Proszę o to aby jedna osoba nie komentowała wymaganą liczbą komentarzy ponieważ NIE BĘDĄ BRANE ONE POD UWAGĘ. wiem że chcecie dobrze ale zrozumcie.. ja tu wkładam większość swojego wolnego czasu. wiele spraw odkładam na bok. Bo piszę TO DLA WAS.! Zrozumcie.. Chodzi mi tutaj o sprawy z życia prywatnego typu: znajomi , miłosne , problemy , ble ble ble itd.. itp.. Specjalnie wyłączyłam weryfikację i tu co. ni chuja żadnej poprawy. Zobaczymy za maximum tydzień. Wiem że to krótko ale cóż. Ta sytuacja nie jest od dziś. Za tydzień jeżeli nic się nie poprawi. Nie ulegną zmiany. WSZYSTKIE 4 BLOGI ZOSTANĄ USUNIĘTE.! ( włącznie z tymi co założyłam ponieważ skoro na tych nie komentujecie. to na tamtych też nie będziecie. ) !! DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ. Miłego czytania.!
-----------------------------------
6 KOMENTARZY = 37 ROZDZIAł .!.! ( bez oszustw proszę ! )
------------------------------
Justin P.O.V
~ Jesteśmy .!
~ O ile się nie mylę miałeś być pół godziny temu ..
~ Scoot daj spokój ..
~ Nie nie dam .. spóźniasz się bo jedziesz sobie po .. po nią ..
Wskazał palcem na Selenę ona go zmierzyła a po chwili Weronika z Ryan'em wybuchnęli gromkim śmiechem .. Gdy Braun mówił to z taką .. odrazą obrzydzeniem do niej ..
~ Z czego się śmiejesz tępa idiotko ..
~ Przepraszam że jak Ty mnie nazwałaś .?
No to się zaczęło ..
No to się zaczęło ..
~ Tępą idiotką ..
~ Tępa to jesteś TY ..
~ Niestety Ty nią jesteś .. Bo nie potrafiłaś go utrzymać przy sobie ..
~ Nie bądź śmieszna .. Nie wiedziałam o tym że dalej jesteście razem bo mnie okłamywał .. - w tym momencie spojrzałam na mnie z nienawiścią i bólem po czym przeniosłam wzrok na nią - A Ty jesteś nic nie wartą szmatą która na prawo i lewo pierdoli że on Ci jest tylko potrzebny do wybicia się aby było o Tobie głośno .. Ja tego nie potrzebuję .. A Ty za wszelką cenę gdy o Tobie cichnie robisz wszystko by wzbudzić w okół siebie szum .. Aby Cię zauważyli .. I kto tu jest pusty tępy czy jeszcze jakiś .. A przez sms'y Od suki naiwnej idiotki czy głupiej szmaty wyzywaj sobie kogo innego a wiedz że mogę Ci z życia zrobić piekło .. Więc 5 mil ode mnie .. Niech na oczy Cię nie widzę .. Bo wierz .. Lub nie .. Jesteś zerem i możesz spaść jeszcze niżej więc radzę Ci ten Twój nie wyparzony języczek schować bo cały świat dowie się o Tobie prawdy może on - wskazała na mnie a ja stałem tam zszokowany tym co powiedziała .. - ją zna lub i nie .. Ale jeśli nie .. Nie będzie z Tobą dobrze ..
~ Ty .. mała nędzna głupia kurwo ..
~ Doigrałaś się .. Wiesz .. Jesteś na przegranej pozycji .. I to nie ja prosiłam się .. znajomym mojego byłego bądź mojego chłopaka .. o to czy może mnie przelecieć .. Bo mój jest chujowy i ma pizdę nie chuja .. Tak ładnie wyrecytowałam Twoje słowa ..
~ Zamknij się ..
~ Teraz .. za późno ..
~ Suka ..
~ Jesteś żałosna .. - odwróciła się do niej tyłem ..a przodem do obecnych z którymi rozmawiała.. - Wybaczcie mi moi mili ale ja nie wytrzymam w towarzystwie tej .. jej .. Ani chwili dłużej .. Scoot my już uzgodniliśmy a Pattie .. do was .. do was odezwę się później gdy zmienię numer .. Pa wszystkim oprócz pewnych osób .. Życzę miłego dnia ..
~ Dzięki że przyszłaś ..
~ Nie ma sprawy ..
~ Dziękuję Ci skarbie .. mieć taką córkę to skarb ..
Czy moja matka właśnie powiedziała że ona jest skarbem .? Tak właśnie tak .. nie przesłyszałem się..
Czy moja matka właśnie powiedziała że ona jest skarbem .? Tak właśnie tak .. nie przesłyszałem się..
~ Mieć taką matkę to skarb .. Mam nadzieję że to doceni ..
Czy mnie coś ominęło .?
Czy mnie coś ominęło .?
Przytuliła się z moją rodzicielką i wszystkimi obecnymi tylko ominęła Gomez .. oraz mnie ..
Zabolało mnie to .? Jak cholera .. bo mimo tych tygodni .. Wciąż ją kurewsko mocno kocham ..
Zabolało mnie to .? Jak cholera .. bo mimo tych tygodni .. Wciąż ją kurewsko mocno kocham ..
Przechodząc obok mnie ..
~ Wybacz musiałam .. i doceń ten skarb który tam stoi .. Bo mnie już straciłeś na zawsze .. - pokazała na moją mame .. po czym wskazała na siebie mówiąc mi to szeptem na ucho .. odwróciła się.
~ Ughh .. Nienawidzę Cię Beer ..
Nie wiem co jej szepnęła .. Ale do mnie dotarło że to moja ostatnia jedyna nadzieja ..
Nie wiem co jej szepnęła .. Ale do mnie dotarło że to moja ostatnia jedyna nadzieja ..
~ Ja Ciebie z dnia na dzień .. Żegna..
Przerwałem jej i odezwałem się .. tak jakbym się obudził z jakiegoś snu ..
Przerwałem jej i odezwałem się .. tak jakbym się obudził z jakiegoś snu ..
~ Czekaj .
~ Proszę daj mi spokój .. Za mało już namieszałeś .? Tu stoi Twoja dziewczyna ..
~ Wiem przeprasza..
~ Nie przepraszaj na nic się to nie zda ..
Za nic nie chciała mi dać skończyć ..
