Justin P.O.V
Ooo .. postęp ale prawie że zerowy .. bo tyle ile powiedziałeś kłamstw a ile prawdy .. jest po prostu nie liczne .. Wkopujesz się coraz bardziej w to bagno .. Widocznie dobrze czujesz się z okłamywaniem swojego całego światu .. I dobrze się z tym czujesz ..
~ Kochanie ja pójdę na sekundę do Freda zostawiłem u niego telefon ..
Skończ kłamać .!
~ Umm .. Okeey .. Czekam albo pójdę do Pattie ..
~ Spoko .. Tylko nie wiem ile mnie nie będzie .. Bo mam się spotkać z kumplem starym i gdzieś sobie pójdziemy na miasto lub coś taki męski wypad ..
To się robi nudne i monotonne ..
~ Okeey .. To ja idę do Pattie ale to za jakiś czas muszę się ogarnąć ..
~ Jasne .. To do zobaczenia .. wieczorem ..
~ Czemu wieczorem jest dopiero 12;45 .?
~ A no bo jeszcze wpadniemy do niego i pojedziemy na trening .. Chce ze mną pogadać ..
Wpierdalaj się dalej w to bagno .. Dojdzie do tego że z niego nie wyjdziesz lub wszystko wyjdzie .!
~ Dobra to pa ..
Podniosłem się na łokciach i pocałowałem ją w usta .. pragnąc ich więcej ..
Znowu zaczęła się o mnie ocierać ..
Jęknąłem z zadowolenia w jej namiętne i pełne sexsowne usta .. a ona się uśmiechnęła ..
~ Kochanie .. Ja .. - przerwała mi ..
~ Zamknij się wreszcie kurwa .!
Wpiła się w moje usta ..
Ale musiałem to przerwać .. Mój telefon mam przy sobie .. Ale nie mogę się z tym zdradzić ..
~ Dokończymy to później skarbie ..
~ Później już nie ma szans .. Spadaj .. moooooże kiedyś ..
Przeciągnęła '' o '' ..
~ Kusisz .. Ale muszę iść bo nie przeżyję a na 13 umówiłem się z kumplem właśnie tym który chcę ze mną pogadać .. Kiedyś Ci go przedstawię gdy będzie okazja ..
Hahahha .. Nigdy do tego nie dojdzie .!
Pocałowałem ją ostatni raz w usta i szybkim krokiem poszedłem do pokoju Freda ..
~ Hey zostawiłem telefon na półce przy drzwiach ..
~ Bierz i spierdalaj bo gram Bieber .!
~ Policzymy się za to dwukrotnie Flores .!
Wyszedłem i skierowałem do mojego auta ..
A głos w mojej głowie nie ustal ..
A nasilił się jeszcze bardziej i mocniej ..
Jesteś jebanym chujem który jest mistrzem w kłamaniu .! Powinieneś dostać nobla .! Zostaw ją .!
~ Nigdy .!
Musisz to będzie dla jej dobra zrozum .!
~ Nie mogę .. za bardzo ją kocham .!
To przestań kłamać .! Skończ z tym raz na zawsze .!
~ Nie mogę kurwa .! - krzyknąłem we frustracji ..
Nie wiedziałem co mam już robić .. Ale nie mogłem przestać .. A nie pozwolę jej odejść bo ją kocham .!
To się zmień .!
~ Niby jak ..
Skończ z kłamaniem .! Kłamiąc ranisz ją ! oszukujesz siebie i ją .! A przysięgą na nią .. przebiłeś wszystko .!
~ Nie mogłem inaczej .!
Bo by się zorientowała że jest coś nie tak .!
~ Dokładnie .!
Zostaw ją .! Albo skończ z tym raz na zawsze .!
~ Ughh .. zamknij się i odpierdol .. To moje decyzje a Tobie chuj jeden do tego .!
Wcisnąłem pedał gazu i przyspieszyłem do 200 km/h próbując zapomnieć o tym co zrobiłem co robię i jak ją ranie .. Nie zasługuję na nią .!
Dokładnie nie zasługujesz na nią .!
~ Powiedziałem żebyś się w końcu kurwa zamknął .!
Przemyśl to .!
~ Spierdalaj .! - warknąłem sam do siebie .. a do swojej podświadomości .. Tyle że nie chcę się z nią pogodzić .. A ona ma rację ..
'' Jedno kłamstwo = jeden cios w serce ''
Jednym kłamstwem możesz zniszczyć wszystko i stracić to co masz ..
Czasem lepiej powiedzieć prawdę nawet tą najgorszą niż klamać bo za jednym kłamstwem pójdą kolejne i kolejne aż sam się w tym pogubisz ...
Spojrzałem na zegar w moim telefonie .. który wskazywał że jest aktualnie godzina 21;54 ..
