
~ Ja nie do Ciebie tylko do.. - nie zdążyłem dokończyć a ona mi przerwała .
~ Do Weroniki tak wiem .. Niestety pracuje z Tobą a nie Miley .. - mówi od niechcenia .
~ Dobra nie interesuje mnie to czego ty chcesz . I co sięTobie podoba . Jest w domu ? - oznajmiam tej tępej idiotce że mnie nie interesuje . I pytam czy Wera jest w domu .
~ Jest wejdźcie . - zaprasza nas do środka a ja kieruję się odrazu do salonu .
~ Poczekajcie zawołam ją . -mówi .
Wszyscy kiwnęli głową na tak . Ufffff wreszcie poszła... Nie że jej nienawidzę .. Po prostu po tym co z nią przeszedłem nie przepadam za nią. Tyle .
Po dosłownie 2 minutach zeszła i powiedziała że zejdzie za 10 minut bo jeszcze nie jest gotowa .
Nagle ona usiadła koło mnie zaczęła się do mnie kleić , przystawiać .?! Co ona kurwa odpierdala .
~ Ey odczep się ode mnie bo nie je.. - nie skończyłem bo zaczęła mnie całować . A w tym momencie niestety do salonu wleciała Wera mówiąc że już jest .
~ Jestem gotowa możemy już je.. - kurwa wiedziałem !! Nie dokończyła tylko wybiegła z domu zostawiając mnie w totalnym szoku ..
Wzrokiem dałem znać aby Zayn za nią pobiegł ten odrazu zrozumiał i wykonał prośbę .
A ja myślałem że ją na miejscu zapierdolę kurwa mać gołymi jebanymi rękoma .! Suka ! Zaplanowała to wszystko !
Dziwka nienawidzę jej .! Teraz mogę to powiedzieć ! Kurwa nienawidzę tej szmaty z całego serducha .! Przez nią jestem przegrany i skończony w oczach Wery .! Kurwa... !
~ Co ty kurwa jebana odpierdalasz szmato ?! Zaplanowałaś to ! Zabiję Cię lepiej się kurw do mnie nie oddzywaj i zejdź mi z oczu bo uduszę Cię GOŁYMI RĘKOMA ! - dre się na nią jak pojebany !
~ Żebyś wiedział ! Leć za nią . Może ją dogonisz . Ja to zrobisz to ją pociesz , nie sorry zapomniałam ona będzie teraz w ramionach innego .! - Hahah - zaczęła perfidnie śmiać mi sie w oczy . Gdyby Niall mnie nie odciągnął i nie wyprowadził rzuciłbym w nią czymś ciężkim .
Nie ... Nie .to się nie działo naprawdę .. Nie .! Kurwa mać nie ! Nie jak mi zależy na niej ! Zależy jak na nikim innym ! Kurwa ! Nie mam po co żyć nie ma jej ona mnie znienawidzi przez tą sukę .! Przysięgam że nie pocznę dopóty jej się nie odpłacę .
Weronika P.O.V
Zchodziłam na dół i usłyszałam że wszyscy siedzą w salonie . Selena powiedziała że Zayn i Niall też są . Ucieszyłam się bo mam okazję poznać ich osobiście . Gdy zeszłam po schodach nie myśląc weszłam do salonu ale zaraz tego pożałowałam .Zdążyłam tylko powiedzieć .
~ Jestem gotowa możemy już je.. - i w tym momencie spojrzałam tam ale odrazu momentalnie zamarłam .. Pożałowałam tego że w tym momencie tam weszłam . Ale z jednej strony dobrze bo jakbym tego nie widziała na własne oczy to nie przyznałby mi się że przelizał sięz Gomez . Przysięgam że odrazu wybiegłam z taktąd tak jak stałam . Biegłam i płakałam . Nie wiem czemu ale Bieber nie jest mi obojętny . Sorry poprawka Bieber nie był mi obojętny . Wleciałam do parku usiadłam na ławce schowanej najdalej tak aby nie było mnie widać .
Usiadłam i płakałam .. Łzy spływały jak z wodospadu . Wyglądałam pewnie strasznie bo makijaż pewnie miałam w resztkach i czarne strumienie . Bolało . Bardzo bolało . Bo mi na nim zależało . A on tak po prostu lizał się z Gomez. Mówił że jej nie lubi jest mu obojętna a tu na moich oczach ... Nie w ogóle nie chcę o tym wspominać . Bo jak to wspominam to mi się nie dobrze robi .