Za nic nie chciała mi dać skończyć ..
~ Nie oddzywaj się do póki nie skończę .. Może i namieszałem ale czy nie powinienem dostać drugiej szansy .. Wiem że może to nie odpowiedni moment ale skoro chcę być szczęśliwy to muszę o to walczyć .. Aby nie odeszło .. Jestem tylko człowiekiem i popełniam błędy jak każdy .. I każdy zasługuje na drugą szansę by móc się zmienić i to pokazać .. - w tym momencie w jej oczach zebrały się łzy .. podszedłem bliżej .. i widząc je kontynuowałem swą wypowiedź .. - Ja właśnie chcę to zrobić .. Nie wiem jak ja dałem radę przez ten czas .. nie .. ja nie dawałem rady .. Wiesz dlaczego .. ?
Zapytałem a ona kiwnęła przecząco ..
~ Justin daj spokój .. Nie widzisz co robisz ..
Chciała się wtrącić moja mama .. Ale nie pozwolę ..
Chciała się wtrącić moja mama .. Ale nie pozwolę ..
~ Mamo nie przerywaj walczę o to co dla mnie jest najważniejsze o kogoś dzięki komu ja istnieję a gdy jej nie ma .. nie ma i mnie .. Dlatego że jesteś właśnie tą osobą która mnie uszczęśliwia jesteś tą osobą która wypełnia mnie , Ty jesteś jego częścią jesteś częścią mnie częścią mojego życia .. Jesteś całym moim światem .. I wiem że może źle robię . .Ale czuję że to moja ostatnia nadzieja i wiesz co .. Nie interesuje mnie co inni sobie pomyślą .. Nie mogę bez Ciebie żyć .. Chcę abyś pozwoliła mi się zmienić .. Chcę abyś to Ty mnie zmieniła .. - podszedłem i chwyciłem jej dłoń głaszcząc ją swoim kciukiem .. - Bo Cię tak cholernie kocham że nie jesteś w stanie tego sobie wyobrazić .. I teraz .. nie kłamię .. Kocham Cię .. - skończyłem swoją przemowę i delikatnie musnąłem ustami jej dłoń .. W tym momencie po policzku spłynęła jej samotna łza .. A mi pękało serce gdy widziałem jak płacze .. i to ja jestem tego powodem ..
Spojrzałem na nią wzrokiem takim pełnym miłości ale i bólu .. Odwróciła głowę w drugą stronę..
Ale ja jej nie pozwoliłem ..
~ Spójrz mi w oczy ..
~ Masz dziewczynę która stoi obok Ciebie .. Co z nią zrobisz .? huh .? Skoro z nią jesteś coś do niej czujesz ..
Teraz ja nie chciałem spojrzeć w jej oczy .. Ale zrobiłem to bez jej upomnień , próśb czy czegokolwiek zrobiłem to sam .. Spojrzałem w jej oczy i odezwałem się ..
~ Chuj z nią .. To Ciebie kocham .. zrozumiałem to dopiero gdy Cię straciłem .. Gdy odeszłaś .. Chciałem biec za Tobą ..
~ Więc dlaczego tego nie zrobiłeś .?
~ Mama mi nie kazała powiedziała że potrzebujesz czasu ..
~ Dalej go potrzebuje ..
~ I pomyśleć że Twoja mama zna mnie lepiej .. Niż Ty .. - zaśmiała się lekko .. Dzięki czemu sprawiła iż również i moje kąciki ust się uniosły ..
~ Kobiety siebie rozumieją lepiej niż faceci kobiety więc posłuchałem się jej mimo że ja postąpiłbym inaczej ..
~ Bo Ty nic nie rozumiesz ..
~ Daj mi szansę .. Proszę .. Zmień mnie .!
~ Nie mogę ..
~ Dlaczego nie możesz .?
~ Nie mogę zrozum .!
~ Ale nie rozumiem bo nie chcesz mi wyjaśnić .!
~ Ty masz dziewczynę .. Tak naprawdę to dwa różne światy ..-zrobiła cudzysłów przy słowach dwa różne światy ..
~ Połączmy je ze sobą tworząc coś nie typowego zrozumiałego tylko dla nas dwojga ..
~ To nie możliwe .. Zrozum to za bardzo boli i nie potrafię Ci zaufać ..
~ Spróbuj ..
~ Nie mogę .. wybacz .. mnie pozwól odejść i zajmij się swoją dziewczyną .. Nas już nie ma .. Zapomnij o tym co było ..
~ Nie mogę .. wybacz .. mnie pozwól odejść i zajmij się swoją dziewczyną .. Nas już nie ma .. Zapomnij o tym co było ..
Wyrwała mi swą dłoń ..
Rzuciła krótkie '' Przepraszam '' i wybiegła ..ktoś powiedział .. : '' Leć za nią skoro ją kochasz i jest całym światem nie pozwól jej odejść '' ..
W tym momencie otworzyłem drzwi i wybiegłem krzycząc krótkie : '' Nie pozwolę '' ..
Wybiegła z budynku odwracając się czy biegnę za nią momentalnie mnie zauważyła co sprawiło iż znów zaczęła biec..
Biegła .. Ja za nią ..
Wbiegła na ulicę co było błędem .. Samochód jadący z wielką prędkością około 191 km/h można było to oszacować ponieważ sam jeździłem z taką a nawet i większą prędkością .. Jechał lecz nie zdążył się zatrzymać było za późno a ja .. Poczułem silne ukłucie w sercu ..uklęknąłem nad nią ..
~ Karetkę.! Niech ktoś wezwie pogotowie.!Szybko .! Weronika nie zasypiaj słyszysz mnie .! Weronika otwórz oczy .! Nie zasypiaj .!Proszę .!
~ Już jadą .! - ktoś krzyknął ..
~ Słyszysz pomoc już jedzie .! Nie zasypiaj błagam nie zasypiaj .! Otwórz oczy .!
~ Zrób coś rusz palcem jeśli mnie słyszysz .. Proszę nie zostawiaj mnie .!
Z całych resztek sil które w sobie musiała mieć poruszyła palcem dając mi znak że mnie słyszy ..
~ Dziękuję .. Boże .. nie pozwól jej odejść nie zabieraj mi jej .. Spróbuj otworzyć oczy ..
Poruszyła ostatni raz pacem .. Wiedziałem że mnie słyszy ..
