Moi kochani .! Mówiłam że rozdziały będą rzadziej się pojawiały .. i tak będzie ale dodaję dziś rozdział ponieważ jestem chora i tak strasznie mi się nudzi że musiałam się czymś zająć .. Obiecuję że będę się starała aby rozdziały pojawiały się jak najczęściej .. ale nic nie obiecuję .. Kocham was .!JEŻELI PRZECZYTAŁEŚ/ŁAŚ SKOMENTUJ .! ( + proszę o przeczytanie ważnej notki pod rozdziałem .! )
Czuję że piszę to dla siebie .. albo tylko dla AGI --> kocham Cię .! Jesteś niesamowita .! Dziękuję że ze mną jesteś .. bo wcale nie musisz .. ;c <3
-----------------------------
Weronika P.O.V
Usiadł na krzesełku .. I chwycił moją dłoń ..
~ Nawet jeśli strasznie bym tego chciała .. To i tak potrzebuję czasu zrozum ..
~ Rozumiem..
~ Nie do końca .. Nie ważne .. Możemy o tym już nie rozmawiać .?
~ Jasne .. Właśnie mam coś dla Ciebie ..
Podał mi ładnie zapakowane pudełko ..
~ Co to .?
Zapytałam .
~ Otwórz .. pomyślałem że Ci się przyda ..
Rozpakowałam je .. a tam .. myślałam źle widzę ..
Tam znajdował się I'phone 5s ze złotą obudową ..
~ Chyba oszalałeś jeżeli myślisz że to przyjmę .. Nie mogę to za drogie .!
~ Rekompensata za moje zachowanie .. I tak w prawdzie powiedziawszy przeze mnie straciłaś swój telefon ..
~ Nie prawda .. Własną głupotę nie przez Ciebie .!
~ Lubisz się droczyć ..
~ Znasz mnie najlepiej powinieneś to wiedzieć .. A teraz skończmy to co zaczęliśmy przed kilkoma godzinami ..
~ Dokończymy ale dopiero jak go przyjmiesz ..
~ Nie mogę ..
~ Musisz ..
~ Jeśli nie chcę .?
~ Nie masz wyboru .. Chociaż czekaj .. masz wybór ..
~ Jaki .?
~ możesz wybrać a .. czyli wzięcie telefonu bez większych problemów bądź wariant b .. który brzmi jak wariant a .. co wybierasz .?
Uśmiechnął się głupkowato ..
~ Czubek ..
Zaśmiałam się ..
~ Dziękuje ..
~ Przecież i tak wiesz że Cię ..
Urwałam zdając sobie sprawę co chciałam powiedzieć ..
~ Że .. mnie .. kochasz .?
Zapytał a mi serce stanęło ..
~ Z miłości tak szybko nie da się wyleczyć i zapomnieć ..
Odpowiedziałam wymijająco ..
~ Ale odpowiedz szczerze .. Kochasz mnie ..
~ No a nie .?
~ Mam szanse ..
~ Nie skreśliłam Cię od razu .. byleś jesteś i będziesz jedną z najważniejszych osób w moim życiu .. Nie wymarzę Cię z pamięci nawet jeśli bym tego bardzo chciała ..
Ponownie odpowiedziałam wymijając jego pytanie ..
~ Mam szanse .?
Ponowił pytanie ..
~ Zawsze się je ma .. tylko musisz się zmienić .. jak będę widzieć zmiany .. wtedy możemy szczerze porozmawiać co dalej z nami ..
Kurwa znowu skarciłam się w myślach modląc by tego nie usłyszał ..
Głupia złudna nadzieja ..
~ Z nami .?
