Playlist

18 stycznia 2014

Rozdział 39..

Rozdział 39..

10 KOMENTARZY = 40 ROZDZIAŁ !!


Wiem że was zawiodłam .. Przepraszam .. Kocham was !! Dziękuję za te mile komentarze pod ostatnią informacją .! Nie jesteście w stanie sobie kochane wyobrazić jak WIELE to dla mnie znaczy .!! Cieszę się że was mam .! Kocham .! To specjalnie dla SYLWI , DREW , NATALII , i AGNIESZKI .!! Dodaje rozdział dzisiaj .!Popłakałam się czytając wasze komy ..! Jesteście niesamowite .! Moim zdanie to jeden wilki nie wypał .. ale cóż .. nie mam weny .. przepraszam po raz kolejny .!! Postaram się dla was napisać jak najszybciej nowy .. Nie będę pisała kiedy on się pojawi ponieważ nie chcę was zbywać .. Po prostu mam nadzieję że wena mnie natchnie i wpadnę w amok w którym napiszę PIERWSZY ZAJEBISTY rozdział dla was .! Ten może jest najdłuższy ever .. Ale mi się nie podoba .. taki .. wymuszony .? Nie wiem .. Ale ocenę zostawiam wam .! 


---------------------

Justin P.O.V


Wszyscy się rozdzielili ja szukałem w każdej salce na drugim piętrze .. 
Nagle mnie olśniło .. Przecież ona nienawidzi Wi.. a z nią nikogo w sali nie ma ..
 Pędem rzuci
łem się z jednego końca korytarza na drugi by dobiec jak najszybciej do sali Wi .. nie myliłem się była tam .. Ale to co zobaczyłem myślałem że ze mną jest coś nie tak .. pomyłka .. to z Gomez jest coś nie tak ..
Wleciałem do sali jak oparzony ..
~ Co Ty idiotko wyprawiasz .?! Odejdź od niej ..
~ Doktorze szybko .!
Wybiegłem ponownie krzycząc o pomoc ..
~ Co się dzieje .?
~ Ratujcie ją .!
~ Proszę wyjść .!
Wypchnęli nas silą z jej pokoju .. i drugi raz na moich oczach .. reanimowali ją .. 
W tym momencie myślałem że zabiję tę sukę gołymi rękoma ..
~ Jesteś nienormalna .? Powinni Cię w psychiatryku zamknąć .!
~ Nic nie zrobiłam ..
~ Nic .? Od
łączeniem aparatury utrzymującej ją przy życiu i duszenie poduszką nazywasz nic .?! Uwierz mi .! Przegięłaś .. Dla mnie jesteś zwykłą szmatą nic nie wartą zdesperowaną idiotką .. Przysięgam że jeżeli jej nie da się teraz pomóc .! Zapłacisz za to tak czy tak .. A jak Wi z tego wyjdzie .! Popamiętasz i ją i mnie .! I z nami koniec .. Przegięłaś .. Myślałem że się zmienisz temu z tobą bylem .. Myliłem się .. Ty zawsze będziesz suką Gomez .. Wypierdalaj z tąd .. Tu już nie masz czego szukać .! Wynoś się z życia mojego i życia Weroniki .. Nie chcę Cię znać .. A i tego Ci nie popuszczę .. Teraz .. dopiero zobaczysz jakim chujem potrafię być .. Chciałaś wojny to masz .. Ale wiedz że ona dopiero się zaczęła ..
~ Jesteś zerem Bieber tak jak ta głupia debilka .. Jesteście siebie warci .. Pierdol się ..
~ Wypierdalaj z tąd póki jestem cierpliwy .. Za chwilę użyję siły ..
~ Uderzysz mnie .?
~ Nie .. Ochrona .! Szybko .!
~ Co się dzieje .?