Ale ona odpływała .. O ile już nie odpłynęła bo nawet jej palec nie podniósł się więcej ..
W tle słychać było sygnał zbliżającej się karetki ..
W tle słychać było sygnał zbliżającej się karetki ..
~ Już są blisko nie zasypiaj .!
Po chwili nie wiem ile minęło .. Karetka podjechała ..
Z niej wysiadł ratownik podszedł sprawdził puls ..
~ Szybko nosze .!
~ Proszę się odsunąć ..
~ Ale ..
~ Proszę ..
Wzięli ją na nosze ..
~ Jest tu ktoś z rodziny .?
~ Tak ja .!
Odpowiedziałem bez namysłu ..
~ Proszę z nami ..
Gdy ona była już w karetce ja do niej wsiadałem ..
Ratownik założył jej na twarz maskę z tlenem ..
Po dwóch minutach dojechaliśmy..
~ Szybko mamy pacjentkę po wypadku ..
Momentalnie podbiegł do nas lekarz na dyżurze ..
~ Co z nią .?
~ Nieprzytomna, słaby puls .. złamana prawa noga w części kostnej a w drugiej wyskoczyła rzepka do tego obite prawdopodobnie żebra oraz krwiak ..
~ Szybko na intensywną ..
Podszedłem do drzwi do których przed chwilą wjechała.. Spoglądałem na nią ..
Przypinali ją do aparatury oraz innych maszyn ..
Sam widok tego mnie przerażał a co dopiero gdy widzisz ukochaną osobę tam ..
Nikomu tego nie życzę ..
Po chwili podeszła do mnie pielęgniarka ..
~ Jest pan kimś z rodziny tej dziewczyny.? - wskazała palcem na mojego anioła ..
~ Tak . Wie pani co z nią .?
~ Proszę za mną musi pani mi podać jej dane ..
~ Czy pani ogłupiała .? Ona tam siedzi nie wiem co z nią się dzieje a ja mam jakieś dane podawać .?
~ Proszę się uspokoić .. Na nic się panu stres nie zda ..
~ A czy pani nie martwiłaby się o swojego ukochanego który jest pani całym życiem .?
~ Oczywiście że tak ..
~ To chyba powinna mnie pani rozumieć ..
~ A pan powinien zrozumieć że to moja praca i muszę ją wykonać ..
~ Ale ni.. - zrezygnowany postanowiłem mieć to już za sobą do chwili kiedy lekarz nie wyjdzie z jej sali .. - Co jest pani potrzebne.?
~ Imię nazwisko gdzie mieszka jej wiek pesel imiona rodziców numer telefonu do nich ..
~ Weronika Beer.... - podałem wszystko to co potrzebowała co wiedziałem .. - a numer kontaktowy do rodziców pesel gdzie jest zameldowana .?
~ Przykro mi ale tego już nie podam bo nie znam ..
~ Dziękuję .. I jeszcze jedno pytanie .. Podpisałby pan się mojej córce jest pana wielką fanką ..
~ Jasne .. - uśmiechnąłem się .. Na wspomnienie o moich Beliebers ..
Dałem jej autograf po czym podziękowała i odeszła ..
W tej samej chwili z jej sali wyszedł lekarz momentalnie się zerwałem i stałem obok niego ..
~ Panie doktorze co z nią.?
~ Kim pan jest.? Kimś z rodziny.?
Wachałem się czy mówić prawdę czy kłamać .. Jeśli nie skłamię nic nie powie ..
~ Tak jestem jej narzeczonym.
To dla jej dobra i mojego muszę wiedzieć co z nią.
~ Na razie nie możemy stwierdzić czy krwiak jest niebezpieczny dla jej zdrowia .. Za chwilę będzie jechała na tomografię komputerową oraz nie wykluczam iż może mieć również wykonany rezonans i wszystkiego się dowiemy .. Możliwe że będzie miała operację .. Nic więcej na razie nie mogę powiedzieć więcej pan się dowie gdy przyjdą wyniki badań .. Proszę się uspokoić i czekać na wyniki ..
~ A jaki jest jej stan.?
~ Nie najlepszy..
~ Krytyczny.?
~ Nie aż tak .. ale jest bardzo ciężki. teraz pan wybaczy ale muszę iść do innych pacjentów ..
~ Dziękuję doktorze ..
Usiadłem na krzesełkach i schowałem głowę w dłonie .. Bylem .. załamany .. Wszystko zaczęło się jebać ..
Nie może odejść nie mogę jej stracić ..
Czekałem .. Czas ciągnął się cholernie długo .. Mijały sekundy , minuty .. A ja dalej nie miałem wieści ..
Nagle po godzinie Weronika wróciła na sale ..
Nie mogłem do niej jeszcze wejść ..
Nie wiem czemu nie pozwolili mi na to ..
Kolejne minut mijały .. A ja miałem brak wieści ..
Wyjąłem telefon .. 15;23 .. Schowałem go do kieszeni i wstałem ponownie kręcąc się od drzwi do krzeseł i poddenerwowany chodziłem .. Nie miałem żadnych wiadomości ..
Kurwa nie wiem co z nią się dzieje .!
~ Panie Bieber ..
Zaczepiła mnie pielęgniarka ..
~ Słucham .. Co z nią .? Wiecie już coś .?
~ Za chwilę powinien przyjść lekarz .. Ale proszę być dobrej myśli ..
~ Muszę ..
~ Będzie dobrze .. Niech pan uwierzy ..
~ Wierzę ..
Poklepała mnie po ramieniu i odeszła a ja w tym momencie ujrzałem lekarza kierującego się do sali mojego anioła ..
~ Doktorze proszę mi powiedzieć co się z nią dzieję .
~ Jak już mówiłem jej stan jest ciężki .. Zostały wykonane wszystkie niezbędne badania .. Po wykonaniu badań zostało stwierdzone iż krwiak zagraża jej życiu .. Do tego pacjentka ma problemy z oddychaniem.
~ Co z nią teraz będzie.?
~ Ma złamaną prawą nogę bardzo mocno przez co kawałek kości został skruszony za chwilę zostanie przewieziona na salę operacyjną i usuniemy guza oraz usuniemy odłamki ze złamania .. Lewa noga natomiast została nastawiona i usztywniona od dołu ponieważ może jej to spuchnąć dlatego gips ma tylko na dolnej części nogi .. Żebra ma zbite tak samo jak prawą rękę na szczęście nie są złamane ..