Nagle poczułam jak ktoś siada obok mnie .. Miałam nadzieję że to nie Bieber bo przyżekam na moją śmierć jeśli byłby to on udusiłabym go gołymi rękoma a w dodatku jakbym posiadała nóż przy sobie wbiłabym mu w plecy . Spojrzałam kto to a to był ....
Zayn P.O.V
Znalazłem ją . Siedziała na najdalej położonej ławce w parku tak aby nie było jej widać . Podszedłem i usiadłem obok niej . Wyglądała jak siedem nieszczęść . Albo i gorzej . Czekałem aż na mnie spojrzy gdy to zrobiła wydusiła tylko z siebie .~ Zayn ? co tu robisz .. ?
~ Przyszedłem do Ciebie szukałem Cię . - powiedziałem .
~ Wracaj do Niall'a pewnie się martwi . - powiedziała przez płacz .
~ Nie płacz będzie dobrze będę przy tobie . Dopóki się nie uspokoisz i nie będziesz chciała żebym szedł . - mówię jej .
~ Dzięki .. Mam do Ciebie małą prośbę . - zaczyna nie pewnie .
~ Mów piękna . Jestem do twojej dyspozycji . - mówię a on się słodko zarumieniła .
~ Słodko się rumienisz . - dopowiadam a on się uśmiechnęła .
~ Zawstydzasz mnie . Teraz wyglądam jak potwór . Więc nie jestem piękna i nigdy nie byłam i nigdy nie będę . Chyba że przejdę w chuj dużo operacji plastycznych . - mówi i zaczyna się śmiać razem ze mną.
~ Nie prawda jesteś piękna w wersji naturalnej . Ale dalej nie wiem jaką prośbę mam spełnić . - pytam .
~ Dobra nie chcę się z Tobą kłócić bo i tak nie wygram . - pomyślałem sobie punkt dla Ciebie kochana . - Ale czy mógłbyś mnie przenocować i zabrać moje rzeczy z domu tej suki . - pyta mnie a ja nie jestem w stanie odmówić .
~ Jasne że tak możesz zostać ile tylko chcesz . Wrócimy tylko po moje auto ja powiem Bieberowi że Cię nie znalazłem bo zniknęłaś mi z oczu . Niall wsiądzie do Ciebie a ja wezmę twoje rzeczy i powiem że w razie co jak Cię znajdę dam Ci rzeczy na przebranie czy coś . Okeey ? - pytam . Ale jeszczę dodaje . - A chłopaków się poinformuje już po fakcie . Ale im nie będzie to przeszkadzać . Wręcz przeciwnie będą mieli się na kogo napalać . - zaczyna się śmiać a ja z nia .
~ Okeey chodźmy . - mówi i wstaje .
~ Chodź . - chwytam ją za dłoń i idziemy za rękę .
~ Ale nie zapomnij o mojej kosmetyczce . - przypomina mi .~ Nie zapomnę .
Doszliśmy do mojego auta on szybko wsiadła i nie było jej widać bo mam przyciemniane szyby . Na całe szczęście . Wchodzę do domu i Bieber od razu rzuca się w moją stronę .
~ I co znalazłeś ja ? - pyta z nadzieją . Wiem że nie powinienem kłamać ale obiecałem jej . A nie chcę stracić u niej zaufania . Bo wiem że ciężko jest jej teraz zaufać .
~ Nie . Zniknęła mi z oczu po tym jak przebiegła przez ulicę a mi zagrodziły drogę samochody . Wezmę jej ciuchy i w razie co będę jej szukał a jak znajdę to dam je jej i powiem aby wróciła . - iformuję .
~ Napewno nie widziałeś jej . ? Nie rozmawiałeś z nią ? - pyta .
~ Powiedziałbym Ci dobrze o tym wiesz . - mówię .
~ Wiem . Ja lecę do siebie może ją znajdę ale dzisiaj na próbę nie jadę . W razie co masz jej numer dzwoń i pisz do niej a jakby się odezwałą to mi napisz . - mówi i kieruje się do wyjścia . Wyszedł .