~ Ona próbowała zabić człowieka w szpitalu .. Jest nieobliczalna i chora psychicznie ..
~ Nie prawda .!
~ Panienka pójdzie z nami ..
~ Puśćcie mnie .! To nie prawda on kłamie .!
~ Sprawdźcie kamery .. 
~ Prosze z nami .. 
~ Bieber .. popamiętasz mnie .!
Pokazałem jej tylko fuck'a i odwróciłem się patrząc w sale Weroniki .. Jej serce znów zaczęło bić ..
~ Co się dzieje .? Czemu tak krzyczałeś i ochrona wyprowadzała Selenę .?
~ Próbowała ją zabić .! - pokazałem na drobniutką postać na łóżku której serce przywróciło dawny rytm .. - odłączyła jej aparatury i dusiła poduszką .. Szmata mnie za to popamięta ..
~ Gdyby nie ty .. ona by nie żyła ..
~ Proszę nie mówmy o tym .. Zemszczę się na niej .. A sprawy nie uniknie .. Ważne że Weronika żyje .. To się liczy ..
~ Idź do niej ..
Wszedłem do środka a lekarz podszedł do mnie ..
~ Gratuluję .. gdyby nie pan .. nie wiem do czego mogłoby dojść.. Jeszcze chwila a by ją zadusiła .. Widać że kocha ją pan z całego serca ..
~ Nawet nie jest pan w stanie wyobrazić sobie jak bardzo .. 
~ Dziękuję za szybką interwencję dzięki panu pacjentka jest wśród żywych ..
~ Po prostu czułem .. 
~ Rozumiem ..Czy ta dziewczyna ..
~ Ochrona ją wyprowadziła z budynku jak mniemam na komisariat ..
~ Jeszcze raz dziękuję za ocalenie nam pacjentki ..
~ Nie ma sprawy gdy się kocha robi się wszystko ..
~ To widać .. Za pół godziny zajrzę do niej .. proszę aby ktoś siedział przy niej ..
~ Będę cały czas ..
~ Dziękuję ..
Usiadłem na krześle ..
~ Tak nie wiele brakowało .. I mógłbym Cię stracić ..
Chwyciłem w tym samym czasie jej dłoń i splotłem nasze palce tworząc tak zwaną jedność .. 
Pasowały do siebie idealnie ..
~ Nawet nasze dłonie pasują do siebie tworząc jedność .. 
Zaśmiałem się ..
~ Proszę obudź się bo dostaje paranoi .. mówię do Ciebie ale ktoś obcy powiedziałby że mówię do siebie .. Jak chory psychicznie .. 
Znów się zaśmiałem .
~ Tak strasznie mi Ciebie brakuje .. Wróć .. Nawet jeśli nie chcesz być ze mną .. I chcesz być szczęśliwa z kimś innym .. obudź się by tylko mi to powiedzieć .. Jeśli chcesz dać mi szanse na zmiane .. Spróbować ze mną raz jeszcze .. Obudź się by tylko mi to powiedzieć .. Jeśli mnie kochasz chcesz dać mi szanse .. Ja chcę zmienić się .. zmienić dla Ciebie dla siebie dla nas .. Ale ja Ciebie potrzebuję.. Po prostu obudź się i powiedz mi to co siedzi w Twojej głowie .. I sercu.. serduszku które mnie w sobie rozkochało na amen ..
Zamilkłem .. A z moich oczu poleciały dwie łezki .. tak strasznie brakuje mi jej .. Jej spojrzenia jej dotyku uśmiechu głosu .. Jej całej .. 
~ Tak bardzo mi Ciebie brakuje .. Powiedz coś proszę obudź się .. 
Zaszlochałem ..
Teraz stało się coś czego się nie spodziewałem ..
~ Te serduszko bije dla Ciebie .. 
Cichutki prawie że nie słyszalny cieniutki głosik .. Ale czyi .. Mojego anioła ..