~ Czy jej życiu zagraża niebezpieczeństwo.?
~ Niestety jest taka możliwość. Ponieważ pacjentka ma problemy z oddychaniem , miejmy nadzieję że operacja się powiedzie i nie będzie żadnych komplikacji.
~~ Dziękuję doktorze.
~ Zawiadomił pan kogoś z jej rodziny czy my mamy to zrobić .?
~ Zaraz to zrobię.
~ Dobrze .. Proszę dzwonić a ja pan wybaczy ale muszę iść na salę operacyjną ponieważ zaraz mam operację ..
I odszedł ..
Jej życie jest zagrożone .. A ja .. Nic kurwa kompletnie nic nie mogę zrobić .!Poszedłem pod salę operacja trwa już dobre pól godziny .. To dla mnie jak wieczność ..
Nie dałem rady ..
Zjechałem po ścianie przed salą operacyjną .. I po prostu dałem upust łzom ..
Nagle mój telefon zaczął wibrować .. Wyjąłem go z kieszeni nie patrząc na wyświetlacz odebrałem ..
~ Jezu Justin gdzie Ty jesteś nigdzie Cię nie ma .! Synku martwię się o Ciebie. I Scoot jest na Ciebie zły. Gdzie jesteś.?
~ Mamo .. - zaszlochałem do słuchawki ..
~ Jezu Justin co się dzieje .?
~ Szpital ..
~ Matko Boska Justin jaki szpital co Ty mówisz .?
~ Weronika .. Wypadek .. Karetka .. Szpital .. Operacja .. To moja wina .. gdybym nie pobiegł za nią .. - wyszlochałem jej po słowie do słuchawki na końcu mówiąc coś co mnie dusiło ..
~ Chryste Justin który szpital .?
~ < wymyślone przez autorkę > na Feel Street 6 ..
~ Już jedziemy ..
~ To moja wina .!
~ Justin przestań zaraz będziemy .!
~ Czekam pod operacyjną .
~ Dobrze ..
~ Mamo ..
~ Tak Justin .?
~ Proszę pospiesz się .
~ Postaram się być jak najszybciej już jedziemy .
Rozłączyłem się schowałem telefon i w jednej chwili mój szloch zamienił się w płacz .. zacząłem płakać ..
Nie minęło 10 minut.. a może minęło .. Nie ważne .. Moja mama była już kolo mnie ..
~ Justin .. Synku ..
~ Mamo ..
Wtuliłem się w nią .. I teraz nie płakałem .. Ja wyłem .. A ona mocno mnie przytuliła jeżdżąc rękom po moich plecach.. Właśnie tak mnie uspakajała..
~ Shhh.. Justin .. spokojnie .. będzie dobrze .. Zobaczysz jest silna .. wyjdzie z tego ..
~ Ale ona .. Jej stan jest bardzo ciężki ona .. Ona nie może mnie zostawić .. Nie może ..
~ Nie zostawi spokojnie ..
~ Właśnie że to już zrobiła ..
~ Wiesz co z nią .?
Zapytała wymijając to co ja powiedziałem ..
~ Wiem ..
~ To co Ty lekarzom powiedziałeś że udzielili Ci infor..
~ Jej narzeczonym ..
~ Justin ..
~ Wiem .. Ale nie mogłem inaczej .. zrozum nie powiedzieliby mi nic co z nią ..
~ Rozumiem .. Tylko postaraj się tego więcej nie robić ..
~ Obiecuję że jeśli ona przeżyje i wyjdzie z tego .. Nie będę kłamał ..
~ To już powinieneś się szkolić ..
Zachichotała lekko przez co i na moich ustach pojawił się zarys uśmiechu ..
~ Kto z Tobą przyjechał .?
~ Scooter, Ryan, Fredo ..
~ A Selena .?
~ Też ..
~ Kurwa ..
~ Justin .. Po pierwsze słowa .. a po drugie miała prawo i chciała w końcu jest twoją dziewczyną .. - powiedziała to z takim nie smakiem że aż na moich ustach pojawił się grymas ..
~ Przepraszam .. ale nie wierzę w to że przyjechała tu od siebie dla Weroniki .. lub ze swojej dobrej woli .. Proszę Cię .. Chyba sama widziałaś jaka ona jest ..
~ Wiem .. I jej nie lubię .. Wybacz Justin .. Ale nie tylko ja uważam że popełniłeś ogromny błąd .. Zrozum że ona wraca tylko po to by się wybić na Tobie aby było o niej głośno .. Jej potrzeba uwagi .. A Ty jesteś świetną marionetką do tego ..Zrozum .. Jeśli nie chcesz słuchać matki to posłuchaj przyjaciół .. Też chcą dla Ciebie jak najlepiej i mimo że z nią jesteś a oni jej nie akceptują .. Bo nastawia Cię przeciw nim .. Są z Tobą .. Otwórz oczy synu .. Nie będę więcej na ten temat się wypowiadać dlatego że to szpital i nie jest to miejsce do kłótni ale obiecuję że wrócimy do tego tematu później ..
~ Dziękuję ..
~ Co z nią .?
~ Jej stan jest ciężki .. wciąż to powtarzają .. stwierdzili iż krwiak zagraża jej życiu ..Ma złamaną prawą nogę bardzo mocno przez co kawałek kości został skruszony przewieźli ją na salę operacyjną by usunąć guza i odłamki zaś lewą jej nastawili bo rzepka jej wyskoczyła i usztywnili ją od dołu bo górą może jej spuchnąć ..ma zbitą prawą rękę i żebra na szczęście nie są złamane .. i to co mnie najbardziej przeraża to to że jej życiu zagraża niebezpieczeństwo bo do tego wszystkiego doszły problemy z oddychaniem ..
~ Chryste Justin jak to się stało .?
~ Ktoś kazał mi nie pozwolić jej odejść .. Zrobiłem to .. Ona wybiegła z budynku patrząc czy za nią nie biegnę .. I nie spojrzała na boki tylko przed siebie i wbiegła na jezdnię a samochód z ogromną prędkością ją potrącił .. Gdy do niej podbiegłem nie ruszała się .. Miała zamknięte oczy .. krzyczałem aby wezwali karetkę mówiłem do niej żeby nie zasypiała otworzyła oczy na marne .. Załamałem się .. Nie wiedziałem czy w ogóle żyje .. Cokolwiek .. Wtedy poruszyła dwa razy palcem a potem cisza nic .. Wzięli ją i tak czekam cały czas ..