~ Justin proszę nie dręcz tematu .. to dla mnie trudne .. Myślisz że mi łatwo gdy obok mnie siedzi najważniejsza osoba w moim życiu bez której czuje pustkę .. Właśnie nie jest mi łatwo .. Boli mnie to .. Chciałabym z całego serca .. móc Ci powiedzieć teraz że ufam Ci bezgranicznie .. że Ci wierzę we wszystko .. że wiem że nie jesteś w stanie mnie okłamać .. Ale nie potrafię .. Bo w środku gdzieś .. Mam tę obawę .. Że jeśli raz to zrobiłeś .. zrobisz to i kolejny .. A ja dalej będę żyła z nadzieją i wierzyła w Twoje kłamstwa że się zmienisz .. Będę żyła złudną nic nie wartą nadzieją .. Którą w sobie mam .. Chciałabym żebyś się zmienił .. Ale to Ty musisz o tym zdecydować .. Jeśli zależy Ci na mnie na moim zaufaniu które masz szanse odzyskać .. Zrób coś w tym kierunku by tego nie stracić ..
~ Obiecuję że to zrobię ..
~ Chciałabym Ci wierzyć..
~ Pomożesz mi .?
~ W czym .?
~ Zmienić się.. zmienić dla Ciebie ..
~ Przede wszystkim Ty musisz chcieć zmienić się dla siebie .. a potem możesz mówić że robisz to dla mnie ..
~ Dla Ciebie dla siebie Dla nas .!
~ Wiesz czemu to zrobię .?
~ Dlaczego .?
~ Bo kocham Cię tak mocno że nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia ..
~ Uwierz ja Ciebie też ..
~ To mi to pokaż .. i się zmień ..
~ Zmienię .. za każdą cenę .. zmienię .. Bo nie pozwolę Ci odejść.. Raz to zrobiłem .. popełniłem wtedy największy błąd w życiu ale obiecałem sobie że więcej tego nie zrobię .. i nie pozwolę Ci odejść .. Bo zbyt wiele dla mnie znaczysz i zbyt ważna jesteś .. gdybyś odeszła umarłbym z tęsknoty ..
~ To nie pozwól ..
~ Nie pozwolę ..
Ścisnął mocniej moją dłoń .. Posyłając uśmiech który szczerze odwzajemniłam ..
Czemu nie może tak być już zawsze .?
Siedzieliśmy tak kilka godzin .? nie wiem .. ale rozmawiało mi się z nim jak z najlepszym przyjacielem .. Właśnie ..
~ Justin .?
~ Słucham moją panią .?
~ Przestań ..- zaśmiałam się .. - mógłbyś dać mi numer do Zayn'a albo Niall'a .?
~ Po co Ci .?
~ Bo jak sam wspomniałeś mój telefon został miliardem kawałeczków a numery mam zapisane w zeszycie którego nie mam przy sobie bo jest w walizce której również nie mam przy sobie .. A oni to moi przyjaciele i chcia..
Nie skończyłam bo do sali właśnie wpadli chłopacy z wszystkimi co byli na korytarzu ..
~ O wilkach mowa ..
Zaśmiał się Justin ..
~ No typowo ..
~ Proszę .. jest nasza zguba .. dzwoniliśmy do Ciebie jak popierdoleni gdy usłyszeliśmy w telewizji i prasie w mediach we wszystkim co możliwe że miałaś ciężki wypadek chcieliśmy się dowiedzieć co się stało a do Ciebie nie szło się dodzwonić bo cały czas tylko : '' Abonent jest tym czasowo niedostępny prosimy zadzwonić później .. '' kurwicy można przez tę babę w telefonie dostać..
Narywali się chłopacy ..
~ No sorry ale jeśli z mojego telefonu zostały szczątki .. to jak miałeś się do mnie dodzwonić .?
~ Dosłownie kilkanaście godzin temu Justin do nas zadzwonił że jesteś w szpitalu .. I jak najszybciej przylecieliśmy .
~ Brakowało mi was debile ..
Zaśmiałam się .. A oni ze mną ..
~ Nam Ciebie też kochana debilko ..
~ Ey nie tak do mnie ..
Posmutniałam .
~ Wybacz słońce .. Jak się w ogóle czujesz .?
~ Bolą mnie nogi ręka już nie i głowa trochę ale dostałam proszki i powinno mi przejść ..
~ To jak na razie przerwa .? w karierze .?