Ja poszedłem z Niall'em na górę by wziąźć jej rzeczy i kosmetyki . Wszystko było spakowane więc nie było z tym większego problemu . Po chwili byliśmy na dole . I ja i Niall splunęliśm tej dziwce pod nogi i wyszliśmy bez słowa . Czemu pod nogi ? Bo tylko dziwką pluje się pod nogi proste .
Bieber akurat wchodził do auta .Mam nadzieję że jej nie widział .
Wrzuciłem jej ciuchy do bagażnika . Niall usiadł z tyłu do niej a ja z przodu . Spryciula jak go zauważyła , że wychodzi z domu schowała się .
Odpaliłem silnik i szybko odjechałem .
Po 20 minutach byliśmy na naszej posiadłości . Wysiadłem ja i Niall sprawdziliśmy czy nie ma nigdzie Biebera wiem że mógł jechać za nami . Nigdzie go nie było powiedziałem że ma szybko wyjść i iść do domu . Zrobiła to co powiedziałem . A ja szedłem za nią z bagażami . Położyłem je na dole przy drzwiach . Wszyscy zawitaliśmy do salonu gdzie wszyscy siedzieli Harry , Louis , i Liam . Przywitaliśmy się opowiedzieliśmy im co i jak . Powiedzieli że jakby Bieber sie pytał nic nie powiedzą . I narazie ją ukryjemy u nas i może zostać ile chce . Poszedłem z nią do mojego pokoju ponieważ nie pozwolę aby spała na kanapie w salonie ona zajmie mój pokój .
~ Teraz to będzie twój pokój . - mówię .
~ A ty ? Gdzie będziesz spał ? - pyta .
~ W salonie na kanapie . - odpowiadam .
~ Nie pozwolę Ci na to nei dość że mnie kryjesz to masz mi oddawać pokój nie ma mowy albo śpisz tu ze mną albo ja pójdę do hotelu . - stawia mnie między młotem a kowadłem .
~ Okeey . Będę spał tutaj . ~ Mam nadzieję .
Poszła się umyć i odświeżyć . Ja zszedłem na dół . Opowiedziałem całą historię . Obiecali po raz drugi że nie pisną ani słówka Bieberowi że ona jest u nas . W głębi jak była tam w tym parku taka bezbronna i niewinna to ogólnie mi wpadła w oko . Po prostu spodobała mi się od pierwszego wejrzenia .
Zamówiliśmy pizzę . Kiedy przyjechała pizza ona akurat zeszła na dół . Zmazane resztki makijażu . Ubrana w króciótkie szorty jeansowe białą bokserkę i na to sweterek czarny . A włosy miałe spięte w wysokiego kucyka . Teraz dopiero było widać jakie miała opuchnięte oczka od płaczu .
~ Właśnie przyjechała pizza zjesz z nami . ? - zapytał Harry . Jemu też wpadła w oko .
~ Z chęcią bo troszeczkę zgłodniałam ponieważ nie jadłam śniadania . - odpowiada z leciutkim uśmiechem .
Usiadła obok mnie i wszyscy zaczęliśmy jeść pizzę . Po zjedzeniu postanowiliśmy obejrzeć horrory .
Weronika nie chciała ale ja powiedziałem że jeśli chce może siedzieć przytulona do mnie .
Zgodziła się . W połowie filmu zauważyłem że ona zasnęła . Była wykończona . Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do teraz ''naszego'' pokoju . Położyłem na łóżku i runąłem obok niej . Przy okazji przykryłem ją kołdrą . Nie wiem kiedy ale byłem tak zmęczony że odrazu usnąłem wtulony w nią .
Weronika P.O.V
Rano obudziłam się wypoczęta . Nie wiem jak ale znalazłam się w łóżku a obok mnie Zayn . Czyli to nie był sen . A miałam nadzieję . Przecież mówią że to ona umiera ostatnia i jest matką głupich . Prawda ? .Wstałam przykryłam Zayna aby sięwyspał zeszłam na dół by zrobić śniadanie Lecz na schodach usłyszałam rozmowę Niall'a z kimś . Ten głos był znajomy . Stanęłam i zaczęłam się przysłuchiwać .
~ Ale nie dała żadnego znaku życia ? To nie możliwe .! Niall sam widziałeś że to Gomez sie do mnie przykleiła a ja tego nie chciałem . ! Nie chcę jej stracić . ! Jest dla mnie ważna .! - już wiedziałam kto to .. To był on . To Justin ale na jaką cholere on tu przylazł . ?!