~ Boże Justin ..
~ Wiem to moja wina ..
~ Nie .. To nie jest Twoja wina .
~ Nie kłóćmy się .. to nie miejsce .. Czekam za jakimikolwiek informacjami ..
~ A jej rodzice .?
~ Są w Polsce .. Ale ona jest pełnoletnia .
~ I tak trzeba będzie do nich później zadzwonić ..
~ Wiem.. Ale proszę daj mi spokój .
~ Już ..
Wstała i podeszła do Scoota który właśnie z Fredem Ryanem i Seleną szli w naszym kierunku ..
~ Oj młody młody młody ..
~ Co młody .. Odwalcie się ode mnie .!
~ Spokojnie wyjdzie z tego ..
Pocieszał mnie Scoot ..
~ Przecież ona może w każdej chwili przestać oddychać .. Ma problemy z oddychaniem .. jej stan jest ciężki grozi jej życiu niebezpieczeństwo .. jak mam być spokojny .!
~ Dobra ja się nie oddzywam bo to nie ma sensu ..
Odszedł a moja mama mówiła im co z nią..
Minęły dwie jebane godziny .. I jeszcze nie skończyli jej operować ..
Ja dalej siedziałem tak jak przed przyjściem mojej mamy .. Pod ścianą z twarzą w dłoniach.
Po jebanych dwóch i pól godzinach wreszcie wyszli z sali operacyjnej .. z moim aniołem .. Momentalnie zerwałem się i podbiegłem do jej łóżka ..
Jej głowa była zabandażowana ..
~ Proszę odejść pacjentka jest po operacji i musi teraz jechać na założenie gipsu ..
Odjechali ..
Z sali wyszedł lekarz ..
~ Co z nią .?
~ Operacja na szczęście odbyła się bez większych problemów .. Mimo to pacjentka ma dalej problemy z oddychaniem .. Teraz jest pod narkozą ..
~ A czy jej życiu zagraża jeszcze niebezpieczeństwo jaki jest jej stan .?
~ Niestety zagrożenie nie minęło .. Jej stan w dalszym ciągu jest bardzo ciężki .. Powinna wybudzić się w przeciągu 24 godzin.. Przepraszam państwa ..
~ Dziękuję doktorze..
On odszedł .. A ja .. Usiadłem załamany na krzesełkach ..
~ Kochanie będzie dobrze ..
~ Mam nadzieję ..
Odparłem bez uczuć ..
~ Co się dzieje .?
~ Daj mi spokój ..
~ Ale mi..
~ DAJ MI SPOKÓJ . nie rozumiesz tych trzech prostych słów .?
Wstałem zostawiając Selenę samą na siedzeniach ..
Właśnie ją przewieźli na salę intensywnej terapii ..
Podłączyli ją ponownie do tych wszystkich maszyn .. A mi znowu serce pękało ..
To ja tam powinienem leżeć.. Nie ona.! Ja.!
Właśnie lekarz zmierzał ku wyjściu z sali ..
A ja jak na zawołanie stałem już przed nim .
~ Mogę do niej wejść .?
~ Proszę ale zachować ciszę i spokój .. Oraz wchodzić maxsymalnie po dwie osoby ..
~ Dziękuję ..
~ Proszę być dobrej myśli ..
Kiwnąłem twierdząco głową ..
~ Idź .. my będziemy się zmieniać .. Musisz być przy niej cały czas..
~ Dzięki wam ..
Wszedłem przez duże szklane drzwi ..
Do moich uszu dobiegł dźwięk maszyny ukazującej puls .. Bicie jej serca .. łzy nalały się litrami do moich oczu by potem spłynąć po moich policzkach..
Delikatnie zamknąłem drzwi za sobą ..
I jak na paluszkach podchodząc do jej łóżka usiadłem na krześle ..
Chwyciłem jej dłoń w swoje .. i złożyłem na nich .. Lekki i delikatny pocałunek ..
~ Nie zostawiaj mnie ...
Trzy słowa które jako pierwsze wyszeptałem po wejściu do sali ...
--------------------
OD AUTORKI : ... No comment ..
~ Weronika Bieber ..
Nie sprawdzałam błędów .!
Po chwili nie wiem ile minęło .. Karetka podjechała ..
Z niej wysiadł ratownik podszedł sprawdził puls ..
~ Szybko nosze .!
~ Proszę się odsunąć ..
~ Ale ..
~ Proszę ..
Wzięli ją na nosze ..
~ Jest tu ktoś z rodziny .?
~ Tak ja .!
Odpowiedziałem bez namysłu ..
~ Proszę z nami ..
Gdy ona była już w karetce ja do niej wsiadałem ..
Ratownik założył jej na twarz maskę z tlenem ..
Po dwóch minutach dojechaliśmy..
~ Szybko mamy pacjentkę po wypadku ..
Momentalnie podbiegł do nas lekarz na dyżurze ..
~ Co z nią .?
~ Nieprzytomna, słaby puls .. złamana prawa noga w części kostnej a w drugiej wyskoczyła rzepka do tego obite prawdopodobnie żebra oraz krwiak ..
~ Szybko na intensywną ..
Podszedłem do drzwi do których przed chwilą wjechała.. Spoglądałem na nią ..
Przypinali ją do aparatury oraz innych maszyn ..
Sam widok tego mnie przerażał a co dopiero gdy widzisz ukochaną osobę tam ..
Nikomu tego nie życzę ..
Po chwili podeszła do mnie pielęgniarka ..
~ Jest pan kimś z rodziny tej dziewczyny.? - wskazała palcem na mojego anioła ..
~ Tak . Wie pani co z nią .?
~ Proszę za mną musi pani mi podać jej dane ..
~ Czy pani ogłupiała .? Ona tam siedzi nie wiem co z nią się dzieje a ja mam jakieś dane podawać .?
~ Proszę się uspokoić .. Na nic się panu stres nie zda ..
~ A czy pani nie martwiłaby się o swojego ukochanego który jest pani całym życiem .?
~ Oczywiście że tak ..
~ To chyba powinna mnie pani rozumieć ..