~ Chwilowo ..
~ A kiedy wrócisz .?
~ A kiedy wyzdrowieję .?
Odpowiedziałam pytaniem na pytanie ..
~ Miejmy nadzieję jak najszybciej ..
~ To miejmy nadzieję że jak najszybciej wrócę do pracy .. Tylko nie wiadomo bo może mnie czekać jeszcze rehabilitacja ..
Posmutniałam ..
~ Chyba Cię pogięło że od razu pozwolę Ci się tak przemęczać jak dotychczas ..
Odezwał się Bieber ..
~ Mnie pogięło .? Jak nie będę pracowała to mnie możecie wywalić dyscyplinarnie a wtedy chuja zrobię jeszcze utrudnicie mi znalezienie nowej .. bo w papierach będę miała zapisane że zostałam zwolniona dyscyplinarnie ..
~ Nie bój się .. Nie zrobiłbym Ci tego ..
~ A ja myślałem że chcesz odejść ..
Do rozmowy wtrącił się Scoot ..
~ Braun potem pogadamy okeey .?
Spojrzałam na niego wymownym wzrokiem ..
~ Jasne mała ..
~ Nie jestem mała .!
~ Jasne malutka ..
~ Nie jestem malutka .!
Burzyłam się jak małe dziecko ..
~ Nie ma sprawy ogromna ..
~ Nie jestem ogromna .!
~ To jaka .?
~ Średnia .. wręcz rzekłabym że idealna ..
~ To się zgodzę ..
Rozmawialiśmy tak o wszystkim i o niczym .
Przez ten czas lekarz zajrzał do mnie chyba z 8 razy ..
~ Może oddaj jej własność Zayn ..
Odezwał się Niall ..
~ Co mi znowu złodzieju podwinąłeś .?
~ Nic ..
~ Dawaj .
~ No nic ..
~ Dawaj mi to .!
~ Jezu nic nie mam ..
~ Gadaj co mi wziąłeś albo spiorę Cię na kwaśne jabłko gdy wrócę do zdrowia..
~ Jezu i tak tego nie skończyłaś ..
~ Tym bardziej oddaj mi to .! Nikt nie miał tego widzieć kretynie głupi debilu .!
~ Przeproś .!
~ O co chodzi bo nie w temacie jesteśmy .?
Odezwała się mama Biebsa ..
~ Jejku nic takie moje bazgroły .. oddaj mi to bo Cię uduszę gołymi rękoma ..
Jak ja mogłam nie zauważyć że nie mam tego jebanego tekstu .?
Jak ja mogłam nie zauważyć że on mi go podwędził .?
~ Nie przeproszę za to że zajebałeś mi mój .. no moją własność .!
~ W takim razie ..
~ Oddasz mi to grzecznie bez problemów większych .!
~ O co chodzi .?
Teraz odezwał się Justin .. Brakuje tego żeby to wpadło jeszcze w jego łapy ..
~ Przeprosisz .?
~ Ani mi się śni .. Po moim trupie ..
Skrzyżowałam ręce na piersi .. Robiąc oburzoną minę .. zamknęłam oczy ..
Usłyszałam tylko ciche szepty ..
Przecież on.. nie ...
Momentalnie zerwałam się i krzyknęłam ..
~ Dobra dobra przepraszam .!
~ Za późno .. Wybacz ..
~ Ty to pisałaś .?
Zapytał Justin ..
~ Tak ja .. możesz mi to oddać bo raz to moja własność a dwa nie skończyłam tego pisać ..
Powiedziałam chowając twarz w dłoniach..
~ Ale obiecasz że mi to zaśpiewasz .?
Zapytał tuż przy moim uchu muskając jego płatek ustami ..
Przez co przeze moje ciało przeszły dreszcze ..
~ Tak ..
mruknęłam cicho ..
~ Trzymaj księżniczko ..
Wcisnął mi go w dłoń na co podniosłam ze zdziwieniem wzrok że nie był w ogóle ciekaw aby to przeczytać ..