Momentalnie podniosłem swój wzrok.. 
Jej oczy były zamknięte ale poczułem uścisk na naszych złączonych rękach ..
~ Na serio chyba popadam w paranoję .. Albo się przesłyszałem .. albo to moja wyobraźnia..
~ Wody ..
Kolejny szept ..
Przetarłem oczy myśląc że to zmęczenie daje się mi we znaki ..
Ale myliłem się .. 
Jej piękne czekoladowe tęczówki powolutku zostały odsłonięte przez jej ciężkie powieki ..
~ To nie jest sen .. Jezu już lecę ..
Momentalnie wybiegając z sali wydarłem się jak chory psychicznie idiota który zwiał z psychiatryka .. A ludzie spojrzeli na mnie jak właśnie na takiego ..
~ Dzięki Ci Boże .! Dzięki Ci .! Moje życie znów ma sens .! Kurwa ona żyje .!
~ Co się dzieje proszę o spokój to szpital ..
~ Pani wybaczy ale ja potrzebuję wody i doktora natychmiast ..
~ Co się dzieje .?
Ponowiła pytanie ..
~ Ona się obudziła i chce pić .! A ja muszę lekarza .!
~ Już chwileczkę ..
Czekałem tam i czułem na sobie spojrzenia ludzi którzy patrzą jak na wariata .. 
Ale miałem to teraz głęboko ..
ONA SIĘ WYBUDZIłA .!
Te serduszko bije dla Ciebie ..
Te krótkie zdanie wypowiedziane przez nią .. Obija mi się cholernie w myślach .. I nie chce z niej wylecieć .. Przez co w mojej głowie tworzyły się pytania ..
Czy ona mnie kocha .?
Czy da mi szanse .?
Czy pomoże mi się zmienić .?
Czy jest nadzieja .?
Zawsze jest nadzieja ..
I znowu w mojej głowie usłyszałem głos ..
Ma racje .. Jak zwykle .. 
~ Obudziła się .?
Wybudził mnie z mojego transu lekarz ..
~ Tak prosiła o wodę ..
~ Chodźmy do niej szybko ..
Weszliśmy do sali a jej oczy były już całkowicie otwarte ..
~ Wody ..
~ Już chwileczkę ..
Powiedziała pielęgniarka po czym podeszła do niej i mocząc wacik pomoczyła jej wargi ..
~ Mi się chce pić ..
~ Na razie tylko tak możesz dostawać wodę .. A teraz powiedz mi czy coś Cię boli ..
~ Wszystko począwszy od głowy po stopy ..
~ Rozumiem to normalne .. może zapytam tak .. czy jest coś co Cię nie boli ..
~ lewa ręka ..
~ Rozumiem ..
~ Dostanę tę wodę bo usycham .. i zaraz zwiędnę tak jak kwiatki bez wody ..
~ Wyjątkowo proszę jej dać ..
Pielęgniarka podeszła ponownie do niej i włożyła do jej ust słomkę ..
Po chwili kubek był już pusty ..
~ Lepiej .?
~ Trochę ..
~ Dobrze .. Gdyby coś się działo proszę dzwonić tym dzwonkiem przy łóżku ..
~ Dobrze ..
~ Ja już pójdę ..
~ Dziękuje doktorze ..
~ Nie ma za co .. To jemu powinnaś dziękować .. nie mnie .. Tak naprawdę to on uratował Ci życie .. pokazuje to co dzień jak mocno Cię kocha .. Porozmawiaj z nim ..
Zatkało mnie ..Lekarz .. takie coś do pacjentki .? Musze to zapisać ..
~ Niech pan nie wyolbrzymia .. 
~ Nie wyolbrzymiam .. Po prostu porozmawiaj z nim ..
Wyszedł ..
A ja stałem tam zdębiały ..
Balem się spojrzeć w jej oczy .. zrobić jakikolwiek ruch ..Nie wiedziałem jak mam się zachować .. 