Trudno stałam i słuchałam co powie Niall .
~ Stary ja o tym wiem . Nie nie odezwała się chyba że do Zayna ale wątpię bo powiedziałby na odrazu . Widziałem co widziałem i to ona się do Ciebie przykleiła ale nie odepchnąłeś jej odrazu tylko jak ona weszła do salonu . Więc mogła to odebrać tak jak odebrała . Wiem że Ci zależy i jest dla Ciebie ważna ale pomyśl czy ty jej już nie straciłeś ? - mówi i objaśnia go Niall .
~ Nie to nie możliwe. Zadzwonię do niej jeszcze raz . Może odbierze. - mówi a ja jak oparzona ale cichutko na paluszkach lecę do pokoju teraz '' mojego'' i Zayna by wyciszyć telefon i nie zauważył że tu jestem .
Zdążyłam chwycić telefon i nadusiłam guzik do wyciszenia . A w tym momencie telefon zaczął wibrować . Podeszłam do barierki od schodów i usłyszałam kroki . Szybko zamknęłam najciszej jak się dało drzwi i zakluczyłam . Obudziłam Zayna informując go by nie oddzywał się słowe i udawał że dalej śpi a mnie tu nie ma .
Postanowiłam że napiszę do niego sms-a .
Do: Książę <3
Nie szukaj mnie i nie dzwoń do mnie ! Daj mi czas na przemyślenie wszytkich spraw .! To mnie przerosło nie chcę mieć narazie z tobą kontaktu .! Gdy wszystko przemyślę odezwę się napewno ! ~ Weronika .
Usłyszałam dźwięk sms-a . Dostał go .
~ Wysłała mi sms-a . - powiedział .
~ Co napisała . ?? - pyta Niall .
~ Że mam jej nie szukać i nie dzwonić . Mam dać jej czas na przemyślenie wszystkiego . Że to ją przerosło i nie chce mieć ze mną narazie kontaktu . Gdy przemyśli to napewno się odezwie . - wyrecytował to co ja mu napisałam .
~ Uszanuj jej decyzję i poczekaj aż sama sie odezwie ona musi to przemyśleć daj jej czas . - mówi Niall .
~ Może masz rację . Ale jeśli do was się odezwie macie mnei poinformować okeey .? - pyta .
~ Tak . Napewno to zrobimy . Narazie . Trzymaj się Bieber . - na całe szczęście Niall jużsięz nim żegna . Usłyszałam trzask drzwiami .
Zbiegłam na dół .
~ Dobrze napisałaś . I wiem że słyszałaś tą rozmowę . - mówi do mnie Niall .
~ Nie chcę narazie z nim gadać . - mówię i robię śniadanie .
Akurat gdy urwałam rozmowę zszedł Zayn .
~ Hey . - przywitał się i dał mi buziaka w kącik ust .
~ Hey . - odpowiadam z uśmiechem .
~ Co on chciał . ? - pyta się Malik .
~ Szukał jej . - odpowiada Horan .
~ Napisałam żeby mnie nie szukał dał czas i w ogóle jak przemyśle wsystko to co mnie przerosło sama się odezwę . - Odpowiadam .
~ I dobrze zrobiłaś . - mówi .
Nie chcę z nim narazie gadać . - mówię i urywam temat .
Ogarnęłam się Zayn i reszta zespołu też . Potem zrobiliśmy spaghetti na obiad wspólnymi siłami . Graliśmy w przeróżne gry . Zapomniałam o tym co było z Bieberem . Cisza ani jednego sms-a czy połączenia od niego . Ale wieczorem ktoś zadzwonił myślałam że to pizza którą Niall zamówił na kolację . Jednak się myliłam .
~ Otworzę . - krzyknęłam .
~ Ile się nale.. - nie skończyłam . Bo oczy znowu napłynęły łzami . - CO TY TU ROBISZ ? - zapytałam .
~ Szukałem CIĘ . - odpowiada .
~ Nie masz po co . Dzisiaj się u nich zatrzymałam i nie wiem na ile nie nachodź mnie odezwę się tak jak obiecałam . Muszę to przemyśleć . - mówię i zamykam mu drzwi przed nosem .
Lecę do góry a Niall i Zayn z resztą lecą za mną .
~ Co się stało słońce ? - pytaja mnie .
~ On .. T.. Tu był .. - mówię w urywkach płaczu .