Co ja jej powiem ..? Hey kochanie wybacz że tak późno wracam .. ale moje '' spotkanie '' męskie się trochę przeciągnęło ..
Nie no nie jestem rozjebany by takie coś powiedzieć prosto z mostu ..
Jesteś ..
~ Zamknij mordę szmato .!
Prawda w oczy kole ..
~ Masz się kurwa zamknąć ! Wiem co robię .!
Nie wiesz .. Ty nic nie wiesz .!
~ Wiem więcej niż Ci się wydaje .. I w ogóle spierdalaj ..
Ponownie przycisnąłem pedał gazu wracając do hotelu w którym aktualnie byliśmy zameldowani ..
Z daleka zauważyłem budynek do którego się kierowałem ..
Ponownie zerknąłem na wyświetlacz w mojej komórce .. 22;05 ..
Trochę długo mnie nie było .. tak około 10 godzin i 40 minut .. Nieźle Bieber ..
Jesteś debilem .. Twoje kłamstwa wyjdą na jaw i wtedy dopiero będziesz myślał co zrobić jak to odkręcić co powiedzieć .. ale wtedy .. wtedy będzie już za późno .. Nie lepiej powiedzieć prawdę teraz .?
~ NIE .. mówiłem Ci już chyba żebyś spierdalał .! Mam Cię dość ..
Zrozum nie dam Ci spokoju dopóki z tym nie skończysz .. wiesz jak się nazywam .. sumienie ..
~ Wyjebane mam w to jak się nazywasz odpierdol się wreszcie .! Nie skończę .. bo nie potrafię .!
Nie lepiej powiedzieć wszystko teraz niż wpierdalać się w to gówno jeszcze bardziej .?
~ N . I .E przeliterowałem Ci .. jeszcze nie rozumiesz .?
Boisz się .. temu milczysz ..
~ Niczego się kurwa nie boję .!
Jakbyś się nie bal to wszystko byś jej powiedział i czekał skruszony na jej decyzję .!
~ Nie bądź śmieszny ..
Ostatni raz Cię upominam .! Żeby nie było że twoje sumienie nie dało o sobie znaku .. Uprzedzałem Cię ale Ty jesteś tak pusty głupi tępy i wszystko to co porównuje się do najgorszych że nie chcesz tego do siebie dopuścić .! Pamiętaj jeszcze masz czas .! Nie wszystko stracone .. Ale gdy zrobisz to ponownie .. Stracisz ostatnią szansę jaką możesz mieć .! Gdy stracisz wszystko dopiero Ci się oczy otworzą .. Ale wtedy będzie ZA PÓŹNO .. to late ..
~ Zakończyłeś swoją jebaną przemowę .?! To spierdalaj .!
Docisnąłem ostatni raz pedał gazu a licznik wskazywał 221 km/h .. bylem kilka metrów od budynku ..Szybkim ruchem wcisnąłem pedał hamulcu .. I wszedłem w zakręt za budynek hotelu na ręcznym ..
Wysiadłem z auta .. I poszedłem do pokoju .. Zastanawiając się co ja jej powiem ..
Weronika P.O.V
~ Kochanie ja pójdę na sekundę do Freda zostawiłem u niego telefon ..
~ Umm .. Okeey .. Czekam albo pójdę do Pattie ..
~ Spoko .. Tylko nie wiem ile mnie nie będzie .. Bo mam się spotkać z kumplem starym i gdzieś sobie pójdziemy na miasto lub coś taki męski wypad ..
~ Okeey .. To ja idę do Pattie ale to za jakiś czas muszę się ogarnąć ..
~ Jasne .. To do zobaczenia .. wieczorem ..
~ Czemu wieczorem jest dopiero 12;45 .?
~ A no bo jeszcze wpadniemy do niego i pojedziemy na trening .. Chce ze mną pogadać ..
~ Dobra to pa ..
Podniósł się na łokciach i pocałował mnie w usta .. pragnąc ich więcej ..
Znowu zaczęłam się o niego ocierać ..
Jęknął z zadowolenia w moje usta .. a ja się uśmiechnęłam ..
~ Kochanie .. Ja .. - przerwałam mu ..
~ Zamknij się wreszcie kurwa .!
~ Dokończymy to później skarbie .. - nigdy nie przerywał pocałunku zawsze to ja to robiłam .. Coś jest nie tak .. Albo może mi się zdaje .. Nie ważne ..
~ Później już nie ma szans .. Spadaj .. moooooże kiedyś ..
Przeciągnęłam '' o '' ..
~ Kusisz .. Ale muszę iść bo nie przeżyję a na 13 umówiłem się z kumplem właśnie tym który chcę ze mną pogadać .. Kiedyś Ci go przedstawię gdy będzie okazja ..