Weronika P.O.V


Usłyszałam czyiś głos .. Był tak bardzo znajomy .. Lecz nie mogłam go przykleić do kogo należy ..

Chciałam otworzyć oczy ale nie mogłam .. moje powieki były tak ciężkie .. Że nie byłam w stanie ich podnieść ruszyć ręką nic ..
Pozostało mi wsłuchanie się w ten głos..


~ Nie wiem czy mnie słyszysz .. Nawet nie wiem od czego zacząć .. Może od tego jak bardzo jest mi przykro jak bardzo Cię kocham .. Wiem że to moja wina .. Nie powinienem biec za Tobą .. Gdybym kogoś nie posłuchał .. Nie leżałabyś tutaj .. To ja powinienem być przypięty do aparatury przytrzymującej życie i tych wszystkich innych maszyn .. Żałuje gdyby mógł cofnąć czas.. Naprawiłbym wszystkie błędy które popełniłem .. Wszystkie kłamstwa jakimi Cię karmiłem .. Nie zrobiłbym tego więcej .. Nie chciałem .. Wybacz mi proszę .. Daj mi szanse się zmienić .. Ty mnie zmień .. Kocham Cię jak nikogo na świecie .. Jesteś dla mnie jedną z najważniejszych osób w moim życiu które bez Ciebie nie istnieje .. Nie Ciebie nie ma mnie .. Jesteś moim światem całym życiem .. Nie opuszczaj mnie .. Proszę .. Jesteś dla mnie wszystkim ..
Justin .. To był on .. Nie mogłam nic zrobić dać znak że go słyszę .. Nic ..
Po chwili poczułam coś mokrego na wierzchu dłoni .. Po czym szybko zostało to wytarte ..
łza .. podejrzewam ale nie wiem .. bo nie mogę otworzyć oczu ..
Oprócz bólu nóg i lewej ręki jaki klatki piersiowej włącznie z głową .. Było okeey ..
Po chwili ciszy usłyszałam cichutkie dwa słówka ..
~ Kocham Cię .. 
Mimowolnie moje serce zaczęło szybciej bić .. 
Po tym już nic nie usłyszałam .. Usnęłam .. 
Nagle zauważyłam moje ciało .. re.. nie to nie możliwe reanimują mnie .?! Nie ja nie mogę odejść.!
Nie wierzę w to .. I głos .. Ja słyszę myśli i to co mówią ..
Mieć taki dar na co dzień .. Boomba ..
Justin stal za drzwiami .. 
~ Nie zostawiaj mnie proszę ..
~ Nie zabieraj mi jej .. Proszę ..
W jednej sekundzie nie ruszając się z miejsca byłam tam gdzie byłam myślami .. Obok niego ..
Chwyciłam jego ramie .. Nie .. Położyłam na nim dłoń .. i szepnęłam z nadzieją że mnie usłyszy ..
~ Nie opuszczę Cię bo Cię kocham .!
~ Wróć. Błagam. zrobię wszystko tylko wróć ..
~ Nie zostawiaj mnie .. Niech Twoje serce zacznie znowu bić ..
jego szloch .. łamał mi serce .. Szept .. Ostatni .. Po czym silne odciągnięcie ..
~ Nie zostawię .. Zacznie .. Bo bije tylko dla Ciebie ..
~ Mamy ją ..
Krzyk lekarza .. 
To oznaczało że jestem znowu sobą ..
Poczułam zmęczenie ale nie chciało mi się spać .. I znowu do mnie mówił .. A ja .. słuchałam ..
~ Tak bardzo się o Ciebie balem .. Myślałem że to koniec .. Nie mogę Cię stracić nie możesz odejść zrozum .. Bez Ciebie nie ma mnie .. Kocham Cię najbardziej na świecie .. I powiem Ci w sekrecie .. nigdy w życiu nie darzyłem dziewczyny takim uczuciem jakim darzę Ciebie .. zwariowałem na Twoim punkcie .. Jestem szaleńczo w Tobie zakochany że mogę skoczyć za Tobą w ogień .. Bo jeśli Ty skaczesz .. skaczę i ja .. pamiętasz .. jak mówiliśmy sobie to .. i jak mówiliśmy że zawsze będziemy razem ..
Zachichotał pewnie na wspomnienie .. Też się zaśmiałam .. Ale w duchu ..
~ Bo będę zawsze tam gdzie Ty .. Wiesz że Cię kocham moja głupiutka idiotko .. pamiętasz .? Nie zostawiaj mnie ja bez Ciebie nie dam rady ..