~ A pan powinien zrozumieć że to moja praca i muszę ją wykonać ..
~ Ale ni.. - zrezygnowany postanowiłem mieć to już za sobą do chwili kiedy lekarz nie wyjdzie z jej sali .. - Co jest pani potrzebne.?
~ Imię nazwisko gdzie mieszka jej wiek pesel imiona rodziców numer telefonu do nich ..
~ Weronika Beer.... - podałem wszystko to co potrzebowała co wiedziałem .. - a numer kontaktowy do rodziców pesel gdzie jest zameldowana .?
~ Przykro mi ale tego już nie podam bo nie znam ..
~ Dziękuję .. I jeszcze jedno pytanie .. Podpisałby pan się mojej córce jest pana wielką fanką ..
~ Jasne .. - uśmiechnąłem się .. Na wspomnienie o moich Beliebers ..
Dałem jej autograf po czym podziękowała i odeszła ..
W tej samej chwili z jej sali wyszedł lekarz momentalnie się zerwałem i stałem obok niego ..
~ Panie doktorze co z nią.?
~ Kim pan jest.? Kimś z rodziny.?
Wachałem się czy mówić prawdę czy kłamać .. Jeśli nie skłamię nic nie powie ..
~ Tak jestem jej narzeczonym.
To dla jej dobra i mojego muszę wiedzieć co z nią.
~ Na razie nie możemy stwierdzić czy krwiak jest niebezpieczny dla jej zdrowia .. Za chwilę będzie jechała na tomografię komputerową oraz nie wykluczam iż może mieć również wykonany rezonans i wszystkiego się dowiemy .. Możliwe że będzie miała operację .. Nic więcej na razie nie mogę powiedzieć więcej pan się dowie gdy przyjdą wyniki badań .. Proszę się uspokoić i czekać na wyniki ..
~ A jaki jest jej stan.?
~ Nie najlepszy..
~ Krytyczny.?
~ Nie aż tak .. ale jest bardzo ciężki. teraz pan wybaczy ale muszę iść do innych pacjentów ..
~ Dziękuję doktorze ..
Usiadłem na krzesełkach i schowałem głowę w dłonie .. Bylem .. załamany .. Wszystko zaczęło się jebać ..
Nie może odejść nie mogę jej stracić ..
Czekałem .. Czas ciągnął się cholernie długo .. Mijały sekundy , minuty .. A ja dalej nie miałem wieści ..
Nagle po godzinie Weronika wróciła na sale ..
Nie mogłem do niej jeszcze wejść ..
Nie wiem czemu nie pozwolili mi na to ..
Kolejne minut mijały .. A ja miałem brak wieści ..
Wyjąłem telefon .. 15;23 .. Schowałem go do kieszeni i wstałem ponownie kręcąc się od drzwi do krzeseł i poddenerwowany chodziłem .. Nie miałem żadnych wiadomości ..
Kurwa nie wiem co z nią się dzieje .!
~ Panie Bieber ..
Zaczepiła mnie pielęgniarka ..
~ Słucham .. Co z nią .? Wiecie już coś .?
~ Za chwilę powinien przyjść lekarz .. Ale proszę być dobrej myśli ..
~ Muszę ..
~ Będzie dobrze .. Niech pan uwierzy ..
~ Wierzę ..
Poklepała mnie po ramieniu i odeszła a ja w tym momencie ujrzałem lekarza kierującego się do sali mojego anioła ..
~ Doktorze proszę mi powiedzieć co się z nią dzieję .
~ Jak już mówiłem jej stan jest ciężki .. Zostały wykonane wszystkie niezbędne badania .. Po wykonaniu badań zostało stwierdzone iż krwiak zagraża jej życiu .. Do tego pacjentka ma problemy z oddychaniem.
~ Co z nią teraz będzie.?
~ Ma złamaną prawą nogę bardzo mocno przez co kawałek kości został skruszony za chwilę zostanie przewieziona na salę operacyjną i usuniemy guza oraz usuniemy odłamki ze złamania .. Lewa noga natomiast została nastawiona i usztywniona od dołu ponieważ może jej to spuchnąć dlatego gips ma tylko na dolnej części nogi .. Żebra ma zbite tak samo jak prawą rękę na szczęście nie są złamane ..
~ Czy jej życiu zagraża niebezpieczeństwo.?
~ Niestety jest taka możliwość. Ponieważ pacjentka ma problemy z oddychaniem , miejmy nadzieję że operacja się powiedzie i nie będzie żadnych komplikacji.
~~ Dziękuję doktorze.
~ Zawiadomił pan kogoś z jej rodziny czy my mamy to zrobić .?
~ Zaraz to zrobię.
~ Dobrze .. Proszę dzwonić a ja pan wybaczy ale muszę iść na salę operacyjną ponieważ zaraz mam operację ..
I odszedł ..
Jej życie jest zagrożone .. A ja .. Nic kurwa kompletnie nic nie mogę zrobić .!Poszedłem pod salę operacja trwa już dobre pól godziny .. To dla mnie jak wieczność ..
Nie dałem rady ..
Zjechałem po ścianie przed salą operacyjną .. I po prostu dałem upust łzom ..
Nagle mój telefon zaczął wibrować .. Wyjąłem go z kieszeni nie patrząc na wyświetlacz odebrałem ..
~ Jezu Justin gdzie Ty jesteś nigdzie Cię nie ma .! Synku martwię się o Ciebie. I Scoot jest na Ciebie zły. Gdzie jesteś.?
~ Mamo .. - zaszlochałem do słuchawki ..
~ Jezu Justin co się dzieje .?
~ Szpital ..
~ Matko Boska Justin jaki szpital co Ty mówisz .?
~ Weronika .. Wypadek .. Karetka .. Szpital .. Operacja .. To moja wina .. gdybym nie pobiegł za nią .. - wyszlochałem jej po słowie do słuchawki na końcu mówiąc coś co mnie dusiło ..
~ Chryste Justin który szpital .?
~ < wymyślone przez autorkę > na Feel Street 6 ..
~ Już jedziemy ..
~ To moja wina .!
~ Justin przestań zaraz będziemy .!
~ Czekam pod operacyjną .
~ Dobrze ..
~ Mamo ..
~ Tak Justin .?
~ Proszę pospiesz się .
~ Postaram się być jak najszybciej już jedziemy .