Pocałował mnie ostatni raz w usta i szybkim krokiem wyszedł ..
Gdy się uporządkowałam wzięłam telefon do ręki .. 13;31 ..
Wyszłam z pokoju zamykając go ..
Posiedziałam u Pattie około 2,3 godzin cały czas rozmawiając .. Z każdą minutą upewniałam się w tym że mama Jussa jest najwspanialszą osobą na świecie ..
Po kilku godzinach spędzonych na rozmowie postanowiłyśmy się przejść i wpaść na jakieś mini zakupy ..
Była godzina 16;21 .. nie no jak ten czas szybko leci gdy jest się z kimś i super spędza czas to leci tak szybko że nie jest się w stanie nawet tego zauważyć .. a jak jest się samemu i nie ma nic do roboty .. ciągnie się nie ubłaganie ..
Nagle gdy szłyśmy spacerem przez park .. Zauważyłam coś co mnie zdziwiło ..
Zmrużyłam oczy by się przyjrzeć jednak mama Justina coś do mnie powiedziała spojrzałam na nią odpowiedziałam i gdy wróciłam wzrokiem w miejsce w którym to zauważyłam ..
Ale nic tam nie było .. Wydawało mi się że mam przewidzenia ..
Potrząsnęłam głową by się opamiętać .. I ruszyłyśmy ..
Postanowiłam że nie będę sobie zaprzątać głowy bzdurami .. I w sklepie zapomniałam zupełnie o wszystkim ..
Przymierzałyśmy szukałyśmy latałyśmy wszystko to co możliwe w sklepie ..
Kupiłam kilka zestawów .. i kilka par butów pani Mallette tak samo ..
Mianowicie ja nabyłam to :
Jedno częściowy strój w tonacji kwiatów do tego buty na koturnie torba zamszowa i koszula jeans'owa.. To jest pierwszy mój zestaw który sobie kupiłam ..
Drugim zestawem jest kapelusz z krótkimi szortami jeans'owymi sweterek o kolorze bardzo jasnego beżu okulary przeciw słoneczne i jaskrawe balerinki w kolorze ostrego pomarańczu ..
Trzecim i ostatnim moim zestawem który dzisiaj nabyłam jest koszula z rurkami oraz błękitnymi butami na korku ..
Następnie Pattie kupiła sobie te rzeczy :
Mnie osobiście się podobają ale temu komu to nie przypadnie do gustu po prostu niech nie patrzy ..
Ten drugi zestaw składający się z czarnej bluzeczki i ciemno niebieskiej spódniczki podoba mi się najbardziej ..
Trzecia była czarna sukienka z czarnymi korkami ..
Oraz czwarty zestaw również czarny ..
Następnie ja kupiłam kilka par butów:
Pomarańczowo żółto niebieskie .. Podobają mi się ..
Drugą parą kupioną były to koturny ze złotym zamkiem ..
~ Spoko .. Tylko nie wiem ile mnie nie będzie .. Bo mam się spotkać z kumplem starym i gdzieś sobie pójdziemy na miasto lub coś taki męski wypad ..
~ Okeey .. To ja idę do Pattie ale to za jakiś czas muszę się ogarnąć ..
~ Jasne .. To do zobaczenia .. wieczorem ..
~ Czemu wieczorem jest dopiero 12;45 .?
~ A no bo jeszcze wpadniemy do niego i pojedziemy na trening .. Chce ze mną pogadać ..
~ Dobra to pa ..
Podniósł się na łokciach i pocałował mnie w usta .. pragnąc ich więcej ..
Znowu zaczęłam się o niego ocierać ..
Jęknął z zadowolenia w moje usta .. a ja się uśmiechnęłam ..
~ Kochanie .. Ja .. - przerwałam mu ..
~ Zamknij się wreszcie kurwa .!
~ Dokończymy to później skarbie .. - nigdy nie przerywał pocałunku zawsze to ja to robiłam .. Coś jest nie tak .. Albo może mi się zdaje .. Nie ważne ..
~ Później już nie ma szans .. Spadaj .. moooooże kiedyś ..
Przeciągnęłam '' o '' ..
~ Kusisz .. Ale muszę iść bo nie przeżyję a na 13 umówiłem się z kumplem właśnie tym który chcę ze mną pogadać .. Kiedyś Ci go przedstawię gdy będzie okazja ..
Pocałował mnie ostatni raz w usta i szybkim krokiem wyszedł ..
Gdy się uporządkowałam wzięłam telefon do ręki .. 13;31 ..
Wyszłam z pokoju zamykając go ..
Posiedziałam u Pattie około 2,3 godzin cały czas rozmawiając .. Z każdą minutą upewniałam się w tym że mama Jussa jest najwspanialszą osobą na świecie ..