Pocałował mnie w czoło ..
~ Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham .. Zrobię wszystko żebyś mi wybaczyła .. Żebyś dala mi szanse .. Żebyś pomogła mi się zmienić .. Żebyś znowu ze mną była i kochała tak jak ja Ciebie .. Żebyś po prostu ze mną była i kochała mnie .. Potrzebuję Cię .. 
Wiem że żądałabyś abym zerwał z Gomez .. zrobię to .. gdy tylko powiesz mi że dasz mi szanse i zmienisz lub pomożesz mi się zmienić .. Chcę się zmienić .. Zmienić dla Ciebie ..
Tym razem musnął moje usta ..
~ Ja Cię potrzebuję .. Kocham Cię .. Nie zostawiaj mnie .. Proszę ..
Zaczął płakać .. Znowu moje serce pękało .. On nie jest mi obojętny ..
~ Witam .. Jak pacjentka ..?
Usłyszałam stłumiony głos doktora i poczułam .. Że odpływam ..
Obudziłam się chyba po kilku godzinach.? Nie wiem .. Straciłam rachubę czasu .. Nawet nie wiem czy jest dzień czy noc .. Bo nie mogę otworzyć oczu jakby mi ktoś je zaszył ..
Usłyszałam rozmowę ..
~ Już pan wrócił .. To ja już pójdę ..
O ile nie mylę sie to była pielęgniarka ..
~ Druga dla pani ..
~ Isabella ..
~ Justin ..
~ Dziękuję .. Tobie bardziej się przyda ..
~ Weź .. Jak będę potrzebował pójdę po drugą ..
~ Na prawdę nie trze..
~ Nalegam .. póki ciepła ..
~ No dobrze dziękuję ..
Fajna konwersacja .. Gdybym mogła cokolwiek zrobić albo mówić .. też bym taką wymieniła ..
Czas mijał i mijał a ja dalej nic nie wiem .. 
~ Nie zostawiaj mnie .. Proszę .. Obudź się.. Kocham Cię .. Nie możesz mnie opuścić .. Proszę .. za bardzo mi na Tobie zależy abym mógł po prostu pozwolić Ci odejść .. Byłbym idiotą gdybym to zrobił .. Ja Cię kurwa kocham ..
Postanowiłam zebrać wszystkie swoje siły .. Na które teraz było mnie stać by dać mu jakikolwiek znak że jestem słyszę ..
Czułam że trzyma cały czas moją dłoń ..
Najmocniej jak tylko teraz mogłam .. ścisnęłam ją .. 
~ Jezu .. dziękuję .. ona się budzi .. lekarz ..
Wydarł się po czym wybiegł ..
Uśmiechnęłam się że z nawet najmniejszego gestu .. Cieszy się jak dziecko ..
Ale po tym .. ogarnęło mnie nie wyobrażalne zmęczenie i znów .. odpłynęłam ..
Nie wiem czy jak tak urwykami zasypiam .. ile się .. nie wiem jaka jest godzina nie wiem nic .. KOMPLETNIE NIC ..
~ Jasne ..
Znowu znajome glosy .. 
~ Nie opuściłaby Cię ..
Nie mogę przykleić tego głosu .. To kobieta .. Zaniki pamięci .. Źle się ze mną dzieje ..
~ Skąd wiesz .?
~ Mówiła mi to .. pisała .. Wiele razy .. Ona Cię kocha .. tylko zrozum że ją zraniłeś i mimo wszystko ona chce ale boi się Ci zaufać .. 
Pattie .. Przysięgam że jak się obudzę .. To ją zabiję .. Nie miała tego mówić .!
~ Wiem .. wiem że przejebałem wszystko cale jej zaufanie do mnie .. wszystko tym czym mnie darzyła ..
~ Słowa synu słowa ..
Nie ma co .. zawsze upominała go o język .. hahah .. kocham tę kobietę .. 
~ Nie upominaj mnie o słowa nie teraz ..
~ Dobrze wybacz .. Może straciłeś jej zaufanie .. ale nie straciłeś jednego z najważniejszych ..
~ No niby czego .?
~ Miłości ..
Nie wierzę .. Pattie ..! Stooooooooop .!
~ Możesz nas zostawić samych .?
~ Jasne .. Jak będziesz chciał .. potrzebował .. jesteśmy na korytarzu ..
~ Dziękuję ..
Jezusie .. dziękuję że wyszłaś .. Przynajmniej Justin nic więcej się nie dowie ..
A on .. zaczął śpiewać ..