Rozłączyłem się schowałem telefon i w jednej chwili mój szloch zamienił się w płacz .. zacząłem płakać ..
Nie minęło 10 minut.. a może minęło .. Nie ważne .. Moja mama była już kolo mnie ..
~ Justin .. Synku ..
~ Mamo ..
Wtuliłem się w nią .. I teraz nie płakałem .. Ja wyłem .. A ona mocno mnie przytuliła jeżdżąc rękom po moich plecach.. Właśnie tak mnie uspakajała..
~ Shhh.. Justin .. spokojnie .. będzie dobrze .. Zobaczysz jest silna .. wyjdzie z tego ..
~ Ale ona .. Jej stan jest bardzo ciężki ona .. Ona nie może mnie zostawić .. Nie może ..
~ Nie zostawi spokojnie ..
~ Właśnie że to już zrobiła ..
~ Wiesz co z nią .?
Zapytała wymijając to co ja powiedziałem ..
~ Wiem ..
~ To co Ty lekarzom powiedziałeś że udzielili Ci infor..
~ Jej narzeczonym ..
~ Justin ..
~ Wiem .. Ale nie mogłem inaczej .. zrozum nie powiedzieliby mi nic co z nią ..
~ Rozumiem .. Tylko postaraj się tego więcej nie robić ..
~ Obiecuję że jeśli ona przeżyje i wyjdzie z tego .. Nie będę kłamał ..
~ To już powinieneś się szkolić ..
Zachichotała lekko przez co i na moich ustach pojawił się zarys uśmiechu ..
~ Kto z Tobą przyjechał .?
~ Scooter, Ryan, Fredo ..
~ A Selena .?
~ Też ..
~ Kurwa ..
~ Justin .. Po pierwsze słowa .. a po drugie miała prawo i chciała w końcu jest twoją dziewczyną .. - powiedziała to z takim nie smakiem że aż na moich ustach pojawił się grymas ..
~ Przepraszam .. ale nie wierzę w to że przyjechała tu od siebie dla Weroniki .. lub ze swojej dobrej woli .. Proszę Cię .. Chyba sama widziałaś jaka ona jest ..
~ Wiem .. I jej nie lubię .. Wybacz Justin .. Ale nie tylko ja uważam że popełniłeś ogromny błąd .. Zrozum że ona wraca tylko po to by się wybić na Tobie aby było o niej głośno .. Jej potrzeba uwagi .. A Ty jesteś świetną marionetką do tego ..Zrozum .. Jeśli nie chcesz słuchać matki to posłuchaj przyjaciół .. Też chcą dla Ciebie jak najlepiej i mimo że z nią jesteś a oni jej nie akceptują .. Bo nastawia Cię przeciw nim .. Są z Tobą .. Otwórz oczy synu .. Nie będę więcej na ten temat się wypowiadać dlatego że to szpital i nie jest to miejsce do kłótni ale obiecuję że wrócimy do tego tematu później ..
~ Dziękuję ..
~ Co z nią .?
~ Jej stan jest ciężki .. wciąż to powtarzają .. stwierdzili iż krwiak zagraża jej życiu ..Ma złamaną prawą nogę bardzo mocno przez co kawałek kości został skruszony przewieźli ją na salę operacyjną by usunąć guza i odłamki zaś lewą jej nastawili bo rzepka jej wyskoczyła i usztywnili ją od dołu bo górą może jej spuchnąć ..ma zbitą prawą rękę i żebra na szczęście nie są złamane .. i to co mnie najbardziej przeraża to to że jej życiu zagraża niebezpieczeństwo bo do tego wszystkiego doszły problemy z oddychaniem ..
~ Chryste Justin jak to się stało .?
~ Ktoś kazał mi nie pozwolić jej odejść .. Zrobiłem to .. Ona wybiegła z budynku patrząc czy za nią nie biegnę .. I nie spojrzała na boki tylko przed siebie i wbiegła na jezdnię a samochód z ogromną prędkością ją potrącił .. Gdy do niej podbiegłem nie ruszała się .. Miała zamknięte oczy .. krzyczałem aby wezwali karetkę mówiłem do niej żeby nie zasypiała otworzyła oczy na marne .. Załamałem się .. Nie wiedziałem czy w ogóle żyje .. Cokolwiek .. Wtedy poruszyła dwa razy palcem a potem cisza nic .. Wzięli ją i tak czekam cały czas ..
~ Boże Justin ..
~ Wiem to moja wina ..
~ Nie .. To nie jest Twoja wina .
~ Nie kłóćmy się .. to nie miejsce .. Czekam za jakimikolwiek informacjami ..
~ A jej rodzice .?
~ Są w Polsce .. Ale ona jest pełnoletnia .
~ I tak trzeba będzie do nich później zadzwonić ..
~ Wiem.. Ale proszę daj mi spokój .
~ Już ..
Wstała i podeszła do Scoota który właśnie z Fredem Ryanem i Seleną szli w naszym kierunku ..
~ Oj młody młody młody ..
~ Co młody .. Odwalcie się ode mnie .!
~ Spokojnie wyjdzie z tego ..
Pocieszał mnie Scoot ..
~ Przecież ona może w każdej chwili przestać oddychać .. Ma problemy z oddychaniem .. jej stan jest ciężki grozi jej życiu niebezpieczeństwo .. jak mam być spokojny .!
~ Dobra ja się nie oddzywam bo to nie ma sensu ..
Odszedł a moja mama mówiła im co z nią..
Minęły dwie jebane godziny .. I jeszcze nie skończyli jej operować ..
Ja dalej siedziałem tak jak przed przyjściem mojej mamy .. Pod ścianą z twarzą w dłoniach.
Po jebanych dwóch i pól godzinach wreszcie wyszli z sali operacyjnej .. z moim aniołem .. Momentalnie zerwałem się i podbiegłem do jej łóżka ..
Jej głowa była zabandażowana ..
~ Proszę odejść pacjentka jest po operacji i musi teraz jechać na założenie gipsu ..
Odjechali ..
Z sali wyszedł lekarz ..
~ Co z nią .?
~ Operacja na szczęście odbyła się bez większych problemów .. Mimo to pacjentka ma dalej problemy z oddychaniem .. Teraz jest pod narkozą ..
~ A czy jej życiu zagraża jeszcze niebezpieczeństwo jaki jest jej stan .?