Po kilku godzinach spędzonych na rozmowie postanowiłyśmy się przejść i wpaść na jakieś mini zakupy ..
Była godzina 16;21 .. nie no jak ten czas szybko leci gdy jest się z kimś i super spędza czas to leci tak szybko że nie jest się w stanie nawet tego zauważyć .. a jak jest się samemu i nie ma nic do roboty .. ciągnie się nie ubłaganie ..
Nagle gdy szłyśmy spacerem przez park .. Zauważyłam coś co mnie zdziwiło ..
Zmrużyłam oczy by się przyjrzeć jednak mama Justina coś do mnie powiedziała spojrzałam na nią odpowiedziałam i gdy wróciłam wzrokiem w miejsce w którym to zauważyłam ..
Ale nic tam nie było .. Wydawało mi się że mam przewidzenia ..
Potrząsnęłam głową by się opamiętać .. I ruszyłyśmy ..
Postanowiłam że nie będę sobie zaprzątać głowy bzdurami .. I w sklepie zapomniałam zupełnie o wszystkim ..
Przymierzałyśmy szukałyśmy latałyśmy wszystko to co możliwe w sklepie ..
Kupiłam kilka zestawów .. i kilka par butów pani Mallette tak samo ..
Mianowicie ja nabyłam to :
Jedno częściowy strój w tonacji kwiatów do tego buty na koturnie torba zamszowa i koszula jeans'owa.. To jest pierwszy mój zestaw który sobie kupiłam ..
Drugim zestawem jest kapelusz z krótkimi szortami jeans'owymi sweterek o kolorze bardzo jasnego beżu okulary przeciw słoneczne i jaskrawe balerinki w kolorze ostrego pomarańczu ..
Trzecim i ostatnim moim zestawem który dzisiaj nabyłam jest koszula z rurkami oraz błękitnymi butami na korku ..
Następnie Pattie kupiła sobie te rzeczy :
Mnie osobiście się podobają ale temu komu to nie przypadnie do gustu po prostu niech nie patrzy ..
Ten drugi zestaw składający się z czarnej bluzeczki i ciemno niebieskiej spódniczki podoba mi się najbardziej ..
Trzecia była czarna sukienka z czarnymi korkami ..
Oraz czwarty zestaw również czarny ..
Następnie ja kupiłam kilka par butów:
Pomarańczowo żółto niebieskie .. Podobają mi się ..
Drugą parą kupioną były to koturny ze złotym zamkiem ..
Pattie natomiast kupiła te buty :
Również śliczne ale mnie podobały się najbardziej te drugie ..
Ten dzień zaliczyłam do jak najbardziej udanych .. Mama Biebera chyba też .. Po jej minie i uśmiechu jakim mnie darzy .. Bardzo lubię jego mamę ..
W hotelu byłyśmy o godzinie 17;58 ..
Rozpakowałyśmy się.. Po chwili gdy wszystko było na swoim miejscu .. Wróciłam do pokoju Pattie .. Rozmawiałyśmy strasznie długo ale i przyjemnie ..
Po jakimś czasie dołączył się do nas Ryan ..
Posiedział chwilę i się zmyl ...
Siedziałyśmy tak cały czas rozmawiając ..
Spojrzałam na ekran w moim telefonie 21;31 ..
A go dalej jak nie było tak nie ma ..
Nie odezwał się.. nie dal znaku życia od ponad 9 godzin .. zaczynałam się martwić ..
Nie wiem ile tak siedziałyśmy jeszcze ale chyba było późno .. bo usnęłam ...
-----------------
OD AUTORKI : Przepraszam za to coś .. nudne i wgle .. Zjebałam .. wybaczcie ..
~ Weronika Bieber Dębicka ..
Fajny ten rozdzial...Taki lekki :D
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko ze nie wiadomo jeszcze o co chodzi!
Ja podejrzewam ze on ja zdradza...Standardowe mysli xD
Mam nadzieje ze niedolugo dodasz rozdzial w ktorym wszystko jakos sie objasni :D
Zycze ci weny <3
Jezu, ten rozdział wcale nie był nudny, przestań tu farmazony cisnąć <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle zajebisty, super, że ona się tak fajnie dogaduje z jego mamą :D
I kupiła naprawdę fajne rzeczy, wszystkie mi się podobały, więc chyba jesteśmy podobne, aahhaa :D <3 Ciekawe, o co chodzi z tym Justinem : o ?
Mam nadzieję, że wkrótce się dowiemy!
Czekam na nn :*
http://angelsdonotdieyet.blogspot.com/
http://thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com/
Jak zwykle świetny, a nie żaden nudny!!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę weny ;) Czekam nn <3
heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
Rozdział boski.Czekam na kolejny:D
OdpowiedzUsuń