'' It feels like we've been out at sea,
So back and forth that's now it's seems,
Whoa and when I want to talk You say to me,
That if it's meant to be, it will be,
So crazy in this thing we call love,
The love that we got that we just can't give up,
I'm reaching out for You,
Tell me out here in the water and I ..
I'm overboard and I need your love,
Pull me up,
I can't swim on my own,
It's to much,
Feels like I'm drowning without your love,
So throw yourself out to me,
My life saver,
Oh life saver,
Life saver,
Oh life saver oh wow ..
Never understand you when you say,
Wanting me to met you half way,
Felt like I was doing my part,
Get bringing you coming up short,
Funny how these thing change,
Cause now I see..
So crazy in this thing we call love,
And now that we got it,
We just can't give up,
Got me out here in the water and I ..
It's supposed to be some give and take I know,
You only taking and not given any more,
So what will I do ? 
Cause I still love You,
You're the only one who can save me .. ''

Po słowach Masz mnie tutaj w tej wodzie i ja .. wyciął refren i zaczął śpiewać To przypuszczalnie powinno mieć jakieś ustępstwa, wiem .. 
I ten jego piękny głos w który mogłabym wsłuchiwać się minutami godzinami latami .. 
Chciał mi przez nią przekazać że gdy nie ma mnie przy nim to tak jakby on był za burtą .. i ocalić go może tylko moja miłość ..
Nie wytrzymałam i mimo ze miałam zamknięte oczy starałam się aby nie wypłynęła żadna łza .. 
Ale nie byłam na tyle silna .. By w pełni móc je powstrzymać ..
Wypłynęła .. A ja .. znowu usnęłam .. z nie wiadomych mi powodów ..
Po jakimś czasie powróciłam .. Ale nikogo nie było chyba w sali była głucha .. cisza .. 
Po chwili usłyszałam otwieranie drzwi .. myślałam że to Justin albo jego mama .. Tylko nie wiedziałam jak bardzo wtedy się myliłam ..
~ Już nie będziesz mi stała na drodze .. Od kiedy wyprowadziłaś się ..znienawidziłam Cię .. Chciałaś mi odebrać wszystko ..Zniszczyć Cię obiecałam i dotrzymam sobie słowa ..
Selena ..
Będą kłopoty ..
~ Teraz .. po prostu znikniesz z mojego i Justina życia .. Jedyne co mam Ci do powiedzenia .. to to że jesteś głupiutka .. nie wdzięczna szmata ..Pomogłam Ci a Ty .. nie ważne .. ważne że teraz znikniesz ..
Jakbym tylko mogła przysięgam zabiłabym ją ..
Ale nie byłam w stanie .. 
Jedyne co mi zostało .. To modlić się aby ktoś wszedł i uratował mnie ..
~ Żegnaj ..
Chciałam krzyczeć .. Ale nie mogłam .. Poczułam jak odłączyła aparaturę a ja zaczynałam się dusić w dodatku nie mogłam spróbować samodzielnie oddychać bo uniemożliwiła mi to .. dusząc mnie poduszką ..
Zlękłam się .. chciałam cokolwiek zrobić .. ale nie mogłam .. jakby moje ciało było bezwładne ..
Usłyszałam odpływający głos .. Justina ..
~ Co Ty idiotko wyprawiasz .?! Odejdź od niej ..
~ Doktorze szybko .!
Poczułam że odpływam a po dosłownie kilku sekundach .. Już usnęłam ..
Nie wiem co się działo .. Tym razem ..  nic nie widziałam wszystko było zamazane i nic nie mogłam zrobić .. Nie minęło pięć minut a znów poczułam mocne szarpanie .. chwilową ciemność .. I znów wszystko słyszałam ..
~ Gratuluję .. gdyby nie pan .. nie wiem do czego mogłoby dojść.. Jeszcze chwila a by ją zadusiła .. Widać że kocha ją pan z całego serca ..
~ Nawet nie jest pan w stanie wyobrazić sobie jak bardzo .. 
~ Dziękuję za szybką interwencję dzięki panu pacjentka jest wśród żywych ..
~ Po prostu czułem .. 
~ Rozumiem ..Czy ta dziewczyna ..
~ Ochrona ją wyprowadziła z budynku jak mniemam na komisariat ..
~ Jeszcze raz dziękuję za ocalenie nam pacjentki ..
~ Nie ma sprawy gdy się kocha robi się wszystko ..
~ To widać .. Za pół godziny zajrzę do niej .. proszę aby ktoś siedział przy niej ..
~ Będę cały czas ..
~ Dziękuję ..