~ Będzie dobrze zobaczysz . - pociesza mnie Zayn i wyprasza na chwilę wszystkich . Zostaliśmy sami ja się do niego przytuliłam i zaczęłam płakać mu na ramieniu . Po 30 minutach jak się uspokoiłam .. Chwila słabości mną zawładnęła .. Po prostu potrzebowałam bliskości . I się pocałowaliśmy .... Nie wiem jak mogłam do tego dopuścić ...
------------------------
Od : Autorki : Dostałam takiej weny że napisałam kolejny rozdział .. ;D Teraz to dopiero zaczyna się dziać . Nie spodziewaliście się tego .. Ja też nie .. To wyszło na zupełnym spontanie .. xd Co będzie dalej ? Jak potoczą sie ich losy? Czy Weronika pogodzi się z Justinem czy zacznie interesować się Zaynem ? Co będzie z Gomez ? Tego dowiecie się w następnym rozdziale który powinien pojawić się jutro jak ponownie natchnie mnie wena . <3 Dziękuję Paula , Patrycja i Sylwia za to że jesteście i komentujecie <3 To dla mnie ważne <3 Pozdrawiam i miłego czytania ! Mam nadzieję że się podoba . Rozdział dodany jest o godzinie 23:00 . Dlatego nie sprawdzałam błędów . Bo jestem zmęczona . <3 Kocham was <3
~ Weronika Bieber ;D
NIE SPRAWDZAŁAM BŁĘDÓW .!
ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA A DLA MNIE TO WIELE ZNACZY I MOTYWUJE !!
My tez cie kochamy!!!!
OdpowiedzUsuńJaaaa pierdziele...Ale akcja. Gomez to suka -.- Ughh jak ja jej nie cierpie -.-"
Zayn...ehm...Nie palam do niego wielka sympatia ale nic. Jest spoko...Tylko ten pocalunek...Leeeeeeee....No kurdeeee a ja myslalam ze bedzie jak na razie dobrze miedzy Jusem a Wera... Kuuurcze szkoda :/
Niecierliwie czekam na NN <3 No kurde! Dodawaj jak najszybciej!!
Pozdrawiam i weny kochana <3
My Ciebie też! <3
OdpowiedzUsuńWiesz... ja nie mam nic przeciwko, żeby Zayn i reszta była w tym opowiadaniu ^^ Chyba wiesz dlaczego xd
No ale mimo wszystko wolałabym, żeby była z Justinem chociaż Zayn też jest boski *.* xd :D
Rozdział boski! Kurde pieprzona Gomez -,- nie lubię jej w tym opowiadaniu jest taka wredna, no grr...
Wiesz... nie przypuszczałam, że to się tak potoczy :(
Miało być tak pięknie *.*
No ale w życiu nigdy nie jest tak kolorowo, prawda?
Musi się coś dziać :/
Kurcze dodawaj szybko! ahjlaksdhgo *.*
Chcemy następny! I ta Twoja wena jest zabójcza xd :)
Pozdrawiam! <3
Jezuu dziewczyny jesteście niemożliwe ! <333333333333 Kocham was że japierdolę .. <3 xd cieszę się że jesteście ze mną i nie wiem jak mam wam za to dziękować . ;**** Moja wena zabójcza? Hmmm.. Możliwe . Hahahah <3 Nie mam słów alby wam powiedzieć jak jestem wam wdzięczna że ze mną jesteście i czytacie to coś ... ;x Dzięki wam mam takiego zaciesza że aż zaczęłam się śmiać . <3 Dzięki że jesteście komentujecie czytacie ( wiem że się powtarzam ) Kocham was <333
OdpowiedzUsuńPatrycja nie martw się jeszcze będzie między nimi zajebiście że hohoho .. a co do Sylwi to masz rację w życiu nie jest tak kolorowo jak nam się wydaje . No ciekawe jak potoczą się ich losy . Nie chcę aby Wera odrazu czułą coś do Jusa i na odwrót czy do kogo kolwiek innego bo to byłoby według mnie denne bezsensowne opowiadanie . A sama nazwa wskazuje opowiadanie a w nim musi się coś dziać .. Zaraz zacznę pisać i napewno dodam dzisiaj może w tych godzinach co wczoraj lub wcześniej specjalnie dla was kochane <333
Pozdrawiam i dziękuję po raz nie wiem który xD
~ Weronika Bieber ;D