~ Dziękuję .. Myślałam że to przeczytasz ..
Powiedziałam chowając kartkę pod poduszkę ..
~ Wiem że jeśli byś tego chciała sama byś mi to pokazała lub zaśpiewała jak wolisz ..
~ Dobrze mnie znasz ..
~ Skoro Cię kocham jak pojebany muszę Cię znać ..
~ Chodźmy z tąd i zostawmy nasze gołąbeczki sam na sam ..
Słyszałam szepty ..
~ Wrócimy za jakiś czas musimy załatwić pewne sprawy ..
Odezwali się chórkiem ..
Nie zwróciłam na to większej uwagi ..
Z resztą Justin tak samo jak ja ..
Dlaczego .?
Ponieważ w tym momencie trzymaliśmy się za dłonie patrząc prosto w oczy .. ślepka w których mogłabym utonąć ..
Dosłownie ..
~ Mam pytanie ..
Odezwał się gdy sala była pusta ..
~ Słyszysz mnie .?
Zapytał gdy nie reagowałam ..
Teraz wybudził mnie z transu ..
~ Co .. ? Umm ..? Ah tak .. jasne ..
~ Mam pytanie ..
~ Jakie ..?
Ciekawość mnie zżerała ..
~ Nie uderzysz mnie ani nic mi nie zrobisz jeśli coś teraz zrobię .?
~ Zależy co chcesz zrobić ..
~ Nie ważne .. raz się żyje .. najwyżej dostanę w twarz ..
Nie rozumiałam o co mu chodziło lecz dopiero po chwili kiedy zerwał się z krzesła i usiadł na skrawku łóżka pochylając się nade mną .. i chwytając delikatnie moją twarz w dłonie ..
Tak po prostu ..
Pocałował mnie ...
-----------------------
Od autorki : Rozdział do najdłuższych nie należy ale po prostu nie miałam sił .. Moi kochani .! Rozdział pojawia się dziś ponieważ jestem chora i nuda mnie zżarła ale nie miałam tyle sił dlatego też pojawia się wieczorem .. Mam nadzieję że się podoba .. trochę zmieniłam bo miał być inny ale cóż .. Mam nadzieję że się podoba .. Kiedy nowy nie powiem bo nie wiem .. Ale obiecuję że następny będzie o wiele wiele dłuższy .. Może pojawić się jutro po jutrze za tydzień nie wiem .. Ale obiecuję że kiedy wyzdrowieję i dojdę do siebie .. Nadrobię to ..
+ Mam już pomysł na koniec tego opowiadania a początek następnego .. ALE TO TYLKO OD WAS ZALEŻY CZY BLOG ZOSTANIE SZYBCIEJ SKOŃCZONY ( SKRÓCONY ) CZY TAK JAK PLANOWALAM ..
Kontakt ze mną --> : ask ..
~ Weronika Bieber ..
NIE SPRAWDZAłAM BłĘDÓW .!
O ja niech w końcu będą razem
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie
Jeeejku <3 Super, że udało Ci się dodać tak szybko kolejny <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich, nooo <3 Niech będą razem, prrrooooooooooooszę <3
Nie mogę się doczekać nn <3
~ Drew
http://angelsdonotdieyet.blogspot.com/
http://thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com/
WSPANIAŁY <33333333333333333333333
OdpowiedzUsuńŻyczę weny!!! Czekam na kolejny :))))) @natalusia99
http://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
O omg..
OdpowiedzUsuńPrzepraszam... że dopiero komentuje...
Wybaczysz mi ... ?
Ja ryczałam jak czytałam te dwa rozdziały...
Bosz..
Jak Ja Cię Kocham za to że jesteś i piszesz....
Te opowiadanie ma w sobie tyle emocji...
że ja pierdziele kurna no...
Rycze jak porąbana bo kurka to opowiadanie jest takie zarąbiste że przecudowne..cudne..zarąbiste.. piękne ..doskonałe..idealne...słodkie ..genialn.. no kurka KC
.....
Anana