~ Tak nie wiele brakowało .. I mógłbym Cię stracić ..
Czy stanie się coś jeszcze co wywoła u mnie multum mieszanych uczuć..?
Chwycił moją dłoń i splótł nasze palce tworząc tak zwaną jedność .. 
~ Nawet nasze dłonie pasują do siebie tworząc jedność .. 
Zaśmiał się ..
A ja w duchu uśmiechnęłam .. Jego obecność sprawiała że czuję się .. silniejsza .? Na pewno..
~ Proszę obudź się bo dostaje paranoi .. mówię do Ciebie ale ktoś obcy powiedziałby że mówię do siebie .. Jak chory psychicznie .. 
Znów się zaśmiał..
Po tym co powiedział później .. Uświadomił mnie .. Że powinnam podjąć taką a nie inną decyzję ..
~ Tak strasznie mi Ciebie brakuje .. Wróć .. Nawet jeśli nie chcesz być ze mną .. I chcesz być szczęśliwa z kimś innym .. obudź się by tylko mi to powiedzieć .. Jeśli chcesz dać mi szanse na zmianę .. Spróbować ze mną raz jeszcze .. Obudź się by tylko mi to powiedzieć .. Jeśli mnie kochasz chcesz dać mi szanse .. Ja chcę zmienić się .. zmienić dla Ciebie dla siebie dla nas .. Ale ja Ciebie potrzebuję.. Po prostu obudź się i powiedz mi to co siedzi w Twojej głowie .. I sercu.. serduszku które mnie w sobie rozkochało na amen ..
Cisze zgromił jego szloch .. 
~ Tak bardzo mi Ciebie brakuje .. Powiedz coś proszę obudź się .. 
Ze wszystkich sil jakie miałam .. Spróbowałam otworzyć oczy .. na marne ..
Byłam na tyle silna by poruszyć ręką to będę na tyle silna by coś powiedzieć ..
~ Te serduszko bije dla Ciebie .. 
Cichutkim szeptem zrobiłam to o co prosił.. powiedziałam to co było w mojej głowie ..
Miałam tak sucho w gardle w ustach jakbym była wieki bez picia na pustyni ..
~ Na serio chyba popadam w paranoję .. Albo się przesłyszałem .. albo to moja wyobraźnia..
~ Wody ..
i z całych sil próbowałam uchylić oczy .. Co mi się powoli udawało .. Ujrzałam wreszcie jego piękną idealną twarz .. A jego zeszklone oczka patrzyły w moje po czym szybko odwrócił wzrok i wybudził się z amoku mówiąc krótko ..
~ To nie jest sen .. Jezu już lecę ..
Wybiegł .. a na korytarzu darł się jak debil albo gościu z psychiatryka .. zaśmiałam się delikatnie ..
Po krótkim czasie wszedł z pielęgniarką i lekarzem ..
~ Wody ..
~ Już chwileczkę ..
Powiedziała pielęgniarka po czym podeszła do mnie i mocząc wacik pomoczyła moje wargi ..
~ Mi się chce pić ..
~ Na razie tylko tak możesz dostawać wodę .. A teraz powiedz mi czy coś Cię boli ..
~ Wszystko począwszy od głowy po stopy ..
~ Rozumiem to normalne .. może zapytam tak .. czy jest coś co Cię nie boli ..
~ lewa ręka ..
~ Rozumiem ..
~ Dostanę tę wodę bo usycham .. i zaraz zwiędnę tak jak kwiatki bez wody ..
~ Wyjątkowo proszę jej dać ..
Pielęgniarka podeszła ponownie do mnie i włożyła do moich ust słomkę ..
Po chwili kubek był już pusty ..
~ Lepiej .?
~ Trochę ..
~ Dobrze .. Gdyby coś się działo proszę dzwonić tym dzwonkiem przy łóżku ..
~ Dobrze ..
~ Ja już pójdę ..
~ Dziękuje doktorze ..
~ Nie ma za co .. To jemu powinnaś dziękować .. nie mnie .. Tak naprawdę to on uratował Ci życie .. pokazuje to co dzień jak mocno Cię kocha .. Porozmawiaj z nim ..
Zatkało mnie ..Lekarz .. takie coś do pacjentki .? Musze to zapisać ..
~ Niech pan nie wyolbrzymia .. 
~ Nie wyolbrzymiam .. Po prostu porozmawiaj z nim ..
Wyszedł ..
A on stał tam zdębiały ..
Bał się spojrzeć w moje oczy .. zrobić jakikolwiek ruch ..Nie wiedział jak ma się zachować..
~ Usiądź.. 
~ Coo .. Ahh .. tak jasne ..
~ Musimy poważnie porozmawiać wiesz o tym .?
~ Wiem ..
~ Chcesz mi coś jeszcze powiedzieć .?
~ Jak coś jeszcze .?
W tym momencie biłam się w duchu że nie ugryzłam się w język .. ale chuj .. jak szczerość to szczerość ..
~ Powiem Ci wszystko na spokojnie tylko chcę się dowiedzieć czy chcesz mi coś jeszcze powiedzieć oprócz tego co cały czas do mnie mówiłeś .?
~ T..Ty .. to .. wszy.. wszystko .. wszystko słyszałaś .?
~ Nie wszystko większość ..
Cisza..
~ Nic .?
~ Tylko tyle że chciałbym i na niczym innym nie zależy mi jak na tym abyś dała mi szanse .. Ale jeśli masz być szczęśliwa z kimś innym .. to ja odejdę dam spokój .. ale nigdy nie przestanę Cię kochać .. I nigdy więcej się nie zakocham .. Chyba że jeszcze bardziej w Tobie .. Chcę abyś odpowiedziała mi na pytanie .. 
Przerwał a moje serce stanęło .. miałam mieszane uczucia jednak nie zmieniłam decyzji .. I nie miałam takiego zamiaru ..