~ Niestety zagrożenie nie minęło .. Jej stan w dalszym ciągu jest bardzo ciężki .. Powinna wybudzić się w przeciągu 24 godzin.. Przepraszam państwa ..
~ Dziękuję doktorze..
On odszedł .. A ja .. Usiadłem załamany na krzesełkach ..
~ Kochanie będzie dobrze ..
~ Mam nadzieję ..
Odparłem bez uczuć ..
~ Co się dzieje .?
~ Daj mi spokój ..
~ Ale mi..
~ DAJ MI SPOKÓJ . nie rozumiesz tych trzech prostych słów .?
Wstałem zostawiając Selenę samą na siedzeniach ..
Właśnie ją przewieźli na salę intensywnej terapii ..
Podłączyli ją ponownie do tych wszystkich maszyn .. A mi znowu serce pękało ..
To ja tam powinienem leżeć.. Nie ona.! Ja.!
Właśnie lekarz zmierzał ku wyjściu z sali ..
A ja jak na zawołanie stałem już przed nim .
~ Mogę do niej wejść .?
~ Proszę ale zachować ciszę i spokój .. Oraz wchodzić maxsymalnie po dwie osoby ..
~ Dziękuję ..
~ Proszę być dobrej myśli ..
Kiwnąłem twierdząco głową ..
~ Idź .. my będziemy się zmieniać .. Musisz być przy niej cały czas..
~ Dzięki wam ..
Wszedłem przez duże szklane drzwi ..
Do moich uszu dobiegł dźwięk maszyny ukazującej puls .. Bicie jej serca .. łzy nalały się litrami do moich oczu by potem spłynąć po moich policzkach..
Delikatnie zamknąłem drzwi za sobą ..
I jak na paluszkach podchodząc do jej łóżka usiadłem na krześle ..
Chwyciłem jej dłoń w swoje .. i złożyłem na nich .. Lekki i delikatny pocałunek ..
~ Nie zostawiaj mnie ...
Trzy słowa które jako pierwsze wyszeptałem po wejściu do sali ...
--------------------
OD AUTORKI : ... No comment ..
~ Weronika Bieber ..
Nie sprawdzałam błędów .!
O Bosz...
OdpowiedzUsuńRycze :c
O kurna...
Problemy z nogami... :c
Dziękuje że dodałaś<3
Kocham Cię<3
Weny skarbie <3
Anana
Kochanie dodalam koma pod 35 rozdzialem z pytaniem dla ciebie moglabyś odpowiedzieć .? <3 kocham Cię !
OdpowiedzUsuńWiesz że jesteś MOIM skarbem <3 ?
~ Weronika Bieber ..
Kocham to i płacze
OdpowiedzUsuńJezu, płaczę :(((((((
OdpowiedzUsuńTo takie cudowne, gdy powiedział, że ją kocha i aewjaigjvioaergj *.*
Uwielbiam ich razem <3 Jak mówił, że zrozumiał wszystko dopiero, gdy ją stracił <3
Słoooooodkie, aaaaw <3 Uwielbiam takie momenty, no :3
Jezu i te problemy z oddychaniem.. ; o Jestem ciekawa, co będzie dalej <3
Ps. ROZDZIAŁ ŚWIETNY, CHCE TAKICH WIĘCEJ AIAERJFAIEEIGE *.*
Kocham CIĘ <3
~ Drew.
thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com
angelsdonotdieyet.blogspot.com
omg! to jest booskie. dawaj szybko kolejny
OdpowiedzUsuńPrzepraszam , że nie komentowałam wcześniej , ale miałam coś z telefonem , a tylko z niego czytam blogi. Rozdziały fantastyczny i dramatyczny. Mam nadzieję, że z tego wyjdzie. Życzę weny! Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńNie usuwaj bloga proszę!!!!
heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
jezuuuuuuu przepraszam! przepraszam, przepraszam, przepraszam!
OdpowiedzUsuńjestem, przepraszam! wybaczysz mi to, że nie komentowałam? :/ net mi się cały czas psuje i wgl masakra jakaś -.-
nadrobiłam wszystkie rozdziały, których wcześniej nie czytałam :)
są boskie tylko... Selena -.- Osobiście ją lubię ale tu mnei wkurzyła. I na co ona tutaj się wtrąca?! grrr...
no nie mogę co zaa suuu*a agrrrrrrr.... -,-
przepraszam, że nie komentowałam... wiem, powtarzam się ale ja nie wiem jak mam Ci to wynagrodzić :/ mam nadzieję, że internet się już nie popsuję i będę mogła już normalnie wchodzić, czytać i komentować :* obyyyyyyy, bo nie wytrzymam drugi raz! <3
a co do rozdziału... to... o boże! :o
nie, proszę, nieeeeeeeeeee!!!!!!
oby wszystko było dooobrze :/
to wszytko przez tą Gomez!!! -.- jprdl...
nie chcę tak :( ja chcę, żeby ona żyła, żeby Justin jej się oświadczył, żeby byli szczęśliwi, żeby mieli gromadkę dzieci, żeby nie było już Seleny w ich życiu, żeby wszystko było dobrze <3 Miejmy nadzieję, że tak będzie, bo jak nie... to ja nie wiem co zrobię ;;__;;
maskara jakaś...
tyle obrażeń... jejuuuuu... nie wiem jakim cudem ona to przeżyje, ale ma to zrobić! ma dla kogo żyć...
Dodaj szybko następny rozdział, bo nie wytrzymie ja! <3 błaaaagaaaaam <3 :3
Niunia, jeszcze raz strasznie Cię przepraszam, że nie komentowałam :'( smutno mi :///////// :((((((((((((
PRZEPRASZAM!!! <3
Czekam na następny... KOCHAM!!! <333 ;****
Nic się nie stalo .. Też mialam problemy z netem i wgle ale to przez ksawerego i potem nie mialam bo mieli coś zjebane .. ughhh -_-
UsuńWiem jak to jest .. a z fona nie mogę komentować .. nw czemu.. ;c
Spokojnie nie jestem zla ważne że jesteś <3
kocham Cię miśku mój .. hahah <3
Jest już następny ;cccccccccc
~ Weronika Bieber ..
OMGGGG *-* A tylko mi to usuń !!! To jest zajebiste *-* Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuń~@kamyyla94
lovetheway-jbff.blogspot.com
oski blog
OdpowiedzUsuńryczę