--------------------

Od autorki : ....... wybaczcie mi i nie opuszczajcie mnie proszę .... tylko tyle .. ;cccc

~ Weronika Bieber ..

Nie sprawdzałam błędów .! 
Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza .. To wiele dla mnie znaczy .!

1 komentarz:

  1. Nie martw się na pewno cię nie zostawię:) To ty jesteś niesamowita.
    Świetny rozdział i to wcale nie jest nie wypał.
    Te fragmenty:
    "Momentalnie wybiegając z sali wydarłem się jak chory psychicznie idiota który zwiał z psychiatryka .. A ludzie spojrzeli na mnie jak właśnie na takiego .."
    "Zatkało mnie ..Lekarz .. takie coś do pacjentki .? Musze to zapisać .."
    "Nie ma co .. zawsze upominała go o język .. hahah .. kocham tę kobietę .. "
    po prostu mnie rozwaliły. Są naprawdę genialne.
    Popłakałam się w tym momencie:
    "Nagle zauważyłam moje ciało .. re.. nie to nie możliwe reanimują mnie .?! Nie ja nie mogę odejść.!

    Nie wierzę w to .. I głos .. Ja słyszę myśli i to co mówią ..

    Mieć taki dar na co dzień .. Boomba ..

    Justin stal za drzwiami ..

    ~ Nie zostawiaj mnie proszę ..

    ~ Nie zabieraj mi jej .. Proszę ..

    W jednej sekundzie nie ruszając się z miejsca byłam tam gdzie byłam myślami .. Obok niego ..

    Chwyciłam jego ramie .. Nie .. Położyłam na nim dłoń .. i szepnęłam z nadzieją że mnie usłyszy ..

    ~ Nie opuszczę Cię bo Cię kocham .!

    ~ Wróć. Błagam. zrobię wszystko tylko wróć ..

    ~ Nie zostawiaj mnie .. Niech Twoje serce zacznie znowu bić ..
    jego szloch .. łamał mi serce .. Szept .. Ostatni .. Po czym silne odciągnięcie ..

    ~ Nie zostawię .. Zacznie .. Bo bije tylko dla Ciebie ..

    ~ Mamy ją ..

    Krzyk lekarza ..

    To oznaczało że jestem znowu sobą .."
    Dziękuję Ci za to opowiadanie..
    Czekam na kolejny rozdział :)
    Jesteś genialna i sorki za trochę długi komentarz.

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ ! BO TO MOTYWUJE !!